Cytadela

Okładka książki Cytadela Archibald Joseph Cronin
Okładka książki Cytadela
Archibald Joseph Cronin Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy PAX literatura piękna
371 str. 6 godz. 11 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Citadel
Wydawnictwo:
Instytut Wydawniczy PAX
Data wydania:
1972-08-01
Data 1. wyd. pol.:
1972-08-01
Liczba stron:
371
Czas czytania
6 godz. 11 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Józef Szpecht
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
50 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3
3

Na półkach:

Czytałem w wydaniu Penguin (retold english-english) zadowolony, że treść i słownictwo jest lekkie, łatwe i przyjemne, bo głównie o ćwiczeniówkę english mi tu chodziło. Jako osoba niedawno retired zwróciłem uwagę na to, że powieść dobrze opisuje życie. To byłby scenariusz na dobry miniserial. Nieskomplikowany, jednak z atrakcyjnymi zwrotami akcji. Trochę w stylu opery, skupiającej się nie na tym, co na bieżąco wydaje się nam najważniejsze, a na tym, co faktycznie najważniejsze. Studia, samodzielność, pierwsza praca, pierwsza miłość, no i te - nieliczne w każdym życiu, ale jakże znaczące - momenty zwrotne, gdy życie mogłoby skręcić gdzie indziej, ale my zdecydowaliśmy tak. Gdy już pomyślałem, że trochę to wszystko cukierkowo archaiczne - trafiłem na akcję, która mnie lekko zmroziła.
Rzecz dzieje się otóż ok. 1928 r, w Anglii; główny bohater - lekarz - uznaje pacjenta za potrzebującego hospitalizacji, kieruje go do (publicznego) szpitala, a tam nie ma wolnego łóżka... To znaczy są, jest ich wiele, ale czekają na skierowania od innych lekarzy. Swoich, z własnej przychodni i innych, ale zaufanych, a nasz bohater nie jest zaufany...
Ktoś, kto nie korzystał z lokalnej służby zdrowia, na aktualnym etapie demokracji, może nie zauważyć dramatu. Ja jednak (65+) przerabiałem to kilka razy zanim nauczyłem się, że aby zadbać o własne zdrowie należy leczyć się we wpływowych miejscach u właściwych (niekoniecznie lepszych) lekarzy. Czasem wymaga to leczenia się równoległego: u dobrego i u właściwego, co niepotrzebnie osłabia wydajność NFZ.
Jest 2023, minęły 4 pokolenia od czasu wydania książki (1937),a my jesteśmy jakby w podobnym miejscu, jak Anglicy wtedy. Za to Archibaldowi 10/10, bo być może zauważył to, co nawet bardziej ponadczasowe, niż znajome wątki operowe?

Czytałem w wydaniu Penguin (retold english-english) zadowolony, że treść i słownictwo jest lekkie, łatwe i przyjemne, bo głównie o ćwiczeniówkę english mi tu chodziło. Jako osoba niedawno retired zwróciłem uwagę na to, że powieść dobrze opisuje życie. To byłby scenariusz na dobry miniserial. Nieskomplikowany, jednak z atrakcyjnymi zwrotami akcji. Trochę w stylu opery,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
226
70

Na półkach:

Książka porównywana do Ludzi Bezdomnych dla mnie dużo lepsza, bo główny bohater jest b. złożoną postacią niż Judym nie jest prawie świętym w aureoli nie obce są mu ludzkie pokusy. Jednocześnie podoba mi się lokalizacja bo lubię realia wielkiej brytanii 19-20 wieku.

Książka porównywana do Ludzi Bezdomnych dla mnie dużo lepsza, bo główny bohater jest b. złożoną postacią niż Judym nie jest prawie świętym w aureoli nie obce są mu ludzkie pokusy. Jednocześnie podoba mi się lokalizacja bo lubię realia wielkiej brytanii 19-20 wieku.

Pokaż mimo to

avatar
147
22

Na półkach: ,

dobra, stara literatura

dobra, stara literatura

Pokaż mimo to

avatar
60
1

Na półkach:

narzekającym na "Ludzi bezdomnych" od serca nie polecam, główny bohater jeszcze bardziej męczący niż ciapa Judym.

narzekającym na "Ludzi bezdomnych" od serca nie polecam, główny bohater jeszcze bardziej męczący niż ciapa Judym.

