Na początku myślałam, że będzie to kolejna łzawa historyjka dla nastolatek z romansem w tle. Okazuje się jednak, że przygody bohaterek mają jakieś przesłanie. Tibby zostaje na wakacje w mieście i pracuje w sklepie. Poznaje młodszą od siebie Bailey, która cierpi na białaczkę. Dla obydwu dziewczynek ta znajomość okaże się bardzo ważna. Carmen cieszy się, że spędzi lato z ojcem. Okazuje się jednak, że ojciec nie poinformował jej, że zakłada nową rodzinę. Carmen czuje się oszukana i odrzucona. Czy przemyśli swoje zachowani i porozumie się z ojcem? Bee wyjeżdża na obóz sportowy. Spotyka tam przystojnego trenera i zaczyna darzyć go uczuciem. Czy w porę zrozumie różnicę między fascynacją a miłością? Lena spędza lato u dziadków w Grecji. Nie umie sobie jednak poradzić z uczuciem do Kostosa. Swoim zachowaniem i nieumiejętnym odczytywaniem ludzkich intencji rani wiele osób. Czy uda jej się naprawić relacje z tymi, na których jej zależy? Wydaje mi się, że te magiczne dżinsy nie są tu specjalnie potrzebne. Miałam wrażenie, że ich zadaniem jest podnoszenie poczucia wartości bohaterek. Myślę, że to dość mądra lektura dla nastolatków (z pewnością lepsza niż seria "Zmierzch"...). Sięgnę po kolejne części, bo ciekawa jestem, jak te dorastające panny pokierują swoim życiem i czy doświadczenia z wakacji zmienią ich postawę.

Na początku myślałam, że będzie to kolejna łzawa historyjka dla nastolatek z romansem w tle. Okazuje się jednak, że przygody bohaterek mają jakieś przesłanie. Tibby zostaje na wakacje w mieście i pracuje w sklepie. Poznaje młodszą od siebie Bailey, która cierpi na białaczkę. Dla obydwu dziewczynek ta znajomość okaże się bardzo ważna. Carmen cieszy się, że spędzi lato z...