Teleogłupianie. O zgubnych skutkach oglądania telewizji (nie tylko przez dzieci)

Okładka książki Teleogłupianie. O zgubnych skutkach oglądania telewizji (nie tylko przez dzieci) Michel Desmurget
Okładka książki Teleogłupianie. O zgubnych skutkach oglądania telewizji (nie tylko przez dzieci)
Michel Desmurget Wydawnictwo: Czarna Owca nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
380 str. 6 godz. 20 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Tytuł oryginału:
TV LOBOTOMIE - La vérité scientifique sur les effets de la télévision
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2012-03-21
Data 1. wyd. pol.:
2012-03-21
Liczba stron:
380
Czas czytania
6 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7554-408-4
Tłumacz:
Ewa Kaniowska
Tagi:
TV dziecko przed telewizorem
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Paradoks czasu John Boyd, Philip G. Zimbardo
Ocena 7,2
Paradoks czasu John Boyd, Philip G...
Okładka książki Mowa ciała Allan Pease, Barbara Pease
Ocena 7,5
Mowa ciała Allan Pease, Barbar...
Okładka książki Tak! 50 sekretów nauki perswazji Robert B. Cialdini, Noah J. Goldstein, Steve J. Martin
Ocena 6,9
Tak! 50 sekret... Robert B. Cialdini,...

Oficjalne recenzje i

Kastracja wyobraźni?



2618 117 64

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
58 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
238
19

Na półkach:

Pisana pod teze, ale mądra

Pisana pod teze, ale mądra

Pokaż mimo to

avatar
393
81

Na półkach:

Po książkę sięgnęłam, ponieważ zachęciły mnie do tego studia. Odwlekałam czytanie, ponieważ myślałam, że to kolejna praca naukowa, która przepełniona jest badaniami, wykresami, tonem przypadającym na akademickie publikacje - niewiele się pomyliłam, tyle że autor wydaje się prowadzić konwersację z czytelnikiem. Intelektualną konwersację, która skłania do refleksji a niekiedy otwiera niekiedy już uchylone okna w pewnych kwestiach.

Moim zdaniem publikacja ta powinna być lekturą obowiązkową dla każdego - zwłaszcza nastolatków, którzy ostatnio (mowa o roku 2021) są wystawiane głównie na naukę cnot niewieścich. Zamiast nich mogłyby się nauczyć czegoś przydatnego w życiu, czegoś co oddziałuje na nie teraz, o telewizji. Tak, ta książka jest o teleodbiorniku, ale wiele aspektów można w niej przenieść na inne płaszczyzny.

Wprawdzie, niewiele jest tutaj określonych aspektów o współczesnych mediach, natomiast związek ogłupiania, habituacji i primingu jest również bardzo bliski internetowi.

Autor pokazuje w tej książce dość rygorystyczne podejście do telewizji - zaleca jej całkowity brak w codziennym życiu. Dlatego proszę się nie zrażać, gdy Państwa uczucia zostaną w pewien sposób obrażone. Po przeczytaniu książki dobitnie sami wpadniemy na to, że jesteśmy swego rodzaju zombi, i żeby wyjść z tego stanu należy telewizję wyrzucić za okno. Z tym stwierdzeniem się zgadam. Niestety jako wieloletni maniak kinematografii nie mogę sobie pozwolić na całkowitą rezygnację z filmów. Jestem już zbyt przywiązana do tego typu rozrywki, to samo tyczy się czytania książek. Z obu form nie zrezygnuję, lecz od dzisiaj postaram się jedną ograniczyć tylko do wybitnych dzieł, a nie klasy B itp. Nie jestem rygorystyczna pod względem rozrywki. Nie czuję swego rodzaju pogardy do osób oglądających telewizję i wyższość - co dało się momentami odczuć pod skonstruowanych przez autora wypowiedzi. Uważam, że jestem człowiekiem i nic co ludzkie nie jest mi obce - truizm ten może i jest nadwyrężany, lecz telewizja tak jak inne formy rozrywki jest po to by z niej korzystać. Korzystać, nie oznacza przesiadywać po osiem godzin dziennie przed ekranem. Należy znać swój umiar i nie popadać w skrajność.

Jak najbardziej zachęcam do lektury wszystkich. Jeśli jeszcze Państwo nie zaczęli czytać 'Teleogłupiania' to niech Państwo zaczną. Zapewniam, że książka na długo zapadnie w Państwa pamięci.