Pokaż mimo to

avatar
908
341

Na półkach:

Historia lekarza w Anglii początku XX wieku. Biurokracja, bezduszność, blichtr i dopiero na końcu pacjent – i kto by pomyślał, że to nie o polskich lekarzach. A na koniec ukarana pycha. Książka zaangażowana – taka angielska Siłaczka, ale dobrze się czytało.

Historia lekarza w Anglii początku XX wieku. Biurokracja, bezduszność, blichtr i dopiero na końcu pacjent – i kto by pomyślał, że to nie o polskich lekarzach. A na koniec ukarana pycha. Książka zaangażowana – taka angielska Siłaczka, ale dobrze się czytało.

Pokaż mimo to

avatar
989
232

Na półkach: , ,

Cytadela to jak wiadomo budowla obronna, inaczej twierdza, coś co jest nie do zdobycia, nie do staranowania. Tej nazwy można również użyć w w stosunku do niektórych grup społecznych, w których przyjęte wzorce zachowań, ugruntowane przez całe lata, akceptowane przez tę grupę służą głównie jej interesom i bronione są właśnie jak taka cytadela. I tak właśnie Cronin zrobił w swej książce, w której za tytułową nazwą kryją się; rutyna i grupowe interesy brytyjskich środowisk lekarskich w czasach współczesnych pisarzowi, czego sam doświadczył zanim został utytułowanym lekarzem posiadającym praktykę lekarską w zamożnej dzielnicy Londynu.

Andrzej Manson, podobnie jak Cronin jest z pochodzenia Szkotem posiadającym twardy charakter oraz impulsywną, pełną temperamentu naturę, dzięki której znosi przeciwności losu z jakimi przychodzi mu się borykać od najmłodszych lat, ale i przez którą popada w konflikty z otoczeniem. Gdy go poznajemy jest świeżo upieczonym absolwentem Szkoły Medycznej, który marzy o praktyce klinicznej w Edynburgu. Idealista, z głową nabitą wiedzą teoretyczną, jest pełen zapału do wdrażania jej w praktykę. Aby się utrzymać i móc spłacać zaciągnięty na studia kredyt szuka pracy dającej mu taką możliwość a łatwo nie jest, gdyż może być tylko asystentem u lekarza posiadającego praktykę, a ci wręcz żerują na asystentach marnie ich wynagradzając. I właśnie za pracą trafia do Walii, gdzie warunki życia ludzi urągają wszelkim normom sanitarnym sprawiając, że zachorowalność jest wysoka a walka o ich poprawę to walka z wiatrakami. Tutaj też Andrzej na samym wstępie przekonuje się, jak na niewiele w zetknięciu z przypadkami chorób, które mu przychodzi leczyć przydaje się mu wyniesiona ze studiów teoretyczna wiedza medyczna, oparta li tylko na książkach i na tym co wyniósł z najlepszych nawet wykładów, a szczególnie gdy dotyczyły one stosowania leków. Zdany na siebie, na swoją intuicję lekarską, która go nie zawodzi odnosi kolejne sukcesy w leczeniu, ale również i porażki. Zmaga się nie tylko z chorobami, warunkami, w których jego pacjenci żyją i własną nędzną egzystencją, ale również i z niechęcią tych, którym się nie podoba jego uczciwość i sumienność w pracy a należą do nich zarówno górnicy, którym nie chce wydawać nieprawdziwych zaświadczeń o stanie zdrowia, jak i pracodawcy, z którymi często wchodzi w zatarg, gdy na zbyt wiele w/g nich sobie pozwala co, jak uważają zbytnio podwyższa koszty opieki zdrowotnej pracowników. Wspierają go w tym czasie żona, Krystyna, którą tu poznał i mocno zdegustowany angielskim systemem leczniczym lekarz, Filip Denny.
W Walii, wśród górników kopalni antracytowych Andrzej prowadzi badania o oddziaływaniu wdychanego pyłu przez górników na ich zapadalność na choroby płucne i to pomaga mu zdobyć tytuł MD a co za tym idzie znaleźć inną, lepiej płatna pracę i wyrwać się ze środowiska, w którym nie ma możliwości rozwoju.
Praca doradcy lekarskiego w Urzędzie Pracy Górniczej w Kopalniach Węgla i Metalu, którą podejmuje nie daje mu satysfakcji, jedynym jej atutem jest poznany tam młody lekarz, Hope, z którym się zaprzyjaźnia.
Nie znosi pracy urzędniczej, chce działać, chce praktykować jako lekarz toteż postanawia zrezygnować z niej, otworzyć własną praktykę lekarską i w tym celu nabywa praktykę w jednej z dzielnic Londynu. Praktyka jest mocno zaniedbana przez poprzednika więc początki są bardzo trudne, z ledwością zarabia na utrzymanie siebie i żony, a także domu, który wraz z praktyką nabyli.
Andrzej buntuje się przeciwko przestarzałemu systemowi medycznemu, który nie daje równych szans wszystkim lekarzom, a że nic zrobić nie może za punkt honoru stawia sobie przezwyciężenie tego marazmu i osiągnięcie sukcesu. I tu pomaga mu przypadek, który sprawia, że udaje mu się uzyskać to czego pragnie. Osiąga sukces finansowy zdobywając i lecząc zamożnych pacjentów, ale po drodze traci to co w jego życiu było najcenniejsze; żonę i swój idealizm w podejściu do pracy w zawodzie lekarza, który ogromnie sobie oboje cenili, i który wcześniej był motorem napędowym jego działań w zakresie poprawy opieki medycznej.

