Smaki Dwudziestolecia
Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN reportaż
184 str. 3 godz. 4 min.
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Naukowe PWN
- Data wydania:
- 2011-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-01-01
- Liczba stron:
- 184
- Czas czytania
- 3 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-01-16749-3
- Tagi:
- 20-lecie międzywojenne zwyczaje kulinarne życie towarzyskie
Książka zabiera czytelników w podróż po międzywojennej Polsce, w której ważnym zmianom politycznym i gospodarczym towarzyszyły przeobrażenia w formach życia towarzyskiego i kulturze jedzenia.
Autorka, Maja Łozińska, w barwny sposób pisze o tych przemianach, pokazuje modne luksusowe restauracje, kawiarnie literackie i cukiernie, a także podmiejskie spelunki i wiejskie gospody. Opowiada o handlu artykułami spożywczymi, o sklepach kolonialnych i wiejskich jarmarkach, o codziennym stole i eleganckich przyjęciach, o słynnych smakoszach i o autorach kulinarnych przepisów.
Smakowitą opowieść ubarwiają fragmenty wspomnień, liczne anegdoty, a także ciekawe, wcześniej niepublikowane zdjęcia archiwalne oraz reprodukcje malarstwa.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 170
- 87
- 20
- 10
- 6
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Jak dla mnie cudo. Mnóstwo ciekawych wiadomości i wiele fajnych zdjęć z epoki, którą zakończyła wojna. Warto wrócić do tych czasów, utrwalonych na kartkach książki pani Łozińskiej.
Jak dla mnie cudo. Mnóstwo ciekawych wiadomości i wiele fajnych zdjęć z epoki, którą zakończyła wojna. Warto wrócić do tych czasów, utrwalonych na kartkach książki pani Łozińskiej.
Pokaż mimo toPrzyjemna i lekka lektura wprowadzająca w kulinarny świat XX lecia :)
Przyjemna i lekka lektura wprowadzająca w kulinarny świat XX lecia :)
Pokaż mimo tohttp://bookjedenwie.blogspot.com/2016/06/maja-ozinska-smaki-dwudziestolecia.html
http://bookjedenwie.blogspot.com/2016/06/maja-ozinska-smaki-dwudziestolecia.html
Pokaż mimo toPYSZNOŚCI :)))) tym razem Maja Łozińska przedstawia kulinaria XX-lecia, kondensując smak, zapach i aromat epoki :) zdjęcia świetne (choć po raz kolejny można mieć zastrzeżenie co do ich opisów),a źródła dobrane umiejętnie. Prawdziwa uczta dla miłośników tej najbardziej czarującej z epok :)
PYSZNOŚCI :)))) tym razem Maja Łozińska przedstawia kulinaria XX-lecia, kondensując smak, zapach i aromat epoki :) zdjęcia świetne (choć po raz kolejny można mieć zastrzeżenie co do ich opisów),a źródła dobrane umiejętnie. Prawdziwa uczta dla miłośników tej najbardziej czarującej z epok :)
Pokaż mimo tohttp://mojswiat-szelestkart.blogspot.com/2014/01/maja-ozinska-smaki-dwudziestolecia.html
http://mojswiat-szelestkart.blogspot.com/2014/01/maja-ozinska-smaki-dwudziestolecia.html
Pokaż mimo toHerbatki, wieczorki brydżowe, spotkania w kawiarniach opisane tak że czujemy nie tylko klimat tamtych czasów ale i smaki, zapachy podawanych potraw, czytanie powoduje zdecydowany wzrost apetytu zatem polecam zdecydowanie czytać z przekąskami pod ręką inaczej co chwila biegac będziemy do lodówki.
Żeby nie było tak całkiem bajkowo ale i nie beznadziejnie autorka przedtsawia i tą mniej bogata część społeczeństwa , poznajemy zarówno kuchnię niezamożnego ziemiaństwa , chaty chłopskie rzec można wędrujemy pod strzechy. Również i miasta miały swoją ciemniejszą stronę biednych urzędników , mogących korzystać z tanich jadłodajni w prywatnych mieszkaniach prowadzonych prze samotne kobiety w trudnej finansowo sytuacji co pozwalało im na podreperowanie budżetu a gościom na najedzenie się " dobrze i tanio" co jak wiemy nie zawsze szło i nie zawsze idzie nadal w parze
Herbatki, wieczorki brydżowe, spotkania w kawiarniach opisane tak że czujemy nie tylko klimat tamtych czasów ale i smaki, zapachy podawanych potraw, czytanie powoduje zdecydowany wzrost apetytu zatem polecam zdecydowanie czytać z przekąskami pod ręką inaczej co chwila biegac będziemy do lodówki.
więcej Pokaż mimo toŻeby nie było tak całkiem bajkowo ale i nie beznadziejnie autorka...
