Byłam stosunkowo zdesperowana, gdy brałam się za tą książkę. Moje półki świeciły pustkami, a że stronię od ponownego czytania tych samych pozycji, pożyczyłam od koleżanki "Naznaczoną", owalona zewsząd masą pochlebnych opinii na jej temat.
I co?
"Wsadzany" na siłę młodzieżowy język chwilami aż razi. Rozumiem, że książka skierowana głownie do młodziezy, rozumiem posługiwanie się trochę bardziej "codziennym" językiem... ale są jakieś granice.
Ogółem fabuła jest prosta, nie sądzę, aby ktokolwiek miał z nią problemy. Moja pierwsza myśl - pospolita jak cho... jak nie powiem co. Ale po dłuższym zastanowieniu się stwierdzam, że mimo przewidywalnych wydarzeń itp, ogólnie to, o czym książka opowiada, podobało mi się. Cały ten wymyślony wampirzy świat przypadł mi do gustu, choć z reguły nie przepadam za tego typu literaturą.
Inną kwestią jest, że niesamowicie irytowała mnie przewidywalność akcji, jak już wcześniej wspominałam. Zoey niezwykła, Zoey wybrana, Zoey niesamowita. Chciała być zwykłą adeptką, ale niestety, ona była wyjątkowa!
Cóż. W dzisiejszej literaturze takie wątki są na porządku dziennym. Ale mam jednak wątpliwości, czy wezmę się za następne tomy.

Byłam stosunkowo zdesperowana, gdy brałam się za tą książkę. Moje półki świeciły pustkami, a że stronię od ponownego czytania tych samych pozycji, pożyczyłam od koleżanki "Naznaczoną", owalona zewsząd masą pochlebnych opinii na jej temat.
I co?
"Wsadzany" na siłę młodzieżowy język chwilami aż razi. Rozumiem, że książka skierowana głownie do młodziezy, rozumiem posługiwanie...