Po książkę sięgnęłam, ponieważ zachęciły mnie do tego studia. Odwlekałam czytanie, ponieważ myślałam, że to kolejna praca naukowa, która przepełniona jest badaniami, wykresami, tonem przypadającym na akademickie publikacje - niewiele się pomyliłam, tyle że autor wydaje się prowadzić konwersację z czytelnikiem. Intelektualną konwersację, która skłania do refleksji a niekiedy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
98
84

Na półkach:

Już kilka dobrych lat nie mam telewizji. Książka Michela Desmurgeta tylko mnie przekonała o słuszności mojej decyzji. Bardzo rzetelna pozycja omawiająca mnóstwo wyników badań dotyczących wpływu szklanego ekranu na człowieka, zwłaszcza na maluchy. Autor udowodnił, że telewizja hamuje rozwój intelektualny, zagraża zdrowiu - znacząco zwiększa ryzyko otyłości, palenia, picia czy innych uzależnień. Do jej przewinień należą zwiększenie poczucia lęku, strachu czy wzrost przemocy. Poniżej niektóre ciekawe fragmenty:
Wyniki badań pokazały, że "dzieci przebywające w pomieszczeniu z grającym telewizorem częściej zmieniały zabawki, prezentowały uboższe schematy zabaw, spędzały mniej czasu na jednej, nieprzerwanej aktywności i były na niej mniej skupione. (...) tego rodzaju nieprawidłowości pozwalają przewidywać w dłuższym okresie niższy iloraz inteligencji i są często obserwowane u dzieci, u których rozwój funkcji poznawczych jest opóźniony."
"Telewizja jest złodziejką czasu. Jest również przyczyną społecznej izolacji, źródłem lenistwa intelektualnego, czynnikiem poznawczej jałowości i wektorem rozpadu psychiki. W czasach, gdy rodzice wydają ogromne sumy na korepetycje, by ich pociechom udało się skończyć szkołę, bezkarność Pani Telewizji może wprawiać w zdumienie. Osobliwa schizofrenia, kiedy to z jednej strony oczekuje się doskonałego wykształcenia, z drugiej zaś wystawia nasze dzieci na najbardziej ogłupiające treści medialne."
"Badanie przeprowadzone z udziałem ponad 2200 uczniów w wieku 8-11 lat wskazało na przykład, po uwzględnieniu dużej liczby potencjalnych zmiennych towarzyszących, że dzieci oglądające najwięcej telewizji uzyskiwały wyraźnie wyższe wyniki w testach lęku i depresji. Inne prace (...) ujawniły również związek między ekspozycją na treści audiowizualne a występowaniem koszmarów u dzieci i nastolatków. W niektórych przypadkach lęki spowodowane oglądanymi treściami były tak silne, że wymagały objęcia dzieci opieką psychiatryczną. Najlepiej udokumentowany przykład dotyczy dwóch 10-latków, u których rozwinął się prawdziwy zespół stresu pourazowego po obejrzeniu wyjątkowo sugestywnego horroru."

Już kilka dobrych lat nie mam telewizji. Książka Michela Desmurgeta tylko mnie przekonała o słuszności mojej decyzji. Bardzo rzetelna pozycja omawiająca mnóstwo wyników badań dotyczących wpływu szklanego ekranu na człowieka, zwłaszcza na maluchy. Autor udowodnił, że telewizja hamuje rozwój intelektualny, zagraża zdrowiu - znacząco zwiększa ryzyko otyłości, palenia, picia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
2

Na półkach:

W okresie od stycznia do maja 2017 roku średni dobowy czas oglądania telewizji przez przeciętnego Polaka w wieku 4+ wyniósł 4 godziny i 36 minut. To są dane dla przeciętnego Polaka, więc jeżeli nie oglądasz telewizji, ktoś nadrobił to za Ciebie.

Michel Desmurget jest doktorem neurobiologii, który zainteresował się tematem telewizji niejako przez przypadek - zaciekawiła go liczba publikacji na ten temat w prenumerowanych periodykach naukowych.

Nie czytałem jeszcze książki tej wielkości zawierającej ponad 1100 przypisów, w tym do kilkuset badań, które jednoznacznie wskazują, że oglądanie telewizji - zwłaszcza przez dzieci - to zło, wielkie zło.

Duży szacunek dla autora za syntezę tych opracowań w jednym miejscu, natomiast nie jest to lektura łatwa, która ma szansę znaleźć się w rękach osób, którym przydałaby się najbardziej.

