Jak być kobietą
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- How to be a Woman
- Wydawnictwo:
- Sonia Draga
- Data wydania:
- 2012-03-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-03-07
- Data 1. wydania:
- 2011-06-16
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375084634
- Tłumacz:
- Joanna Golik-Skitał
- Tagi:
- kobieta feminizm seks
Dlaczego musimy się depilować?
Czy wszystkie powinnyśmy używać botoksu?
Jak nazywać swoje okolice intymne?
I czemu wszyscy pytają nas w kółko, kiedy będziemy miały dzieci?
Pozwól, że na te i inne pytania odpowie ci Caitlin Moran…
To najlepszy czas na bycie kobietą: mamy prawo głosu i od 1727 roku żadnej z nas nie spalono na stosie. Ale są jeszcze inne kwestie, które nie wyglądają wcale tak różowo…
Czy depilacja okolic intymnych to dziś naprawdę konieczność? Czy rozmiar XXL może być sexy? Czy to prawda, że w głębi ducha mężczyźni nas nienawidzą?
Znajdź odpowiedź na te pytania w przezabawnej książce Caitlin Moran. Cofnij się wraz z autorką do czasów, gdy miała trzynaście lat ( i cierpiała z braku przyjaciół, a zdegustowani chłopcy odwracali od niej wzrok), a potem na nowo przeżyj z nią lata młodzieńcze, kiedy ubolewała nad swoją nadwagą, wyszła za mąż, urodziła dzieci…
Powieść Jak być kobietą to zupełnie nowe spojrzenie na feminizm okiem pisarki obdarzonej niezwykłym poczuciem humoru.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
(Nie)śmiesznie o kobietach
„Panie Boże, spraw, bym nie musiała wszystkiego dowcipnie komentować"”- kartka o takiej treści wisiała kiedyś podobno w studiu emisyjnym radiowej Trójki. Na nieszczęście, autorka książki „Jak być kobietą” musi być dowcipna w każdym zdaniu. Niestety, nie wychodzi to książce na dobre. Niektóre z jej żartów są naprawdę zabawne, ale oczywiście nie wszystkie. Niektóre są smutne i niesmaczne. Autorka porównuje na przykład dziewięciolatka rzuconego biustonoszem do... wietnamskiej dziewczynki pokrytej napalmem.
Smutna jest również jej wizja feminizmu. Caitlin Moran namawia czytelniczki, by, ni mniej, ni więcej, tylko weszły na krzesło i wykrzyknęły: „Jestem feministką!". Co za brawurowy, przełomowy i konstruktywny postulat. Smutne jest to, że feministka za najważniejsze problemy kobiet uważa okres, depilację brazylijską i nazewnictwo narządów płciowych. Z drugiej strony jednak - być może należy się cieszyć z tego, że kobiety w Wielkiej Brytanii nie mają większych zmartwień.
Caitlin Moran jest dziennikarką, krytykiem i felietonistką magazynu „The Times”. Jej styl pisania znakomicie nadaje się na krótkie felietony, będące przerywnikiem między poważniejszymi tekstami w kolorowym magazynie. Nie wiem jednak, czy warto tworzyć z nich książkę. Biorąc do ręki „Jak być kobietą”, miałam cichą nadzieję na inspirujące rozważania o istocie i sile kobiecości. Porzućmy jednak zbyt wysokie wymagania. Ucieszyłabym się nawet - a niech tam! - z porad, jak zostać najfajniejszą dziewczyną w mieście lub jaki skład powinien mieć naprawdę dobry krem. Na okładce otwiera kusząco usta perfekcyjna pani domu wystylizowana na pin-up girl. Więc może chociaż przeczytam, jak pielęgnować ogródek, nie niszcząc sobie jednocześnie paznokci? Niestety, rozczarowałam się. Nie dowiedziałam się z książki Caitlin Moran zbyt wielu ciekawych rzeczy. Nie była również dla mnie żadną inspiracją, nie licząc chwilowej i szybko zarzuconej pokusy, by zrezygnować z depilacji. Czyta się ją jednak lekko i nie pretenduje ona do ważnego dzieła. Można polecić ją znudzonej wczasowiczce.
Anna Rycaj
Oceny
Książka na półkach
- 293
- 157
- 31
- 5
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Śmierć nie jest wybawieniem, lecz motywacją. Im bardziej skupiasz się na śmierci, tym uczciwiej i słuszniej przeżywasz swoje życie.
Opinia
Okładka powieści Caitlin Moran - celowo lub nie - wprowadza potencjalnego czytelnika w błąd. Roześmiana blondynka, wystylizowana ubiorem i przyjętą przez siebie pozą na Marilyn Monroe, sugeruje bowiem, coś całkiem innego niż treść zawarta w tej książce. Owa blondynka przykłada sobie rurę od odkurzacza do włosów, modelując powiewem powietrza swoją fryzurę. Jeśli do tego dołożyć tytuł "Jak być kobietą", pisany różową - a jakże! - czcionką, to na myśl przychodzą od razu skojarzenia z "Dziennikiem Bridget Jones". Czytelnik, który, tak jak ja, daje się zwieść okładce, myśli od razu, że będzie to książka z serii o nieporadnej kobietce, która biega w szpilkach, ledwo daje sobie radę z prowadzeniem domu i nie ma pojęcia co zrobiła źle, że ten okrutny pan policjant akurat jej pragnie wlepić mandat.
