Zdecydowanie "Acheron" jest najlepszą częścią Dark Hunter. Wybija się ponad przeciętną, a to dlatego, że ma nietypową pierwszą część. Składająca się z dwóch części książka, dzieli się na czasy starożytne i dramatyczne wydarzenia w nich się dziejące, oraz na czasy wspólczesne, które doskonale poznaliśmy w poprzednich częściach Mrocznego Łowcy.

Co mnie urzekło w tym tomie to właśnie dramatyczne, szokujące i wzruszające wydarzenia pierwszej części. Zostawiły mnie w szoku, bo zupełnie nie takiej historii spodziewałam się po autorce i nie do tego nas przyzwyczaiła w poprzednich tomach. Pierwsza część zostawia nas w smutku, by pozwolić wszystko zrównoważyć pozytywną drugą częścią.

Na to że ksiązka tak mi się podobała ma napewno też fakt że Acheron jest moim ulubionych bohaterem serii DH- zresztą czyim on nie jest!
Jeśli kochacie tę postać Mrocznego Łowcy książka napewno Was nie zawiedzie.
Co mi się również podoba to to iż znów spotykamy postacie z poprzednich tomów i poznajemy ich dalsze koleje losu, co tak bardzo lubię w tej serii.

No i spojlerując: nie można opuścić najśmieszniejszej dla mnie sceny tomu Acherona...
a mianowicie Asha upijającego się przypadkowo i niechcący niczym innym jak Sprite'm i konsekwencje tego czynu ;)

Polecam!

Zdecydowanie "Acheron" jest najlepszą częścią Dark Hunter. Wybija się ponad przeciętną, a to dlatego, że ma nietypową pierwszą część. Składająca się z dwóch części książka, dzieli się na czasy starożytne i dramatyczne wydarzenia w nich się dziejące, oraz na czasy wspólczesne, które doskonale poznaliśmy w poprzednich częściach Mrocznego Łowcy.

Co mnie urzekło w tym tomie to...