Adam i Ewy

Okładka książki Adam i Ewy
Monika Orłowska Wydawnictwo: Replika literatura piękna
236 str. 3 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2012-04-10
Data 1. wyd. pol.:
2012-04-10
Liczba stron:
236
Czas czytania
3 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-76741-72-7
Średnia ocen

                6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Siłaczka w imię miłości



5772 669 447

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
140 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
830
303

Na półkach: ,

Czasem, w biegu codziennych spraw do załatwienia, przyzwyczajone do tego życia, które wiedziemy i nie wyobrażając sobie tego, że cokolwiek mogłoby się zmienić, nie zastanawiamy się w ogóle, czy naprawdę jesteśmy szczęśliwi… Czasem o tym szczęściu po prostu się zapomina… Dla każdego człowieka słowo „szczęście” oznacza coś innego, dla jednych to wymarzona praca i kariera, dla innych kochający osoba i szczęśliwy dom… Ale czy mając zapewnione to wszystko, zapewnione mamy również szczęśliwe życie, z którego bylibyśmy zadowoleni?

Ewa jest wykształconą kobietą, mądrą i inteligentną. Ma skończone studia i ciekawą pracę, którą lubi. Jednak pewnego dnia w życiu Ewy pojawia się Adam, mężczyzna, który zostanie jej mężem. Adam ma dobrze płatną pracę, stabilną i może zapewnić rodzinie wszystko, czego jej potrzeba. A rodzinę ma już sporą. Wraz z Adamem w jej życiu pojawia się pasierbica, też Ewa, nastoletnia dziewczyna, oraz teściowa, po dwóch udarach, kobieta wymagająca stałej opieki. Gdy w życiu Ewy i Adama pojawia się córka, Karolina, Ewa ma pod opieką już trzy osoby. Dla nich właśnie główna bohaterka postanawia zrezygnować z realizacji zawodowej, aby w pełni oddać się prowadzeniu domu i opiece nad teściową oraz córkami… A raczej córką oraz pasierbicą, która za macochą nie przepada, a mąż ma wieczne pretensje o opiekę nad matką.

Zdecydowalibyście się na takie życie, gdybyście mieli wybór? Zrezygnowalibyście z kariery zawodowej i świetnie zapowiadającej się przyszłości, aby zostać gospodynią domową? Zanim zaczęłam czytać tę książkę, to było pierwsze pytanie, które sobie postawiłam, a odpowiedź bezsprzecznie i kategorycznie brzmiała: nie. I teraz po lekturze moje zdanie się absolutnie nie zmieniło, ba, jeszcze bardziej utwierdziłam się w tym przekonaniu. Na początku uznałam główną bohaterkę za wręcz głupią, że zdecydowała się na takie życie – ale miłość przecież jest ślepa, tak? Niby tak, ale bez przesady.

Ewa jednak nie jest absolutnie głupią bohaterką. Muszę przyznać, że zdobywała mój wielki szacunek wraz z kolejnymi kartami książki. Kobieta niezależna, samodzielna trzydziestoparolatka ze świetną pracą z dnia na dzień praktycznie zostaje gosposią domową. Wszystko w imię miłości. Mimo tego, że pasierbica jej nie znosi, mimo tego, że musi opiekować się niekontaktującą ze światem zewnętrznym matką Adama. Ewa jednak jest silną psychicznie kobietą – wybrała sobie życie niełatwe, opieka nad starszym sparaliżowanym człowiekiem to okropnie ciężka praca, uwierzcie, wiem co mówię, bo sama tego doświadczyłam na własnej skórze. Ewa w dodatku nie może liczyć na pomoc nikogo, a już najmniej na własnego męża, którego częściej w domu nie ma niż jest, a w życiu rodzinnym uczestniczy z doskoku. I ja tym samym zaczęłam ją podziwiać za to, że to wszystko jest w stanie zrobić sama i niby świetnie sobie z tym radzi… ale czy na pewno? Czy właśnie o takim życiu przy boku Adama marzyła?

Adam to jest taki typ mężczyzny, którego najbardziej nie znoszę. Facet, który myśli, że skoro zarabia pieniądze, to już nic więcej robić nie musi, a od bliskich wymaga nie wiadomo czego. Jedyne, co go jeszcze interesuje, to matka, a jak coś jest nie po jego myśli, ma jeszcze pretensje… wrrrr! I pewnie wiele kobiet się ze mną zgodzi, a z drugiej strony wiele z nas ma przy boku takiego właśnie mężczyznę, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Na szczęście samego Adama w tej książce jest mało, a jeśli się pojawia, to raczej nie bezpośrednio. Małżeństwo Ewy bowiem to takie małżeństwo, gdzie mąż pracuje za granicą i częściej go nie ma niż jest, a żona zajmuje się domem i dziećmi – czyli typowy przykład małżeństwa emigracyjnego. Monika Orłowska doskonale uchwyciła więc ten temat i problemy z nim związane. Problemy, które ciążą Ewie okropnie, ale sama przed sobą do końca nie jest w stanie się do nich przyznać. Chyba stanie się to dopiero wtedy, gdy wyjdzie na jaw Adama tajemnica, skrywana przed rodziną…

Narratorką tej powieści oczywiście jest Ewa – żona, macocha i matka oraz synowa. I muszę przyznać, że było to świetne posunięcie – nie wyobrażam sobie tej książki w trzecioosobowej narracji, naprawdę. To główna bohaterka opowiada o sobie, o swoim życiu, małżeństwie i szczęściu. No ale właśnie: gdzie to szczęście? Czterdziestoletnia kobieta, która niejako dokonuje podsumowania swojego dotychczasowego życia – o tym jest ta książka. I o tym, że to upragnione przez nas szczęście czasem zanika gdzieś po drodze, a my nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, dopóki nie jest za późno.

Powieść Moniki Orłowskiej czyta się szybko i lekko, ale na pewno nie jest to jakaś banalna, prosta opowieść – bo to życiowa i mądra, i chyba trochę smutna historia. Historia spokojna i opowiadana powoli, co jednak nie przeszkodziło mi w przeczytaniu jej praktycznie na jednym wdechu. Bo ta książka ma coś w sobie, jest prawdziwa i pewnie niejedna z nas znalazłaby odzwierciedlenie swojego życia w historii Ewy. Dla wszystkich, którzy chcą przeczytać coś lekkiego, ale dającego do myślenia.


[http://mojeczytadla.blogspot.com/2013/02/adam-i-ewy.html]

Czasem, w biegu codziennych spraw do załatwienia, przyzwyczajone do tego życia, które wiedziemy i nie wyobrażając sobie tego, że cokolwiek mogłoby się zmienić, nie zastanawiamy się w ogóle, czy naprawdę jesteśmy szczęśliwi… Czasem o tym szczęściu po prostu się zapomina… Dla każdego człowieka słowo „szczęście” oznacza coś innego, dla jednych to wymarzona praca i kariera, dla...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    186
  • Chcę przeczytać
    141
  • Posiadam
    32
  • 2013
    14
  • Ulubione
    9
  • 2014
    6
  • Z biblioteki
    6
  • 2012
    3
  • Literatura polska
    3
  • Przeczytane 2012
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Adam i Ewy


Podobne książki

Przeczytaj także