Płakałam, przyciskając dłonie do twarzy, szlochałam rozdzierająco szlochaniem dochodzącym z samych moich trzewi. Dopóki to się nie stało, nigdy tak nie płakałam. Nienawidziłam tego. Takiego płaczu nie dało się opanować, przechodził przeze mnie jak huragan - i wcale potem nie czułam się lepiej. To było tylko przypomnienie, że niewiele jeszcze płakałam, więc kiedy mi się to zdarzało, płacz wywracał mi bebechy na lewą stronę. Te gwałtowne ataki łkania dowodziły jedynie, że chociaż udawałam, iż jest wręcz przeciwnie, w mojej piersi ziała wielka, czarna dziura. Próbowałam zakryć ją listkami i gałązkami. Żałosny kamuflaż, za pomocą którego nie byłam w stanie oszukać nawet siebie samej.
Popularne tagi cytatów
Inne cytaty z tagiem miłość
Jego najlepszy kawałek był dla innych. Nie dla mnie.
- Mieszkając w mieście muszę palić jak smok, żeby stępić swe zmysły na tyle, by dać sobie radę z natłokiem zapachów. I nawet wtedy muszę się mocno koncentrować, żeby odfiltrować w głowie miliony zapachów i odgłosów. Każdy dymiący pojazd, każdą osobę wraz z jej naturalnym zapachem i zapachem kosmetyków, z którym się zlewa... Każdy kęs pożywienia podawany w dwudziestu tysiącach m...
Rozwiń,, Gdy znajdziesz prawdziwą miłość, już nie potrzebujesz innych ludzi w swoim życiu" ~ Camille, str.264
Inne cytaty z tagiem ludzie
Wraz z naszą wewnętrzną i zewnętrzną biografią (samoobrazem, opowieścią o sobie) oraz naszym publicznym wizerunkiem (a raczej wieloma wizerunkami) te głębokie zasoby psychiczne składają się na to, kim każdy z nas jest.
To dziwne pomyśleć, że niektórych bardziej przejmuje los zwierząt niż bieda sąsiadów.
Żeby człowieka zabić, to trzeba ho, ho, trzeba się naprawdę postarać. Albo zostawić go samego ze sobą i czekać, aż oszaleje. Każdy człowiek ma w głowie coś, od czego można oszaleć.
Inne cytaty z tagiem pieniądze
Jako to się na świecie zawżdy dzieje, ułapiono go zaraz, bo za mało ukradł.
Mój ojciec mawiał, że nie należy płacić za miłość, bo to upokarza kobietę, a ja chciałem zapłacić, aby ją upokorzyć, ale nie miałem pieniędzy...
Święta brzęczą mi nad głową jak szarańcza. Za chwilę zaczną żer, zjadając czas, myśli, zera na koncie, sen, nerwy – co się da.