Jak na debiut książka całkiem dobra, chociaż autor musi jeszcze popracować nad techniką, żeby fabuła była bardziej spójna a książka bardziej trzymała w napięciu.
Chociaż jak na kryminał-przygodowy dużo się w tej powieści dzieje.
Dziennikarz Andrzej Sokół przez przypadek trafia na temat nadający się na pierwszą stronę jego gazety. Dotyczy ona międzynarodowej afery, związanej z ropą, która może zagrażać bezpieczeństwu państwa a sam prezydent może być szantażowany. Musi tylko odnaleźć taśmy, żeby mieć dowód zdrady na najwyższych stołkach.
Żeby je odnaleźć udaje się w Karkonosze, gdzie postępując według wskazówek zamordowanego agenta, krok po kroku w śniegu i zadymce dociera do schroniska w Czechach, gdzie spodziewa się znaleźć dowody.....a jego śladem podążają zabójcy.
I tak wplątuje się w intrygę, gdzie staje się zwierzyną na którą poluje rosyjska mafia, zawodowi zabójcy a także polska policja, ponieważ ludzie u których szukał pomocy zostają zamordowani a on jest wrobiony w te morderstwa.
Dużo się w tej powieści dzieje , akcja szybko mknie do przodu, tylko jak dla mnie za dużo tu o polityce i politykach.....ale niektórzy czytelnicy to lubią.
Nowy jak dla mnie, dobrze zapowiadający się autor i chętnie jeszcze do niego wrócę.

Jak na debiut książka całkiem dobra, chociaż autor musi jeszcze popracować nad techniką, żeby fabuła była bardziej spójna a książka bardziej trzymała w napięciu.
Chociaż jak na kryminał-przygodowy dużo się w tej powieści dzieje.
Dziennikarz Andrzej Sokół przez przypadek trafia na temat nadający się na pierwszą stronę jego gazety. Dotyczy ona międzynarodowej afery, związanej...