Książka nie jest może dogłębną bazą wiedzy o zwyczajach kulinarnych Polaków w XX-leciu międzywojennym, jednak dowiadujemy się z niej całkiem sporo. Autorka opisuje kawiarniane życie II RP, bankiety domowe, zmieniające się podejście pań domu do kuchni i posiłków a nawet wspomina o zaopatrzeniu w sklepach i delikatesach. Dodatkowym atutem książki są fotografie, np. na okładce mamy wnętrze "Ziemiańskiej", dzięki czemu dowiedziałam się jak wyglądała kawiarnia, do której chadzał Gombrowicz. Przytaczane często fragmenty wspomnień ludzi tamtego okresu sprawiały mi wiele frajdy, np. dowcip F. Fiszera o niewielkiej postury poecie B. Leśmianie: "przyjeżdża pusta dorożka i wysiada z niej Leśmian".
Jeśli ktoś nie czytał dotąd żadnej książki M.Łozińskiej "Smaki dwudziestolecia" raczej mu się spodobają, jeśli już coś czytał istnieje ryzyko powtórzenia jakiegoś wątku. Mimo wszystko daję tej pozycji opinię pozytywną.
Książka nie jest może dogłębną bazą wiedzy o zwyczajach kulinarnych Polaków w XX-leciu międzywojennym, jednak dowiadujemy się z niej całkiem sporo. Autorka opisuje kawiarniane życie II RP, bankiety domowe, zmieniające się podejście pań domu do kuchni i posiłków a nawet wspomina o zaopatrzeniu w sklepach i delikatesach. Dodatkowym atutem książki są fotografie, np. na okładce...
więcej Pokaż mimo toCiekawe opracowanie dotyczące obyczajów kulinarnych ówczesnego społeczeństwa, oparte na bogatej bibliografii.
Autorka wskazuje na zmiany, jakie zachodziły nie tylko w samym sposobie żywienia, prowadzenia domu, ale i w podejściu do życia towarzyskiego, które w ówczesnych czasach cechowało się coraz większą otwartością. Jest tu więc mowa zarówno o „przyziemnych” sprawach, jak na przykład robienie zakupów na targu czy bazarze, jak i o eleganckich przyjęciach, klubach brydżowych czy spotkaniach na herbatce. Autorka wskazuje zarówno na coraz większą nowoczesność mieszkańców miast, jak i na pielęgnujących tradycję ziemian.
Jeśli ktoś lubi dwudziestolecie, to na pewno znajdzie wiele przyjemności w przeczytaniu tej pięknej książki. Ci zaś, którzy jeszcze nie znają smaku dwudziestolecia, mają szansę się w nim rozsmakować. Na przykład możecie się dowiedzieć, do czego służyła maszynka karlsbadzka, co to były fajfy, co można było kupić w sodówce i czy pieczony paw w sosie anyżkowym zawsze wszystkim smakował. Klimat tamtych czasów ukazany na licznych zdjęciach, plakatach, reprodukcjach obrazów, szczegółowe opisy ubogacone anegdotkami, liczne cytaty – to elementy dzięki którym autorce udało się bardzo wyraźnie pokazać charakter dwudziestolecia międzywojennego. Polecam.
Ciekawe opracowanie dotyczące obyczajów kulinarnych ówczesnego społeczeństwa, oparte na bogatej bibliografii.
więcej Pokaż mimo toAutorka wskazuje na zmiany, jakie zachodziły nie tylko w samym sposobie żywienia, prowadzenia domu, ale i w podejściu do życia towarzyskiego, które w ówczesnych czasach cechowało się coraz większą otwartością. Jest tu więc mowa zarówno o „przyziemnych” sprawach,...
„Co było a nie jest, nie pisze się w rejestr”
To powiedzonko zna każdy i jest ono nadużywane w każdej dziedzinie życia codziennego. W literaturze ono się nie sprawdza. Obecnie wydawnictwa poczuli lukę w zainteresowaniu czytelnika i prześcigają się w proponowaniu ciekawej literatury na temat dawnych czasów, obyczajów , tradycji itp.
Wydawnictwo PWN wydało serię książek-albumów na temat życia Polaka w międzywojennej Polsce. I właśnie ostatnio miałam okazję zapoznać się z pozycją , która nosi tytuł „Smaki dwudziestolecia. Zwyczaje kulinarne, bale i bankiety” autorstwa Mai Łozińskiej.
Maja Łozińska zajmuje się historią życia codziennego w dawnej Polsce, szczególnie pasjonuje ją okres XIX wieku. Z wielką pasją oddaje się czytaniu listów, wspomnień, pamiętników, poradników i archiwów prasowych. Swoje książki tworzy sama, ale też zaprasza do wspólnych projektów swojego męża – Jana Łozińskiego. Razem są autorami takich pozycji jak : „Wokół kuchni i stołu”, „Bale i bankiety Drugiej Rzeczpospolitej”. „ Narty-Dancing-Brydź”, „ Życie codzienne i niecodzienne” oraz „W ziemiańskim dworze”.
