Niech to się nigdy nie kończy

Okładka książki Niech to się nigdy nie kończy
Åke Edwardson Wydawnictwo: Czarna Owca Cykl: Komisarz Erik Winter (tom 4) Seria: Czarna seria kryminał, sensacja, thriller
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Komisarz Erik Winter (tom 4)
Seria:
Czarna seria
Tytuł oryginału:
Låt det aldrig ta slut
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375543872
Tłumacz:
Małgorzata Kłos
Tagi:
literatura szwedzka Erik Winter
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
325 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
782
664

Na półkach:

Niech to się nigdy nie kończy jest czwartą odsłoną cyklu powieściowego pióra Ake Edwardsona, którego głównym bohaterem jest komisarz Erik Winter ze szwedzkiej policji, ale dla mnie miała to być pierwsza konfrontacja z twórczością tego autora. Jako wielbiciel szwedzkiej szkoły kryminału społecznego przystąpiłem do lektury z ciekawością, a nawet zapałem.

Znacie to uczucie, gdy podczas uroczej jazdy po nowo oddanej do użytku drodze koło waszego auta wpada w dziurę, która zatrzymuje was w miejscu? Coś takiego zafundował mi Ake Edwardson i sprawił, iż zamiast pochłaniać w swej wyobraźni świat wykreowany w powieści, doznałem głębszej refleksji.

Wielokrotnie już wcześniej chodziło mi po głowie pytanie, które jednak właśnie ta lektura szczególnie mocno wyartykułowała w mym umyśle: Dlaczego ludzie obdarzeni świetnym piórem, niezłą wyobraźnią i na pewno sporą wiedzą, nie mogą się powstrzymać od wtrącania w dobry w gruncie rzeczy tekst ewidentnych bzdur? Co za diabeł cholerny ich do tego kusi, skoro właśnie te momenty, które są błędami godnymi kretyna, mogliby pominąć i niczego by to w konstrukcji fabuły nie zmieniło?

W omawianej powieści zauważyłem dwie ewidentne wpadki. Pierwsza to ryska na obiektywie, która była widoczna na zdjęciach (odbitkach). Kto chce zobaczyć, jak trzeba „zarysować” obiektyw, by było to widoczne na zwykłych odbitkach, niech zajrzy do tej opinii opublikowanej na moim blogu (tutaj nie da się wstawić linków). Po co Edwardson wsadził się na taką minę? Druga to moment, gdy detektyw wchodzi przez okno. Najpierw je z zewnątrz otwiera, a potem dopiero coś pod nie podstawia i zagląda do środka, by się upewnić, że w pomieszczeniu nie ma nikogo, kto mógłby go zobaczyć. Kretyństwo! Nawet najmniej rozgarnięty stójkowy najpierw się upewni, iż nikogo w środku nie ma, a dopiero potem będzie forsował okno. Lapsusy ewidentnie niepotrzebne i nie mogę zrozumieć, jak mogły się przydarzyć komuś, kto napisał naprawdę niezłą powieść kryminalną. Niestety, Niech to się nigdy nie kończy nie jest przykładem szwedzkiego kanonu. Raczej bliżej tej powieści do produkcji zza wielkiej wody. Brak rzeczywistego zwrócenia uwagi na konkretne problemy społeczne, fabuła jakaś taka sztucznie zagmatwana i dla mnie osobiście niezbyt przekonująca, podobnie jak motywy i konstytucja psychologiczna czarnych charakterów.

Z jakim przestępstwem tym razem zmierzył się Erik Winter i jak mu się powiodło, nie będę zdradzał. To powieść ewidentnie jednorazowa, więc im mniej się wie przed jej przeczytaniem, tym większa szansa, iż się nam choć trochę spodoba. Styl jest bowiem niezły. Udało się autorowi zwłaszcza oddanie konieczności zespołowej pracy policjantów zwalczających cięższe gatunkowo formy przestępczości i wpływ tego fachu na życie prywatne. To chyba najbardziej szwedzki rys tej książki, reszta nie różni się od kolejnej odsłony Kojaka czy Policjantów z Miami. Jeśli ktoś lubi kryminały, może sięgnąć po tą powieść. Da mu pewnie ona mniejszą lub większą dozę dobrej rozrywki, ale nie lepszą niż na czwórkę w starej skali ocen. Pozostałym odradzam i polecam wybrać inną lekturę. Jest przecież w czym wybierać


Wasz Andrew

Niech to się nigdy nie kończy jest czwartą odsłoną cyklu powieściowego pióra Ake Edwardsona, którego głównym bohaterem jest komisarz Erik Winter ze szwedzkiej policji, ale dla mnie miała to być pierwsza konfrontacja z twórczością tego autora. Jako wielbiciel szwedzkiej szkoły kryminału społecznego przystąpiłem do lektury z ciekawością, a nawet zapałem.

Znacie to uczucie,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    730
  • Chcę przeczytać
    621
  • Posiadam
    153
  • Kryminał
    17
  • 2013
    12
  • Ulubione
    11
  • 2012
    10
  • Kryminały
    10
  • Czarna Seria
    9
  • Teraz czytam
    8

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Niech to się nigdy nie kończy


Podobne książki

Przeczytaj także