Świetna książka o przygodach trzech Felków :) Kiedy mężczyźni zostają sami w domu, towarzyszą im różne przygody. Najmłodszy i najstarszy są zakochani. Jeden w koleżance z klasy, drugi w swojej pani doktor. Zaś średni wiekowo tęskni za swoją żoną. Nie napiszę nic więcej ... warto przeczytać bo każdy rozdział zakończony jest prostym przepisem. Kupujcie książki Pana Grzegorza. Warto !!! Dla mnie najlepszy autor dla dzieci.

Świetna książka o przygodach trzech Felków :) Kiedy mężczyźni zostają sami w domu, towarzyszą im różne przygody. Najmłodszy i najstarszy są zakochani. Jeden w koleżance z klasy, drugi w swojej pani doktor. Zaś średni wiekowo tęskni za swoją żoną. Nie napiszę nic więcej ... warto przeczytać bo każdy rozdział zakończony jest prostym przepisem. Kupujcie książki Pana Grzegorza....

Króciuteńka pozycja, bardzo wesoła o trzech panach Felusiach.Jestem fanką dziadka, ten to miał pomysły na poderwanie pani doktor :)

Króciuteńka pozycja, bardzo wesoła o trzech panach Felusiach.Jestem fanką dziadka, ten to miał pomysły na poderwanie pani doktor :)

Wiem, że to książka dla dzieci. Wiem, że nie jestem do końca jej docelowym odbiorcą. Nie przeszkadzało mi to jednak ubawić się słuchając jej. Jako szybki sposób na odstresowanie taka historyjka miłosna klanu Felicjanów sprawdza się bardzo dobrze. Szkoda, że jest bardzo krótka, za to pełna akcji.

Wiem, że to książka dla dzieci. Wiem, że nie jestem do końca jej docelowym odbiorcą. Nie przeszkadzało mi to jednak ubawić się słuchając jej. Jako szybki sposób na odstresowanie taka historyjka miłosna klanu Felicjanów sprawdza się bardzo dobrze. Szkoda, że jest bardzo krótka, za to pełna akcji.

Oto dwie części miłosnych perypetii trzech panów Felicjanów:
"Romans palce lizać" i "Serce i inne podroby".
Oba tomy napisał Grzegorz Kasdepke.
Być może kierowało nim powiedzenie: "Przez żołądek do serca"? ;-)

"Romans palce lizać" już samym tytułem pobudza kubki smakowe,
aczkolwiek zawarte w tej książce przepisy nijak mają się do jej akcji.
Tytuł tomu drugiego "Serce i inne podroby" nie zachęca do sprawdzenia zawartych w nim przepisów.
Co prawda najstarszy z Felicjanów przyrządza owe podroby, ale ani reakcje najmłodszego Felka,
ani rozwój akcji nie skłaniają do sięgnięcia po owe przepisy. Czy taki był zamysł autora?

Każdy tom kończy się podziękowaniami dla konkretnych osób (znanych i mniej znanych) za konkretne
przepisy. Znaczy, że sprawdzone! To cenna uwaga :-)

Tyle o kulinarnej zawartości tomów, przejdźmy do fabuły i jej bohaterów.

Książki opowiadają o synu, ojcu i dziadku.
Każdy z nich jest zakochany, każdy próbuje zdobyć bądź odzyskać ukochaną:
Felek szkolną koleżankę, ojciec Felicjan... własną żonę, a dziadek Feluś niemłodą lekarkę.
I z oczywistych względów każdy z nich podchodzi do tego zupełnie inaczej.

Kasdepke opisał sercowe problemy na trzech poziomach; a są to:
poziom nastolatka: pierwsze zauroczenie, próby zwrócenia na siebie uwagi,
kłopoty z komunikacją z przeciwną płcią, zazdrość,
poziom wieku średniego: małżeński kryzys, tęsknota, analiza przyczyn rozstania,
próba pogodzenia pracy z życiem prywatnym,
poziom emeryta: samotność, próby zwrócenia na siebie uwagi, kłopoty finansowe.

