-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel12
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Cytaty z tagiem "melancholia" [173]
[ + Dodaj cytat]Czas przyniósł ze sobą rezygnację i melancholię słodszą niż pospolita radość." - Nelly Dean
Popadłem w stan głębokiej depresji, takiej, która ogarniała mnie również później w życiu, kiedy ktoś inny dokonywał więcej niż ja.
To nowe uczucie wydało mi się jednak bardzo ciekawe i uznałem, że mimo wszystko jest ono chyba związane z moimi uzdolnieniami. Zauważyłem, na przykład, że gdy owładnie mną dostatecznie czarna melancholia, gdy wzdycham i gapię się na morze, robi mi się niemal przyjemnie. Bo jestem wtedy taki s t r a s z n i e godny pożałowania! To naprawdę fascynujące przeżycie.
Oddycha się tu melancholią bardzo szczególną, melancholią krańców świata.
Największym wrogiem Finów jest przygnębienie, smutny nastrój, bezdenna apatia. Wiszące nad nieszczęśliwcami ciężkie myśli po tysiącach lat panowania tak ich sobie podporządkowały, że dusza tego narodu stała się mroczna i poważna. Macki smutku mają ogromną siłę i wielu Finów uważa, że jedynie śmierć może ich wyrwać z przygnębienia. Czarne myśli wydają się im gorszym nieprzyjacielem niż Związek Radziecki.
Często w stanach najgłębszej izolacji, mówię sam do siebie. Ale nie za głośno, bo boję się własnego pustego echa. Osobą, jedyną osobą, która wypełniała tę pustkę, była Lou Salome.
Istnieje, to oczywiste kliniczna melancholia, na którą działają czasem lekarstwa. Istnieje też inna, podskórnie współistniejąca nawet z naszymi wybuchami wesołości i towarzysząca nam wszędzie, niepozostawiająca nas
nigdy samych. Nic nie pozwala nam się uwolnić od tej złowróżbnej wszechobecności: jest naszym Ja na zawsze przeglądającym się w sobie.
To piał radośnie jak kogut, kwiczał jak prosie, rżał jak koń, to znów wpadał w niezrozumiałą melancholię.
Kiedyś to było kiedyś. Słońce świeciło jaśniej, gwiazd było więcej.
Nie jest to już spleen czy nieokreślony stan duszy właściwy czasom fin de siecle’u. Nie jest to również nihilizm, który w pewnym sensie zmierza do unormowania wszystkiego poprzez zniszczenie, pasję resentymentu. Nie, melancholia jest zasadniczym tonem systemów funkcjonalnych, współczesnych systemów symulacji, programowania i informacji. Melancholia jest nieodłączną właściwością sposobu znikania sensu, sposobu ulatniania się i rozpraszania sensu w systemach operacyjnych. I wszyscy jesteśmy melancholikami. Melancholia jest owym gwałtownym zanikiem uczuć, stanowiącym właściwość systemów, które osiągnęły stan nasycenia. Wówczas nadzieja zrównoważenia dobra i zła, prawdy i fałszu, a tym bardziej nadzieja skonfrontowania ze sobą jakichś wartości należących do tego samego porządku, ogólniejsza nadzieja wytworzenia stosunku sił i objawienia się stawki w grze – znika, zawsze: wszędzie system ma zbyt wielką moc: jest hegemonem.
Bo to, co masz za sobą, tam nie pozostaje, okrąża cię ze wszystkich stron, wybiega do przodu i oto staje przed tobą.