Z tej pozycji, którą dziś wam przedstawiam można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy na temat obyczajów żywieniowych w międzywojennej Polsce. Największe zmiany dokonały się po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku. Zmiany były wymuszone nieuchronnymi czynnikami ekonomicznymi i cywilizacyjnymi. Ekonomia, która się dopiero kształtowała spowodowała skok wartości pieniędzy i wzrost cen produktów spożywczych. Obyczaje i spojrzenie na drogą i wystawną kuchnie musiały się drastycznie zmienić. Prywatnych dostawców zamieniono na liczne bazary, wyrafinowane potrawy na szybkie, proste i syte danie. Zaczęto jadać więcej owoców i warzyw , a tłuste mięsa poszły w odstawkę.
W prowadzeniu nowoczesnej kuchni gospodyniom pomógł postęp techniczny. Pojawiły się lodówki oraz środki transportu, które pozwalały na dłuższe zachowanie terminu do spożycia potraw. W latach trzydziestych najdroższe restauracje Warszawy i Lwowa oferowały już świeże ostrygi przywożone samolotem z Paryża.
Zmieniały się również też miejsca bankietów, imprez okolicznościowych itp. Prywatne , zamknięte przyjęcia w ziemskich posiadłościach przeniosły się do modnych restauracji i klubów, gdzie poszerzało się znajomości i spotkać było można wielu artystów, jak również ludzi z najwyższej półki władzy.
Pozycja jest wydana w formie albumu, są w nim zawarte stare zdjęcie, plakaty propagujące ten czas. Jest ona nie wielkich rozmiarów, owszem cena może odstraszać, ale dla ciekawego tego okresu czytelnika , może to być tylko płotek do biegu ku wiedzy.
„Co było a nie jest, nie pisze się w rejestr”
więcej Pokaż mimo toTo powiedzonko zna każdy i jest ono nadużywane w każdej dziedzinie życia codziennego. W literaturze ono się nie sprawdza. Obecnie wydawnictwa poczuli lukę w zainteresowaniu czytelnika i prześcigają się w proponowaniu ciekawej literatury na temat dawnych czasów, obyczajów , tradycji itp.
Wydawnictwo PWN wydało serię...
Ja rozumiem, że czasy są ciężkie, a żyć trzeba. Rozumiem, że czytelnictwo spada, a kryzys się pogłębia (albo cofa, kto go tam zresztą wie, ale na pewno jest). Rozumiem, że wydawca też człowiek, zarabiać musi i trudno mieć pretensje. Ale żeby PWN wydawało coś takiego z pełną świadomością? Jeszcze żeby to była podrzędna oficynka z Pcimia Górnego, ale PWN?
Kto przeczytał książkę Łozińskich "W przedwojennej Polsce" może spokojnie odpuścić sobie "Smaki Dwudziestolecia", a kto nie przeczytał, niech to zrobi i tej pozycji da spokój.
Przede wszystkim "smaki" w tytule i wyliczenie w podtytule naprawdę rozbudzają apetyt. Tymczasem jeśli chodzi o zwyczaje kulinarne dowiadujemy się tylko, że były kultywowane w dworach ziemiańskich. Jakie obyczaje autorka przemyślnie nie wymienia, zapewne po to, żeby wściekły czytelnik musiał kupić książkę tejże samej autorki o tym zagadnieniu (a zaznaczam, że po tej wpadce moja wiara w wartość merytoryczną książek państwa Łozińskich bardzo spadła). O balach nie dowiadujemy się niczego, poza tym, że były, a o bankietach jeszcze mniej. O czym zatem jest? O tym, że mimo wprowadzenia pierwszych lodówek i kuchenek, gotowało się szybciej, bo tempo życia wzrastało.
Mogłabym jeszcze znieść robienie z czytelnika idioty, bo nie pierwsza to książka, w której autor stwierdza, że trawa jest zielona, a niebo niebieskie, ale dublowania, ordynarnego i denerwującego dublowania treści "W przedwojennej Polsce" znieść nie mogę. Przecież passus o wyborze Królowej Mody jest żywcem przepisany z poprzedniej monografii, z takim samym cytatem!
Powiedzmy, że mogłabym przymknąć oko na żenujący poziom i nieładne zagrania autorów, gdyby książka, jak niektóre wydawnictwa tego typu, broniła się zdjęciami. Ale co to są za zdjęcia! Żeby chociaż dawały jakiś obraz życia przed wojną, żeby coś ilustrowały, żeby się odnosiły do treści książki - a tu nic odkrywczego. Ba, pojawiają się zdjęcia znane z "W przedwojennej Polsce"!
Tego już za wiele.
Co wolno oficynce wydawniczej w Pcimiu Dolnym, tego nie wypada robić PWN, a już na pewno za dublowanie treści nie godzi się zdzierać z czytelnika 70 zł (uwaga: książka ma całe 160 stron!),zwłaszcza jeśli zdjęcia pochodzą ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego.
Ja rozumiem, że czasy są ciężkie, a żyć trzeba. Rozumiem, że czytelnictwo spada, a kryzys się pogłębia (albo cofa, kto go tam zresztą wie, ale na pewno jest). Rozumiem, że wydawca też człowiek, zarabiać musi i trudno mieć pretensje. Ale żeby PWN wydawało coś takiego z pełną świadomością? Jeszcze żeby to była podrzędna oficynka z Pcimia Górnego, ale PWN?
więcej Pokaż mimo toKto przeczytał...