Gra o Juliana
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Julian game
- Wydawnictwo:
- Amber
- Data wydania:
- 2011-06-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-06-07
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-2413-961-3
- Tłumacz:
- Ewa Spirydowicz
- Tagi:
- Adele Giffin Facebook powieść Internet sieć ludzie
To był tylko żart. Elizabeth miała być naszą pożeraczką męskich serc. Dziewczyną, która uwiedzie tych wszystkich chłopaków, do których my nawet nie odważyłybyśmy się podejść w realu. Ale im więcej szczegółów dodawałyśmy do profilu Elizabeth, tym bardziej wydawała się rzeczywista…
Raye, nowa w liceum, chciałaby być taka jak Ella - najpopularniejsza dziewczyna w szkole, piękna, pewna siebie, uwodzicielska. Ale to co w realu jest niemożliwe, okazuje się łatwe w sieci. Aż za łatwe...
Sieć daje możliwości, o jakich się nawet nie marzyło. Można być każdym - wystarczy stworzyć fałszywy profil na Facebooku i już można flirtować z najprzystojniejszym chłopakiem w szkole jako śmiała i kusząca Elizabeth.
Ale to co miało być fajną zabawą, wymyka się spod kontroli i zaczyna żyć własnym życiem. W wirtualnym świecie można grać sobą, innymi i o innych – aż gra zacznie grać tobą…
Co sprawia, że w Internecie jesteśmy odważniejsi niż w rzeczywistości? Skąd w nas chęć wykreowania swojego fikcyjnego wizerunku? A co jeśli ktoś zechce wykorzystać je przeciwko nam?
Gra o Juliana wywołała gorące dyskusję na forach internetowych, w amerykańskiej prasie młodzieżowej i przede wszystkim na Facebooku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 549
- 232
- 104
- 13
- 11
- 10
- 5
- 4
- 4
- 3
Opinia
Na tę książkę trafiła moja koleżanka, a później przeczytała druga i zawsze gdy byłam w ich towarzystwie wysłuchiwałam relacji na temat „Gry o Juliana.” No, więc musiałam się przekonać czy powieść rzeczywiście jest tak interesująca, zwłaszcza, że byłam do tego namawiana.
To był tylko żart. Elizabeth miała być naszą pożeraczką męskich serc. Dziewczyną, która uwiedzie tych wszystkich chłopaków, do których my nawet nie odważyłybyśmy się podejść w realu. Ale im więcej szczegółów dodawałyśmy do profilu Elizabeth, tym bardziej wydawała się rzeczywista…
Raye, nowa w liceum, chciałaby być taka jak Ella - najpopularniejsza dziewczyna w szkole, piękna, pewna siebie, uwodzicielska. Ale to co w realu jest niemożliwe, okazuje się łatwe w sieci. Aż za łatwe...
Sieć daje możliwości, o jakich się nawet nie marzyło. Można być każdym - wystarczy stworzyć fałszywy profil na Facebooku i już można flirtować z najprzystojniejszym chłopakiem w szkole jako śmiała i kusząca Elizabeth.
Ale to co miało być fajną zabawą, wymyka się spod kontroli i zaczyna żyć własnym życiem. W wirtualnym świecie można grać sobą, innymi i o innych – aż gra zacznie grać tobą…
Co sprawia, że w Internecie jesteśmy odważniejsi niż w rzeczywistości? Skąd w nas chęć wykreowania swojego fikcyjnego wizerunku? A co jeśli ktoś zechce wykorzystać je przeciwko nam?
Zacznę od słowa napisanego tyle razy na okładce i tak mocno rzucającego się w oczy: facebook. Nie ma chyba teraz na świecie osoby, która nie słyszałaby o tym słynnym portalu społecznościowym. Prawda jest taka, że dzisiejsza młodzież (nie wszyscy) jest od niego uzależniona. A ja? Jasne, mam konto na fb, ale każdy kto mnie zna, dobrze wie, że jeśli wejdę na nie chociaż raz na tydzień to jest to rzecz niezwykła. Mnie to nie interesuje, a zamiast siedzieć przed komputerem, psuć sobie oczy i ciągle klikać `Lubię to!` wolę ten czas wykorzystać czytając dobrą książkę.
Książka ma bardzo ważny przekaz: to co wrzucisz do internetu już nigdy całkowicie nie zniknie, każdy może sobie to skopiować i zrobić z tym co zechce. Możne nie dawać po sobie znać przed parę dni, miesięcy, ale kiedyś wróci. Na pewno. Tak samo łatwo można założyć sobie konto na facebooku i podać się za zupełnie nieistniejącą osobę. Być każdym. Kim się tylko zapragnie. Ale to wszystko może w jednej chwili obrócić się przeciwko tobie...
A w szkole? Zawsze znajdzie się grupa tych bogatych, uprzywilejowanych, najpiękniejszych i najprzystojniejszych uczniów. Każdy chciałaby się z nimi przyjaźnić. Nikt nie chciałby być przeciwko nim, bo można tego gorzko pożałować.
Główna bohaterka nie była irytująca, ale czasami i tak miałam ochotę ją czymś trzasnąć w głowę aby przejrzała na oczy, a nie we wszystko ślepo wierzyła Elli. Dobrze, że później zmądrzała i mogłam ją spokojnie w duchu za to pochwalić, chociaż wiem, że właśnie takie było zamierzenie autorki od samego początku to miło było czytać jak zmieniała się Raye. Za to Natalię polubiłam od pierwszej strony, dziewczyna jako jedyna w tej książce miała głowę w której rozum nie zanikł.
„Gra o Juliana” to powieść na jeden wieczór, ale warta uwagi. Myślałam, że mi się nie spodoba, że ją skrytykuję, a tu proszę... jakie miłe zaskoczenie. Uważam iż bardzo miło spędziłam przy niej czas, przyjemnie, a czytało się w zastraszającym tempie dzięki króciutkim rozdziałom. Nastolatki w szczególności powinny się z nią zapoznać, bo może wyciągną z niej jakieś wnioski i wyniosą coś wartościowego. A internet też dobrze byłoby czasem zamienić na real.
Na tę książkę trafiła moja koleżanka, a później przeczytała druga i zawsze gdy byłam w ich towarzystwie wysłuchiwałam relacji na temat „Gry o Juliana.” No, więc musiałam się przekonać czy powieść rzeczywiście jest tak interesująca, zwłaszcza, że byłam do tego namawiana.
więcej Pokaż mimo toTo był tylko żart. Elizabeth miała być naszą pożeraczką męskich serc. Dziewczyną, która uwiedzie tych...