Berlin. Miasto dymu
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Berlin (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- Berlin: City of Smoke
- Wydawnictwo:
- Kultura Gniewu
- Data wydania:
- 2011-05-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-05-01
- Liczba stron:
- 216
- Czas czytania
- 3 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788360915547
- Tłumacz:
- Rafał Krzysiak
- Tagi:
- historia Niemcy
Drugi tom historycznej epopei Jasona Lutesa. W „Berlin. Miasto dymu” wracamy do stolicy Republiki Weimarskiej po dramatycznych wydarzeniach z maja 1929, ukazanych w pierwszej odsłonie trylogii. Coraz większy mur niechęci rośnie między komunistami i nacjonalistami, Żydami i resztą społeczeństwa, a wkrótce nastąpią wydarzenia zwiastujące nadejście II wojny światowej.
Tymczasem w kontraście do politycznych podziałów nocne życie Berlina rozkwita i wydaje się dla jego mieszkańców jedyną ucieczką od problemów dnia codziennego. Z serią koncertów przyjeżdża z Ameryki jazzowy zespół Cocoa Kids, którego występy szybko stają się wydarzeniem w rozgorączkowanym Berlinie. Uczestniczą w nich również główni bohaterowie trylogii Lutesa.
Ponownie śledzimy losy Marthe Müller i dziennikarza Kurta Severinga. On przeprowadza wywiady ze świadkami tragicznych majowych zajść, próbując dotrzeć do prawdy o nich. Ona nocami odkrywa świat berlińskich lesbijek i dekadenckie oblicze miasta. Oboje są dla autora soczewkami, przez które obserwujemy społeczeństwo w czasach kryzysu i gwałtownych zmian.
Berlińska trylogia Lutesa mocno zakorzeniona jest w tradycjach literackiego modernizmu. Nieustająco zmieniającą się, kalejdoskopowa narracja nawiązuje do „Berlin Alexanderplatz” Alfreda Döblina z 1929 roku, wyraźnie widać także inspiracje twórczością Ezry Pounda, T. S. Eliota i Jamesa Joyce’a.
„Berlin. Miasto dymu”, którego akcja kończy się w momencie wyborów do Reichstagu we wrześniu 1930 roku, to złożony zbiorowy portret miasta i jego mieszkańców, a zarazem jedno ze szczytowych osiągnięć powieści graficznej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 136
- 59
- 35
- 25
- 10
- 8
- 4
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Kontynuacja wspaniałego I tomu pt. Berlin: Miasto Kamieni.
Autor kontynuuje swoją opowieść o mieście, w które zostajemy wciągnięci przez wspaniałego autora, Jason Lutesa.
Kontynuacja wspaniałego I tomu pt. Berlin: Miasto Kamieni.
Pokaż mimo toAutor kontynuuje swoją opowieść o mieście, w które zostajemy wciągnięci przez wspaniałego autora, Jason Lutesa.
Genialna rzecz.
Genialna rzecz.
Pokaż mimo to2 część słynnego komiksu. Mam wrażenie, że zarysowany w 1 tomie krąg najważniejszych postaci ładnie się zacieśnił. Dalsze losy Marthe, Sylwii, fajny wątek z jazzmenami. Nowe poboczne postaci nie przytłaczają swoją ilością. Nadal jest mocno politycznie, no ale to w końcu całe clue. Niestety szkoda, że te książki są lekko "ocenzurowane". Może gdyby autor rozrysował historię jako dziejącą się w mieście X miałoby to sens, ale czarno na białym Berlin '29? Trochę średnio, zwłaszcza, że w wydaniach w innych językach tego nie ma.
2 część słynnego komiksu. Mam wrażenie, że zarysowany w 1 tomie krąg najważniejszych postaci ładnie się zacieśnił. Dalsze losy Marthe, Sylwii, fajny wątek z jazzmenami. Nowe poboczne postaci nie przytłaczają swoją ilością. Nadal jest mocno politycznie, no ale to w końcu całe clue. Niestety szkoda, że te książki są lekko "ocenzurowane". Może gdyby autor rozrysował historię...
więcej Pokaż mimo toZbiorczo trzy tomy.