Do pewnego stopnia faktycznie tak jest. Autorka opisuje swoje życie od momentu ukończenia 13 lat, kiedy to dopiero zaczynała dojrzewać jako kobieta, aż do 35 roku życia, w którym była już żoną i matką dwójki dzieci. Wspomina tam właśnie te fragmenty życia, które łączą się z byciem kobietą - jak na przykład: pierwsza menstruacja, kupno pierwszego biustonosza, nadwaga, ślub, czy urodzenie dziecka. Wszystkie te historie opisuje w sposób humorystyczny, pokazując przy tym, jak bardzo absurdalne są kobiety i ich zachowanie.Jednak nie przytacza tego po to, by rozbawić czytelnika lekką lekturą w sam raz na wakacje, ale po to, by zaraz po każdej z tych ironiczno-cynicznych opowieści, zamieścić swój feministyczny komentarz. Feministyczny, bo ta książka to - wbrew pozorom - nie literatura kobieca. Ta książka to manifest feministyczny. Autorka wyraża swoje zadeklarowane stanowisko wojującej feministki. Z tą tylko różnicą, że nie podejmuje ważkich tematów np. równouprawnienia w pracy, ale zajmuje się sprawami codziennymi, które większość ludzi pomija. Buńczucznie krytykuje modę na depilację brazylijską, nawołując do "noszenia tam w dole puchatego futerka". Krytykuje szpilki, stworzone po to by w nich wyglądać, a nie chodzić. Krytykuje także wiele innych aspektów, na które składa się "bycie kobietą" w dzisiejszym świecie. Postuluje, by stanąć na krześle i krzyczeć z całych sił "JESTEM FEMINISTKĄ", bo każda z nas, w tym najbardziej podstawowym aspekcie, jest feministką i wrogiem patriarchatu. Moran chce włożyć tą książką swoją cegiełkę w piątą falę feminizmu, która - jak ma nadzieję - nadejdzie. Żebym nie została źle zrozumiana - autorka nie jest nawiedzoną feministką. Z wieloma rzeczami, a nawet z większością, o której pisze, każda racjonalnie myśląca kobieta byłaby w stanie się zgodzić. Miejscami tylko odnosi się wrażenie, że jej postawa jest zbyt agitacyjna i nachalna. Jednak są to zdecydowanie pojedyncze przypadki.
W gruncie rzeczy autorka nie zamieszcza tam jakiś rewolucjonistycznych i odkrywczych tez. Książka ta to tzw. głos rozsądku w dzisiejszych zwariowanych czasach. Spełnia ona funkcję utwierdzania rozsądnych kobiet w przekonaniu, że dobrze robią, nie poddając się modzie na ubieranie się od stóp do głów w ubrania z katalogów, operacje plastyczne i zatrudniania trzech sztabów ludzi do organizacji swojego ślubu i wesela.
Książka została napisana w 2011 roku w Wielkiej Brytanii. Nigdy nie orientowałam się tą tematyką i nie wiem, jak obecnie radzi sobie w Anglii feminizm, ale nawoływania Moran do aktywnego, wojującego feminizmu w obawie, że został on zapomniany, są w Polsce nieco zdezaktualizowane. Feminizm w Polsce nie został zapomniany. Wręcz przeciwnie. Obecnie jest on tak mocno propagowany, że zamiast o nim zapomnieć, mamy totalny przesyt. Dlatego też uważam, że książkę tą trzeba traktować nie jako manifest, po którego przeczytaniu, pójdziemy na barykady walczyć o prawa kobiet, ale bardziej jako coś, co uspokoi nas, że to świat dookoła zwariował, a my w gruncie rzeczy jesteśmy całkiem normalne. Możemy biegać w adidasach i spóźnić się po dziecko do przedszkola. Możemy też nie depilować pach, jeśli tego nie chcemy i możemy przez 20 minut próbować zaparkować samochód równolegle tyłem, co nie wyjdzie na dobre nikomu. Tak czy siak jesteśmy kobietami - nawet jeśli dziś, jutro i pojutrze założymy na siebie jeansy i golf, a nie sukienkę z głębokim dekoltem. Książka Caitlin Moran to dobra książka do tego, żeby poczuć się dobrze i pewnie ze sobą samą i w swojej skórze.
Polecam ze względu na poczucie humoru autorki i mądre, zdrowe podejście do życia.
Okładka powieści Caitlin Moran - celowo lub nie - wprowadza potencjalnego czytelnika w błąd. Roześmiana blondynka, wystylizowana ubiorem i przyjętą przez siebie pozą na Marilyn Monroe, sugeruje bowiem, coś całkiem innego niż treść zawarta w tej książce. Owa blondynka przykłada sobie rurę od odkurzacza do włosów, modelując powiewem powietrza swoją fryzurę. Jeśli do tego...
więcej Pokaż mimo to