W okresie od stycznia do maja 2017 roku średni dobowy czas oglądania telewizji przez przeciętnego Polaka w wieku 4+ wyniósł 4 godziny i 36 minut. To są dane dla przeciętnego Polaka, więc jeżeli nie oglądasz telewizji, ktoś nadrobił to za Ciebie.

Michel Desmurget jest doktorem neurobiologii, który zainteresował się tematem telewizji niejako przez przypadek - zaciekawiła go...

więcej Pokaż mimo to

avatar
117
89

Na półkach:

Ogólnie ciekawa lektura. Wiele w niej prawdy, lecz obawiam się że rodzice którzy chcą aby ich dzieci były najmądrzejsze i najlepsze mogą popaść w paranoje i całkowicie zabronić oglądania telewizji aby ustrzec je przed "teleogłupieniem", a nie o to wy tym chodzi. Z drugiej strony to z pewnością będzie pouczająca lektura dla rodziców, którzy uważają, że ich dziecko samo będzie się rozwijać wystarczy mu tylko włączyć programy edukacyjne.
Uważam, że książka jest warta przeczytania, chodź nie jest łatwą lektura momentami jest dość nudna.

Ogólnie ciekawa lektura. Wiele w niej prawdy, lecz obawiam się że rodzice którzy chcą aby ich dzieci były najmądrzejsze i najlepsze mogą popaść w paranoje i całkowicie zabronić oglądania telewizji aby ustrzec je przed "teleogłupieniem", a nie o to wy tym chodzi. Z drugiej strony to z pewnością będzie pouczająca lektura dla rodziców, którzy uważają, że ich dziecko samo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
476
457

Na półkach: ,

Bardzo ciekawa pozycja, dająca wiele do myślenia. Nie to, żeby trudno było mnie przekonać. To chyba oczywiste, że wolę czytanie od oglądania telewizji? Zwłaszcza, że program tej drugiej od lat wydaje się pikować i coraz trudniej znaleźć coś ciekawego. Od dawna wierzyłam, że lektura może dostarczać bogatszych wrażeń niż bierne siedzenie w fotelu przed hipnotyzującą skrzynką, że bardziej rozwija, że jest zdrowsza... Ale nie myślałam, że aż tak. Tytuł książki brzmi dość ostro, lecz oryginał (TV Lobotomie) jest jeszcze bardziej drastyczny. I bardziej mi się podoba. :-)

Autor bezlitośnie punktuje spustoszenia, jakich wielogodzinny kontakt z TV dokonuje w organizmach, szczególnie młodych. Podaje, o ile procent wzrasta prawdopodobieństwo tych czy innych konsekwencji wraz z każdą godziną dziennie poświęcaną telewizorowi.

A skutki są różnorodne. Od zahamowania rozwoju intelektualnego, przez zdrowotne, aż do skutecznego propagowania przemocy.

Więcej szczegółów tutaj: http://finklaczyta.blogspot.com/2016/07/teleogupianie-wos-sie-jezy.html

Bardzo ciekawa pozycja, dająca wiele do myślenia. Nie to, żeby trudno było mnie przekonać. To chyba oczywiste, że wolę czytanie od oglądania telewizji? Zwłaszcza, że program tej drugiej od lat wydaje się pikować i coraz trudniej znaleźć coś ciekawego. Od dawna wierzyłam, że lektura może dostarczać bogatszych wrażeń niż bierne siedzenie w fotelu przed hipnotyzującą skrzynką,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
417
247

Na półkach:

Książka Michela Desmurgeta jest niezwykła. Wielbicielom tvn i innych stacji, których program składa się z reklam i ambitnych programów tańcach na lodzie czy programów kulinarnych pewnie trudna do przełknięcia. Opiera się na wielu, czasem długoletnich, badaniach wpływu poświęcanego czasu na postępy w nauce. Autor nie jest politycznie poprawny, wręcz przeciwnie, nie szczędzi słów krytyki, czasem zjadliwej, ale to świadczy wyłącznie o inteligencji, pod adresem instytucji francuskich odpowiedzialnych za tzw. ofertę programową. Bezlitośnie uwypukla uzależnienie mediów od reklamodawców. Strąca z piedestału rzekomo edukacyjne programy telewizyjne skierowane do najmłodszych konsumentów. Argumenty autora poparte są przypisami, co dla mnie jest istotne, a dla tych co wierzą w świętą rację w tefałenie mówili, pewnie nie do pojęcia. Bardzo dobra lektura na wieczór. Polecam

