Książka wpadła mi w ręce zupełnie przypadkowo. Na początku nie byłam do niej zbyt przekonana jednak po przeczytaniu kilku następnych rozdziałów zmieniłam zdanie na jej temat.

Z pewnością wiele osób zastanawia się co by było, gdyby mogli przenieść się w czasie, do momentu przed ich urodzeniem albo już po śmierci. Czy zmiana przeszłości wpłynęłaby na nasze teraźniejsze życie?

Hazel, główna bohaterka tej powieści, to nastolatka porzucona tuż po urodzinach przez swoją matkę. Od początku była wychowywana w zastępczej rodzinie, jednak jej nowa matka zmarła bardzo młodo pozostawiając dziewczynkę wraz z jej przyszywanym ojcem. Hazel na 18-te urodziny otrzymała akt urodzenia w którym widniało nazwisko jej biologicznej matki. Dziewczyna dowiaduje się o spotkaniu, na którym ma pojawić się jej matka, Rosanna Scott. Przed spotkaniem udaje się do szwaczki, która podmienia jej sukienkę na 3 inne kreacje. Hazel po dotarciu na spotkanie dowiaduje się, że jest to przyjęcie pożegnalne Rosanny. Zrozpaczona trafi na prom i przez przypadek wywołuje życzenie spotkania swojej matki. Sukienka okazuje się magiczna a Hazel cofa się w przeszłość o 18 lat. W lodziarni spotyka pięknego, przystojnego chłopaka w którym się zakochuje. Odnajduje także informację o chęci zatrudnienia w rezydencji Rosanny Scott. Po dotarciu na miejsce spotyka Jaime, z którą na początku nie utrzymuje dobrych stosunków. Jaime jest arogancka i nieuprzejma, jednak po pewnym czasie Hazel odkrywa, że to ona jest jej biologiczną matką, ponieważ podała fałszywe imię i nazwisko: Rosanna Scott. Hazel spędza z nią cudowne chwile, wpsiera Jaime w trudnych dla niej chwilach. Rozwija się także uczucie łączące Hazel z Lukiem. Ostatniego dnia opuszcza Luka, wraca na prom i wypowiada życzenie, by wrócić do domu. Okazuje się że nic się nie zmieniło, nie było jej w domu zaledwie parę godzin.

Niezwykła, magiczna powieść. Polecam wszystkim fanom fantastyki :)

Książka wpadła mi w ręce zupełnie przypadkowo. Na początku nie byłam do niej zbyt przekonana jednak po przeczytaniu kilku następnych rozdziałów zmieniłam zdanie na jej temat.

Z pewnością wiele osób zastanawia się co by było, gdyby mogli przenieść się w czasie, do momentu przed ich urodzeniem albo już po śmierci. Czy zmiana przeszłości wpłynęłaby na nasze teraźniejsze...