Cronin w "Cytadeli" poddał totalnej krytyce system opieki zdrowotnej w ówczesnej Wielkiej Brytanii. System, który był hermetycznie zamknięty, zrutynizowany i nastawiony głównie na osiąganie wyników finansowych, bez skrupułów wykorzystujący w tym celu mało świadomych pacjentów, jak również asystentów lekarskich, którzy mieli niewielkie szanse na dobrze opłacane posady czy własne praktyki lekarskie. System, w którym znakomicie funkcjonowali nie kompetentni lekarze, postępujący często nieetycznie i nie otwarci na nowe metody leczenia przez co nawet groźni dla pacjentów.
"Cytadela" ukazująca środowisko lekarskie w jak najgorszym świetle, z jednej strony przysporzyła pisarzowi wrogów, ale z drugiej w wydatnym stopniu przyczyniła się do wprowadzenia w systemie brytyjskiej opieki zdrowotnej niezbędnych reform poprawiających ten system.

Autor "Cytadeli" miał niezwykle lekkie pióro co sprawiło, że książka wciągnęła mnie swą akcją i czytałam ją z dużą przyjemnością od początku do końca. Tematyka w niej poruszana przez to, że obraca się wokół spraw związanych z medycyną, mimo iż akcja książki toczy się w pierwszej połowie XX wieku, żywo mnie zainteresowała tym bardziej, że wiele problemów poruszanych w niej jest nadal aktualnych. Ale nie tylko problemy społeczne są tematyką książki. Jest w niej również historia miłości i małżeństwa bohatera ukazana na tle ewoluowania jego osobowości. Zmiany jakie w nim zachodzą wskutek poprawy sytuacji egzystencjalnej zaskakują negatywnie jego żonę, a mnie czytającą również przyprawiały o spore emocje. Andrzej, bohater w pełni pozytywny, bojownik w słusznej sprawie, złościł mnie swym egotyzmem, który z czasem coraz bardziej się u niego ujawniał i egoizmem, który doprowadził w efekcie do dramatu.
Nie brakło równie w książce odniesienia do wiary. Cronin sam w młodości agnostyk, który z czasem powrócił na drogę wiary wyposażył swego bohatera w te same cechy. Andrzej obojętny w sprawach religii, nie praktykujący, co bolało bardzo jego żonę, w obliczu dramatu, jaki go spotyka odnajduje drogę do Boga.

"Cytadela", jak i wiele innych książek Cronina mocno swym przekazem przemawiały do czytelników, dlatego były często wznawiane, a także filmowane. I myślę, że ten przekaz i dla dzisiejszych czytelników będzie równie ciekawy i czytelny.

Opinia pochodzi z mojego bloga http://natanna-mojezaczytanie.blogspot.com/

Cytadela to jak wiadomo budowla obronna, inaczej twierdza, coś co jest nie do zdobycia, nie do staranowania. Tej nazwy można również użyć w w stosunku do niektórych grup społecznych, w których przyjęte wzorce zachowań, ugruntowane przez całe lata, akceptowane przez tę grupę służą głównie jej interesom i bronione są właśnie jak taka cytadela. I tak właśnie Cronin zrobił...

więcej Pokaż mimo to

avatar
372
301

Na półkach:

2004

2004

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    66
  • Chcę przeczytać
    30
  • Posiadam
    9
  • Teraz czytam
    3
  • Literatura brytyjska
    2
  • Ulubione
    2
  • Dawno temu przeczytane
    1
  • Wymiana - uwolnione
    1
  • FORMA: Powieści
    1
  • Niedokonczone
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cytadela


Podobne książki

Przeczytaj także