Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić

Okładka książki Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić
Federico Moccia Wydawnictwo: Muza Cykl: Wybacz, ale (tom 2) Seria: Muza literatura młodzieżowa
558 str. 9 godz. 18 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Wybacz, ale (tom 2)
Seria:
Muza
Tytuł oryginału:
Scusa ma ti voglio sposare
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2011-11-09
Data 1. wyd. pol.:
2011-11-09
Liczba stron:
558
Czas czytania
9 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374956611
Tłumacz:
Karolina Stańczyk
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Na przekór konwenansom



790 186 98

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
819 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
602
350

Na półkach: , , ,

Wybacz, ale…

„Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić” Federico Moccia
wyd. Muza
rok: 2011
str. 560
Ocena: 4/6

Federico Moccia to nie tylko pisarza, ale i reżyser, który niezwłocznie po zakończeniu pisania bierze się za dobór obsady i filmową realizację swojego dzieła. O całym tym „hałasie” dowiedziałam się dzięki przyjaciółkom, które oszalały na punkcie Trzy metry nad niebem tegoż autora. Ja sięgnęłam po wersję filmową tej książki i muszę przyznać, że przypadła mi do gustu, choć chyba nigdy nie popadłam w szał, jaki ogarnął dość spore grono żeńskiej populacji. Premierę pierwszej części Wybacz, ale... przegapiłam. Kiedy jednak na rynku wydawniczym pojawiła się druga część przygód Nikki i Alexa postanowiłam po nią sięgnąć i dowiedzieć się, co tak bardzo zachwyca tych wszystkich ludzi. Czy udało mi się zrozumieć ten fenomen? Przekonajcie się sami czytając poniższy tekst.

Nikki jest z Alexem od niemal dwóch lat. Kampania LaLuny odniosła wielki sukces, który, wydawać by się mogło, połączył ich na zawsze. Wspólnie, mimo dzielącej ich różnicy wieku, a dzięki zbieżnym poglądom, zaczynają układać sobie życie. Alex wraca do pracy, a Nikki rozpoczyna studia. Każdy dzień przynosi im więcej radości i miłości. Również ich przyjaciołom wiedzie się wspaniale, przynajmniej do czasu, bo przychodzi taki dzień, w którym wszystko zaczyna się sypać. Camilla, żona przyjaciela Alexa - Enrica, z dnia na dzień zostawia go z malutką córeczką. Mężczyzna nie rozumie, jak mogło do tego dojść. Tak samo zszokowani są jego przyjaciele. Przecież ślub, przysięga małżeńska, sakrament… to rzecz święta, tego się nie łamie, tego się nie kończy. To małżeństwo jest finiszem. Do tego się dąży, to zwieńcza związek. A to, co dzieje się później, to już inna bajka. Można zdradzać, nie mieć czasu, wykorzystywać, ale nie odchodzić, porzucać i rozwodzić się - to niedopuszczalne. Jednak to jedno wydarzenie pociąga za sobą lawinę innych, coraz bardziej dramatycznych momentów. Jaki będzie ich skutek? Kto zyska, a kto straci? Jakie i czyje wartości ostatecznie będą górą? Czy ostatecznie dowiemy się, komu pisane jest szczęście? By się tego dowiedzieć musicie sięgnąć po najnowszą powieść Federica Mocci zatytułowaną Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić.

Muszę to przyznać, książka jest dobra, ale… No niestety, zwykle jest jakieś „ale”. Przede wszystkim, czytanie jej bez znajomości części pierwszej, czyli Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie, jest odrobinę problematyczne. Autor przybliża nam wydarzenia z części pierwszej, ale jedynie retrospektywnie. Co więcej, cofnięć w przeszłość jest niewiele, a w wydarzeniach bieżących niezwykle rzadko wspomina się o tym, co miało miejsce dawniej. Trudno się dziwić, w końcu życie biegnie dalej, do przodu, gnając jak opętane. Nie zatrzymuje się i nie daje możliwości cofnięcia się o kilka kroków. Niestety, takie podejście do sprawy wymusza na czytelniku znajomość wcześniejszych losów bohaterów. Ja ich nie znałam i czytało mi się książkę dość trudno. Miałam problem z wciągnięciem się w akcję i zrozumieniu postępowania bohaterów. Dość długo trwało również polubienie postaci Nikki i Alexa oraz ich znajomych. Dodatkowo, do tej pory nie wiem, ile dokładnie lat ma ta szalona studentka. Cóż, zdecydowanie będę musiała obejrzeć film (tak, tak, pierwsza cześć Wybacz… została sfilmowana) lub sięgnąć po książkę. Drugim szkopułem książki, przynajmniej według mnie, są losy przyjaciół Nikki i Alexa. Opisane są one wyrywkowo, jak sceny w filmie i, szczerze powiedziawszy, mnie do siebie te opisy nie przekonały, momentami były nużące i wprowadzały zamęt. Za każdym razem musiałam sobie przypominać i sprawdzać, czyje to losy teraz są omawiane. Nie lubię w książce takiego skakania po tematach. Wygląda to tak, jakbym oglądała jakiś podrzędny serial. Bez tych „wstawek”, przynajmniej według mnie, książka byłaby dużo lżejsza a jej lektura przyjemniejsza. No ale autor nie mógłby się poszczycić niemal sześciuset stronicową powieścią. No i film z tego wyszedłby raczej marny. Wydaje mi się, że powieść pisana była z zamiarem sfilmowania i dlatego wygląda tak, a nie inaczej – bardziej jak scenariusz niż książka. Jest jeszcze jeden szkopuł Wybacz…, z którym również zwykle spotykamy się w filmach. Mam tu na myśli przeglądanie zdjęć z wydarzeń, przy których nie było żadnych świadków (oczywiście poza czytelnikiem/widzem), na przykład bieg ulicami miasta. Bardzo mnie irytują tego typu wstawki, ponieważ sprawiają, że całość staje się bardzo mało wiarygodna. W zasadzie to by było na tyle wad. Jednak, jak wcześniej wspomniałam, książka jest dobra. Wybacz… zostało napisane w ciekawy sposób, a główni bohaterowie borykają się z problemami, które ostatecznie mogą dopaść każdego z nas. Zasadniczo więc książka ma więcej zalet, niż wad, przynajmniej według mnie. Czy się z tym zgodzicie? Nie wiem, musicie spróbować, czyli przeczytać i przekonać się na własnej skórze. Ja polecam, choć może nie z całego serca.

Wybacz, ale…

„Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić” Federico Moccia
wyd. Muza
rok: 2011
str. 560
Ocena: 4/6

Federico Moccia to nie tylko pisarza, ale i reżyser, który niezwłocznie po zakończeniu pisania bierze się za dobór obsady i filmową realizację swojego dzieła. O całym tym „hałasie” dowiedziałam się dzięki przyjaciółkom, które oszalały na punkcie Trzy metry nad niebem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 276
  • Przeczytane
    1 205
  • Posiadam
    496
  • Ulubione
    65
  • Teraz czytam
    32
  • Chcę w prezencie
    23
  • Federico Moccia
    14
  • 2013
    13
  • 2014
    10
  • 2012
    8

Cytaty

Więcej
Federico Moccia Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić Zobacz więcej
Federico Moccia Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić Zobacz więcej
Federico Moccia Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także