Ciekawe, pokazujące całą plejade postaci i przekrój społeczeństwa Berlina epoki republiki. Kryzys, niepokoje społeczne, upadek obyczajów, ogromne rozwarstwienie społeczne, polityka i nadciągająca burza, która zmieni oblicze miasta i świata.
Dużo więcej można zrozumieć o przyczynach i przebiegu wydarzeń, które 10 lat później doprowadzą do wojny.
Niedosyt wynika z faktu zakończenia opowieści w tym momencie i z dosyć niemrawego finału-groze budzi wiedza czytelnika o konsekwencji tych wydarzeń, ale jakoś mi zabrakło większych emocji. Plus niektóre wątki mniej zajmujące (zespół muzyczny).
Graficznie bez zarzutu - bardzo pasuje i znakomicie oddaje klimat tamtych czasów.
Warto przeczytać, choć w moim odczuciu do arcydzieła jednak trochę brakuje.
Chciałoby się więcej poczytac tego typu historii - może z większym rozmachem i szerszym tłem?
Zbiorczo trzy tomy.
więcej Pokaż mimo toCiekawe, pokazujące całą plejade postaci i przekrój społeczeństwa Berlina epoki republiki. Kryzys, niepokoje społeczne, upadek obyczajów, ogromne rozwarstwienie społeczne, polityka i nadciągająca burza, która zmieni oblicze miasta i świata.
Dużo więcej można zrozumieć o przyczynach i przebiegu wydarzeń, które 10 lat później doprowadzą do wojny....
Sequel wciągnął mnie jeszcze bardziej, niż świetne Miasto Kamieni. Niesamowita robota wykonana dla odzwierciedlenia klimatu tamtej epoki - rozdzieranej przez społeczne podziały Republiki Weimarskiej, której stabilności zagrażają z jednej strony czerwoni, z drugiej rosnący w siłę brunatni. A pośród tego chaosu śledzimy losy zwykłych ludzi, którzy starają się jakoś odnaleźć swoje miejsce.
W Mieście Dymu pojawiają się historyczne postacie, a także zespół afroamerykańskich muzyków jazzowych, których obecność stanowi również okazję do oddania powszechnego w tamtym czasie uwłaczającego poglądu na rasy ludzkie, ukazanego choćby w obrzydliwych plakatach zapowiadających występy.
Jestem przed lekturą trzeciego tomu, ale już wydaje mi się, że całość serii stanowi dobry portret ogólnego mechanizmu zaprzepaszczania demokracji na rzecz autorytaryzmu i totalitaryzmu - mechanizmu, którego znajomość szczególnie dziś wydaje się jak najbardziej pożądana.
Sequel wciągnął mnie jeszcze bardziej, niż świetne Miasto Kamieni. Niesamowita robota wykonana dla odzwierciedlenia klimatu tamtej epoki - rozdzieranej przez społeczne podziały Republiki Weimarskiej, której stabilności zagrażają z jednej strony czerwoni, z drugiej rosnący w siłę brunatni. A pośród tego chaosu śledzimy losy zwykłych ludzi, którzy starają się jakoś odnaleźć...
więcej Pokaż mimo toKontynuacja na poziomie. Wprowadzono nowe wątki i bohaterów, ale nadal chodzi głównie o to, by oddać ten specyficzny klimat miasta przed wielkimi zmianami. Lutes nieźle pokazuje różnorodność poglądów i postaw, a całość jest bardzo "powieściowa".
Kontynuacja na poziomie. Wprowadzono nowe wątki i bohaterów, ale nadal chodzi głównie o to, by oddać ten specyficzny klimat miasta przed wielkimi zmianami. Lutes nieźle pokazuje różnorodność poglądów i postaw, a całość jest bardzo "powieściowa".