Książka Michela Desmurgeta jest niezwykła. Wielbicielom tvn i innych stacji, których program składa się z reklam i ambitnych programów tańcach na lodzie czy programów kulinarnych pewnie trudna do przełknięcia. Opiera się na wielu, czasem długoletnich, badaniach wpływu poświęcanego czasu na postępy w nauce. Autor nie jest politycznie poprawny, wręcz przeciwnie, nie szczędzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
88
23

Na półkach: , ,

Najpierw pomyślmy o trudnych sprawach, pamiętnikach z wakacji, gwiazdach tańczących na lodzie, rolnikach szukających żon oraz oczywiście małych gigantach... Tyle tytułem wstępu a o to moja opinia:

Świetna i merytoryczna książka. Miejscami zabawna, innym razem przerażająca. Mało która książka tak mną wstrząsnęła. Z reguły do podobnych publikacji podchodzę z pewną dozą podejrzliwości i nieufności ale tutaj przytłaczająca ilość naukowych dowodów + olbrzymia liczba przypisów do badań nie pozostawia złudzeń.

Prawdziwe pranie mózgu odbywa się bardzo stopniowo - nie jest to nic z filmu w którym na wielkim ekranie puszcze się filmy przez 24 godziny osobom przywiązanym to krzeseł. Zaczyna się od zabawki w restauracji, która stopniowo kojarzy się też z wycieczkami szkolnymi aż w końcu zaszczepia się w mózgu hasło WIDZĘ M MYŚLĘ ZJEM i jesz,żresz a wszystko dzięki codziennym małym sugestiom, krok po kroczku cegiełka po cegiełce.

Telewizja to rak naszych mózgów - szczególnie tych dziecięcych. Łudzimy się że jest ona zrobiona pod nas - konsumentów ale w rzeczywistości to bzdura. My a ściślej mówiąc nasze mózgi są towarem, który telewizja sprzedaje korporacjom. Telewizja zarabia na reklamach tak dobrze tylko dlatego że one wspaniale i na każdego z nas działają. Czas przestać się oszukiwać i powiedzieć STOP.

Dzięki telewizji następuje habituacja na treści seksualne, brutalne, alkohol i papierosy. Stajemy się dzięki niej bardziej niewrażliwi, agresywni i konsumpcyjni. Telewizja jest zaprojektowana tak aby uzależniać i hipnotyzować a na celownik bierze najmłodsze pokolenia które są najbardziej wrażliwe na manipulacje. Celem programu telewizyjnego jest jak najdłużej zatrzymać nas przy teleodbiorniku - najlepiej popijających Cole i zajadający się reklamowanymi przekąskami. Najlepiej zrobić eksperyment i sprawdzić jakie produkty mamy w lodówce i pod zlewem firm które miały swoje reklamy i gdzie robimy zakupy. Gwarantuje nie zapomniane wnioski.


Ah i nie zapomnijcie zachorować bo mamy aktualnie SEZON NA GRYPĘ więc w OKRESIE PRZEZIĘBIENIA I GRYPY polecam Gripex, Ibuprom, Teraflu i wszystko co was NATYCHMIAST postawi na nogi.

Telewizja szkodzi na mózg (koniec i kropka bo aż mierzi mnie na samom myśl o treściach audiowizualnych a co dopiero o tym pisać).

Najpierw pomyślmy o trudnych sprawach, pamiętnikach z wakacji, gwiazdach tańczących na lodzie, rolnikach szukających żon oraz oczywiście małych gigantach... Tyle tytułem wstępu a o to moja opinia:

Świetna i merytoryczna książka. Miejscami zabawna, innym razem przerażająca. Mało która książka tak mną wstrząsnęła. Z reguły do podobnych publikacji podchodzę z pewną dozą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
370
370

Na półkach:

Po książkę sięgnęłam ze względu na to, że była pozycją obowiązkową w czekającym mnie egzaminie z pedagogiki ogólnej. Początkowo byłam dość niechętnie nastawiona, bo przecież coś co zostało z góry narzucone raczej nie zachęca do delektowania się lekturą, wszak czasu do egzaminu coraz mniej i trzeba po prostu się z tym egzemplarzem uporać. Na szczęście nie była to ani strata mojego czasu ani żadne męczarnie. Książkę przeczytałam w jeden wieczór, skończyłam o drugiej nad ranem. :) Polecam wszystkim, jest to pozycja zdecydowanie warta przeczytania. Autor przedstawia swoje tezy i popiera je wiarygodnymi argumentami, badaniami i statystykami. Podczas lektury można dojść do przerażających wniosków. Osobiście podchodzę do tej książki z pewną rezerwą. Na pewno nie zrezygnuje całkowicie z telewizji, nie stanie się ona moim wrogiem numer jeden, ale po zapoznaniu się z Teleogłupianiem doszłam do kilku wniosków. Główny jest taki, że w przyszłości nie narażę mojego potencjalnego dziecka na bezmyślne oglądanie telewizji. Wstrząsnęły mną statystyki dotyczące tego, w jak negatywny sposób telewizja działa na takiego małego brzdąca i jaką krzywdę rodzice robią swojemu dziecku zostawiając go bez kontroli przed Tv.
Książka napisana jest w sposób przystępny.
Nie da się ukryć, że autor przyjmuję postawę skrajną. Krytykuje wszystko co związane z telewizją, nie widzi w niej żadnych wartości, ani pożytku z jej oglądania. Nie lubię skrajności, preferuje raczej wyważone postawy. Wszystko jest dla ludzi, telewizja także. Uważam, że po prostu należy korzystać z niej z głową i umiarem.
Nie podobały mi się ironiczne wypowiedzi o psychologach czy naukowcach mających odmienne zdanie od autora. Czuć było w nich swego rodzaju pogardę i brak szacunku. Na minus również wtrącenia autora typu (sic!),przyprawiające mnie o podniesione ciśnienie. Po co? Dlaczego? W jakim celu? Mankamenty, które wymieniłam są detalami i nie przesłaniają wartości książki. Sęk w tym by po lekturze wyciągnąć własne wnioski, użyć rozumu, a nie ślepo poddać się opinii autora i uważać jego prawdę za najprawdziwszą. Statystyki nie zawsze są miarodajne, same liczby nie mogą posłużyć jako odpowiedź na wszystkie pytania. Nie uznałabym telewizji za zło wcielone, służące jedynie ogłupianiu i deprawowaniu jednostek.
Mnie ta książka zmusiła do myślenia, nad tym ile czasu "tracę" na telewizję i czy mam jakieś korzyści z jej oglądania. Uważam, że można znaleźć odpowiednie treści i dla siebie i dla dziecka. Należy się przy tym kierować rozumem, logiką i umiarem. Powtarzam jeszcze raz - wszystko jest dla ludzi, telewizja także.

Ode mnie solidne 7/10.

Po książkę sięgnęłam ze względu na to, że była pozycją obowiązkową w czekającym mnie egzaminie z pedagogiki ogólnej. Początkowo byłam dość niechętnie nastawiona, bo przecież coś co zostało z góry narzucone raczej nie zachęca do delektowania się lekturą, wszak czasu do egzaminu coraz mniej i trzeba po prostu się z tym egzemplarzem uporać. Na szczęście nie była to ani strata...

więcej Pokaż mimo to

avatar
403
66

Na półkach:

Polecam szczególnie rodzicom i również tym przyszłym bez względu na to w jakim wieku mają dziecko , i również im samym. Książka jest obszerna w dane statystyczne co mnie trochę zniechęciło . Ale ogromnie to duży plus ponieważ autor nie "cacka" się , że tak powiem to opisuje to dosyć rzeczywiście. Nie ma w tej książce jak pięknie i ładnie to wygląda. Zoobrazowana jest w dosyć realistycznie , dlatego mnie wciągnęła że nie mogłam się oderwać. Jeszcze raz polecam :)

Polecam szczególnie rodzicom i również tym przyszłym bez względu na to w jakim wieku mają dziecko , i również im samym. Książka jest obszerna w dane statystyczne co mnie trochę zniechęciło . Ale ogromnie to duży plus ponieważ autor nie "cacka" się , że tak powiem to opisuje to dosyć rzeczywiście. Nie ma w tej książce jak pięknie i ładnie to wygląda. Zoobrazowana jest w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    100
  • Przeczytane
    77
  • Posiadam
    18
  • Teraz czytam
    6
  • Popularnonaukowe
    2
  • Poradnik
    2
  • Z biblioteki
    2
  • Biblioteka
    2
  • Psychologia
    1
  • 2020
    1

Cytaty

Więcej
Michel Desmurget Teleogłupianie. O zgubnych skutkach oglądania telewizji (nie tylko przez dzieci) Zobacz więcej
Michel Desmurget Teleogłupianie. O zgubnych skutkach oglądania telewizji (nie tylko przez dzieci) Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także