Z Danielem Silvą miałam już przyjemność się zapoznać czytając jego dwa inne tytuły - "Angielski zabójca" i "Reguły Moskwy". Poprzednie książki, jak i "Sprawę Rembrandta", łączy postać głównego bohatera Gabriela Allona, asa izraelskiego wywiadu, który szczególnie przypadł mi do serca w "Regułach Moskwy".
Daniel Silva to mistrz powieści sensacyjnej, jest po prostu doskonały w tworzeniu sieci intryg i atmosfery napięcia. W najnowszej książce znalazłam powiązanie procederu kradzieży dzieł sztuki podczas wojny przez Niemców z bogatym, wpływowym człowiekiem, związanym z handlem elementami do budowy broni nuklearnej - niezwykle intrygujące połączenie.

Najtafniej książkę opisuje cytat z Honoriusza Balzaca umieszczony na jej okładce:
" Za każdą fortuną kryje się zbrodnia"

Kiedy spotykamy Gabriela Allona, mieszka w Kornwalii z żoną Chiarą, gdzie osiadł po wycofaniu się z pracy dla Biura. Oboje wracają do formy po przeżyciach z Rosji, które mocno nadwątliły ich siły i psychikę. Gabriel ani myśli wracać do zawodu, jednak kiedy dowiaduje się od przyjaciela o zaginionym obrazie Rembrandta oraz związaną z nim śmiercią, zgadza się zaangażować wraz z Chiarą w jego odnalezienie. Gabriel jest bowiem nie tylko asem wywiadu, ale doskonałym historykiem sztuki i fałszerzem - kocha piękne obrazy i doskonale potrafi je odnawiać.
Podążając śladem obrazu trafiają na córkę jego dawnego właściciela, Żyda, który zginął oddając obraz, ale zdołał uratować jedną córkę. Trafiają na trop niemieckiego oficera, który pod groźbą fikcyjnie wykupował od Żydów ich majątek i gromadził go. Po wojnie ukrył go w szwajcarskim banku, jednak nigdy nie odzyskał - przywłaszczył go sobie właściciel banku. I tak w sprawę zostaje zamieszany jego syn, Martin - niezwykle bogaty i wpływowy przedsiębiorca i filantrop. Człowiek bez skazy, wręcz święty - jednak wszystkie fakty wskazują, że jest zamieszany w budowanie imperium na krzywdzie innych. Ujawnić to pomaga znana dziennikarka, Zoe Reed. Tropy prowadzą do handlu materiałami do budowy broni jądrowej - w akcję Gabriela zostają wmieszane służby specjalne Anglii i Stanów Zjednoczonych.
Czy uda im się odnaleźć obraz? Kto okaże się zamieszany w całą sprawę? Jaki jest udział wielkiego filantropa?

"Sprawa Rembrandta" to niezwykle interesująca i wciągająca powieść sensacyjna, która przyciąga tajemniczą i intrygującą okładką. Doskonały wątek sensacyjny wiążący sprawy wojennych kradzieży dzieł sztuki z fortunami aktualnych bogaczy jest świetnie skonstruowany i przemyślany w najdrobniejszych szczegółach. Barwne sylwetki bohaterów o bardzo wyrazistych charakterach stanowią dodatkowy atut. Wartka akcja i jej zwroty sprawiają, że czyta się ją jednym tchem.
"Sprawa Rembrandta" ma wszystkie elementy doskonałej książki sensacyjnej - świetny wątek szpiegowski, handel dziełami sztuki, broń nuklearna, agenci specjalni i szpiedzy, morderstwa, pościgi i inwigilacje komputerową.
Perełka na sensacyjnej półce - polecam !

http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2012/03/sprawa-rembrandta-daniel-silva.html

Z Danielem Silvą miałam już przyjemność się zapoznać czytając jego dwa inne tytuły - "Angielski zabójca" i "Reguły Moskwy". Poprzednie książki, jak i "Sprawę Rembrandta", łączy postać głównego bohatera Gabriela Allona, asa izraelskiego wywiadu, który szczególnie przypadł mi do serca w "Regułach Moskwy".
Daniel Silva to mistrz powieści sensacyjnej, jest po prostu doskonały w...