Pokaż mimo toPIĘKNY BRUD BERLINA
Komiks historyczny nie jest zbyt łatwym gatunkiem. I nie mówię tu tylko o trudnościach, jakich nastręcza chociażby zbieranie materiałów, ale przede wszystkim o fakcie, że są to dzieła przeznaczone dla dość wąskiego grona odbiorców. Z drugiej strony zobaczcie, jak wiele powieści graficznych tego typu zdobywa uznanie krytyków i wyrobionych, ambitnych odbiorców. I właśnie do takich prac należy Berlin, monumentalna opowieść, nad którą autor spędził dekadę swojego życia. Splatająca w sobie prawdę i fikcję, odsłania przed nami obraz niemieckiej stolicy sprzed niemal wieku, pokazując okres międzywojnia z przerażającą dosadnością.
Rok 1929. Berlin. Miasto rozdarte pomiędzy biedę i bogactwo, tak jak rozdarte jest pomiędzy socjalistami inspirującymi się radziecką rewolucją a nacjonalistami, którzy nadzieję na lepszą przyszłość upatrują w rządach Adolf Hitlera. Szans na znalezienie wspólnego języka nie ma, kraj powoli pogrążą się coraz bardziej, a cierpią na tym przede wszystkim zwykli szarzy ludzie. Problemy z władzą, prześladowania, głód, ubóstwo… Gdy świat wrze, wystarczy tylko jedna iskra, aby doszło do wybuchu, który pochłonie niezliczone ofiary…
Całość mojej recenzji na portalu NTG: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-komiksu-berlin-miasto-dymu/
PIĘKNY BRUD BERLINA
więcej Pokaż mimo toKomiks historyczny nie jest zbyt łatwym gatunkiem. I nie mówię tu tylko o trudnościach, jakich nastręcza chociażby zbieranie materiałów, ale przede wszystkim o fakcie, że są to dzieła przeznaczone dla dość wąskiego grona odbiorców. Z drugiej strony zobaczcie, jak wiele powieści graficznych tego typu zdobywa uznanie krytyków i wyrobionych, ambitnych...
Kultura Gniewu prezentuje drugą odsłonę doskonałej, historycznej powieści graficznej Jasona Lutesa Berlin. Po Mieście kamieni przyszedł czas na Miasto dymu. Akcja drugiego tomu tej powstającej ponad 10 lat, epickiej historii, rozpoczyna się po wydarzeniach z maja 1929 roku, kiedy doszło do brutalnych starć na ulicach Berlina pomiędzy przedstawicielami władzy a robotnikami. Jedna z bohaterek, którą poznaliśmy w poprzedniej części, przypłaciła udział w wydarzeniu życiem.
Od początku drugiego tomu zauważamy, jak niepokoje społeczne sięgają zenitu. Żydzi, komuniści i nacjonaliści darzą się coraz większą nienawiścią. O ile w pierwszej części, rozgrywającej się pod koniec 1928 roku, wraz z bohaterką odkrywaliśmy uroki międzywojennego Berlina, piękno które początkowo jedynie gdzieniegdzie przecinane było beznogim weteranem koczującym na ulicy czy hasłami rzucanymi przez tę lub inną grupę społeczną, o tyle teraz atmosfera strachu i wrogości udziela się od pierwszych stron. I znów, tylko nasza bohaterka, młoda studentka Martha, zabiera czytelnika do nocnych klubów, pełnych splendoru, uciech i dojmującej dekadencji. Wiemy już jednak że to fasada, za którą kryje się kolejny z brudów Berlina. I sama bohaterka coraz wyraźniej to odczuwa.
Poznajemy również grupę czarnoskórych muzyków jazzowych, którzy w ramach tourne po Europie trafiają do Berlina. Ciekawym doświadczeniem jest obserwowanie budzących się antagonizmów z ich perspektywy. Oni wciąż w Europie mogli się cieszyć większym szacunkiem niż w Stanach. Ich występy dla przeciętnych Niemców stają się odskocznią od codziennych problemów.
