Książkę dostałam w prezencie gwiazdkowym. Niezmiernie się ucieszyłam, bo już wcześniej na nią polowałam. Do tego tytuł i fabuła od początku mnie zachęciły. No i autor - Musso, jeden z moich ulubionych. Spotkanie z autorem, który podpisywał tę książkę w Polsce było dodatkową reklamą dla niej i choć nie było mi dane w tym uczestniczyć, książkę zaczęłam czytać z wielkim zapałem. I tak szczerze to nawet nie wiem jakim cudem tak szybko mi minęła.
Bardzo szybko mnie wciągnęła. Przeczytałam już kilka książek tego autora i choć każdą uważam za interesującą to większość z nich na początku mnie nudziła. Dopiero z rozwinięciem akcji zaczęły mi się podobać. Z tą jest inaczej. Od pierwszego zdania, od pierwszej literki się nią zachwyciłam, tak jak bohaterowie (choć jeszcze tego nie świadomi) zaczęli się sobą interesować. Od pierwszego wejrzenia. I choć może brakowało mi nieco tego charakterystycznego dla Musso zaskakującego zakończenia i informacji, co z bohaterami dzieje się kilka lat później oraz pomimo moich słabości do romansów i nieprzekonania do kryminałów, uważam tę książkę za jedną z lepszych, które przeczytałam. I z całego serca polecam.

Książkę dostałam w prezencie gwiazdkowym. Niezmiernie się ucieszyłam, bo już wcześniej na nią polowałam. Do tego tytuł i fabuła od początku mnie zachęciły. No i autor - Musso, jeden z moich ulubionych. Spotkanie z autorem, który podpisywał tę książkę w Polsce było dodatkową reklamą dla niej i choć nie było mi dane w tym uczestniczyć, książkę zaczęłam czytać z wielkim...