12-letniego Felka jestem w stanie zrozumieć, ojcu - wiele wybaczyć, ale dziadek zachowuje się głupio...
Ale może właśnie taki kochliwy, nieco zdziecinniały staruszek zwabi starszych czytelników? ;-)


Kasdepke ma lekkie pióro i obie książki czyta się lekko i szybko.
Bohaterowie są sympatyczni, a opis ich perypetii przyciąga :-)



https://bajdocja.blogspot.com/2018/02/romans-kulinarny.html

Oto dwie części miłosnych perypetii trzech panów Felicjanów:
"Romans palce lizać" i "Serce i inne podroby".
Oba tomy napisał Grzegorz Kasdepke.
Być może kierowało nim powiedzenie: "Przez żołądek do serca"? ;-)

"Romans palce lizać" już samym tytułem pobudza kubki smakowe,
aczkolwiek zawarte w tej książce przepisy nijak mają się do jej akcji.
Tytuł tomu drugiego "Serce i...

Aż żałuję, że moje dzieci były już za stare na tę pozycję w momencie jej wydania. Przyjemnie by było z nimi śledzić losy trzech panów Felicjanów i zobaczyć, któremu każde z nich kibicuje.
Ale ponieważ na książce podano wiek czytelników od lat 8-miu do 108-miu, a się w nim mieszczę, to nadrabiam zaległości czytelnicze twórczości pana Kasdepke. A moje dzieci w przyszłości będą miały szansę na przeczytanie tej pozycji ze swoimi pociechami.
A jest tu i romans, i to potrójny, i część kulinarna czyli przepisy, że palce lizać.
Wspaniała pozycja do wspólnego czytania rodzica z dzieckiem, a potem do wspólnego odkrywania smaków, zapachów, przepisów tych z książki, a później i następnych.

Aż żałuję, że moje dzieci były już za stare na tę pozycję w momencie jej wydania. Przyjemnie by było z nimi śledzić losy trzech panów Felicjanów i zobaczyć, któremu każde z nich kibicuje.
Ale ponieważ na książce podano wiek czytelników od lat 8-miu do 108-miu, a się w nim mieszczę, to nadrabiam zaległości czytelnicze twórczości pana Kasdepke. A moje dzieci w przyszłości...

Bardzo zabawna, napisana lekko i błyskotliwie opowieść dla dzieci (i nie tylko, bo jak głosi podtytuł, jest to książka dla czytelników od lat 8 do 108:)).
Przeczytałam ją z pewnym ośmioletnim molem książkowym i oboje świetnie się bawiliśmy przy lekturze. Naszym faworytem od początku był kochliwy dziadek, którego sercowe perypetie są w stanie rozśmieszyć największego ponuraka.

Książka ma ładną oprawę - oprócz tekstu i zabawnych ilustracji sporo w niej barwnych, ale i prostych, podanych z poczuciem humoru przepisów kulinarnych, które mogą być okazją do wspólnej zabawy w kuchni.
Jutro zabieramy się za trzy wersje naleśników, z których hitem na pewno okażą się te z awokado - oj, będzie się działo:).

Bardzo zabawna, napisana lekko i błyskotliwie opowieść dla dzieci (i nie tylko, bo jak głosi podtytuł, jest to książka dla czytelników od lat 8 do 108:)).
Przeczytałam ją z pewnym ośmioletnim molem książkowym i oboje świetnie się bawiliśmy przy lekturze. Naszym faworytem od początku był kochliwy dziadek, którego sercowe perypetie są w stanie rozśmieszyć największego...

Dałam tę książkę w prezencie gwiazdkowym oczytanej ośmiolatce i mała zaśmiewała się do rozpuku. Super książka dla małych i dla dużych!

Dałam tę książkę w prezencie gwiazdkowym oczytanej ośmiolatce i mała zaśmiewała się do rozpuku. Super książka dla małych i dla dużych!

Uwielbiam twórczość Grzegorza Kasdepke i jestem trochę nieobiektywna w ocenie tego, co pisze ;) Kolejna urocza książka z mądrym przesłaniem :) Do tego fantastyczne i proste przepisy kulinarne - aż chce się pędzić do kuchni :)

Uwielbiam twórczość Grzegorza Kasdepke i jestem trochę nieobiektywna w ocenie tego, co pisze ;) Kolejna urocza książka z mądrym przesłaniem :) Do tego fantastyczne i proste przepisy kulinarne - aż chce się pędzić do kuchni :)

Polecam książki pana Kasdepke wszystkim dzieciakom, ich rodzicom i w ogóle wszystkim. :)

Polecam książki pana Kasdepke wszystkim dzieciakom, ich rodzicom i w ogóle wszystkim. :)

Ciekawa książka. Bardzo przyjemnie się czyta.

Ciekawa książka. Bardzo przyjemnie się czyta.