Tymczasem Kurt przeprowadza serię wywiadów z uczestnikami majowych wydarzeń, próbując odkryć prawdę, do której – zdaje się – nie dotrze nigdy. Jak to zwykle bywa leży ona po środku. A jak pisałem już przy okazji recenzji pierwszego tomu, Lutes w swym daleko idącym realizmie pokazuje przede wszystkim ludzi, którzy stają po jednej lub drugiej stronie barykady – a przecież nikt z nich nie jest jeszcze świadomy, do czego w niedalekiej przyszłości doprowadzą nazizm czy komunizm. Tak Martha jak i Kurt będą nam w tym tomie prezentować skrajnie różne strony ówczesnego Berlina.
Jak zwykle na uwagę zasługuje pewnego rodzaju wirtuozeria Lutesa, który gładko przeprowadza czytelnika przez swoją historię, zaczynając od wizyt w nocnych klubach, by w drugim akcie już wyraźnie podkreślić demony trawiące społeczeństwo, uwzględniając m.in. długą polityczną dyskusję mądrych głów, świadomych trawiącego państwa raka, by wreszcie znów odpalić w tragicznym finale.
Doskonale zobrazowany zostaje również kontrast pomiędzy tą częścią społeczeństwa, korzystającą z uroków nocnego Berlina a masami robotniczymi, skłaniającymi się ku rewolucji. Jedni i drudzy zdają się siebie nie zauważać. Lutes to świetny obserwator, ale sam nie daje się porwać pokusie objęcia jakiegoś stanowiska, opinie pozostawia czytelnikom.
Sama forma komiksu znów zaskakuje, wspomniałem już przy pierwszym tomie, że na realizm wpływały takie smaczki, jak rozmazywanie kadrów po zdjęciu przez bohatera okularów. Tu wrażenie robią np. fragmenty muzyczne, które dzięki pomysłowym rysunkom pozwalają wyobrazić sobie klimat jazzowego wieczoru.
Berlin Jasona Lutesa to wielki, nakreślony z epickim rozmachem komiks. Miasto dymu tylko to potwierdza i rozpala oczekiwania przed finałem trylogii. Brawurowo nakreślony, pomysłowo przedstawiony, ambitny i diabelnie angażujący. Lutes odmalowuje przed nami międzywojenny Berlin ze wszelkimi odcieniami jego szarości, kreśląc pełnokrwistych bohaterów na tle kulturowego tygla, który już wkrótce wybuchnie. To trzeba przeczytać.
http://kulturacja.pl/2018/09/berlin-miasto-dymu-recenzja/
Kultura Gniewu prezentuje drugą odsłonę doskonałej, historycznej powieści graficznej Jasona Lutesa Berlin. Po Mieście kamieni przyszedł czas na Miasto dymu. Akcja drugiego tomu tej powstającej ponad 10 lat, epickiej historii, rozpoczyna się po wydarzeniach z maja 1929 roku, kiedy doszło do brutalnych starć na ulicach Berlina pomiędzy przedstawicielami władzy a robotnikami....
więcej Pokaż mimo to(opinia bez wiedzy o pierwszym tomie)
Piękna, wyrazista kreska, doskonale zachowany klimat, oddany lepiej niż złożone opisy w literaturze gatunku. Dla mnie komiks obowiązkowy podobnie jak Tezuka czy Satrapi.
(opinia bez wiedzy o pierwszym tomie)
Pokaż mimo toPiękna, wyrazista kreska, doskonale zachowany klimat, oddany lepiej niż złożone opisy w literaturze gatunku. Dla mnie komiks obowiązkowy podobnie jak Tezuka czy Satrapi.
Kawałek historii Berlina z punktu widzenia zwykłych ludzi: dziennikarza, studentki, rodziny żydowskiej, robotników...
Kawałek historii Berlina z punktu widzenia zwykłych ludzi: dziennikarza, studentki, rodziny żydowskiej, robotników...
Pokaż mimo to