Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Tom o bardzo ważnej postaci w serii – można powiedzieć, że jest to sprawca całego zamieszania. Tutaj poznajemy krótko jego okres dzieciństwa, a także wydarzenia, które doprowadziły do pociągnięcia za spust. Zostają także wypełnione pewne luki, które w oryginalnej serii były niedopowiedziane. Steve jest tutaj przedstawiony trochę z bardziej ludzkiej strony – jego poglądy i działania są rzeczywiście kontrowersyjne, ale jednocześnie uzasadnione, jeżeli weźmie się pod uwagę co dzieje się w jego miasteczku. Poza tym jest zdolny do miłości i nie jest do końca ślepo oddany ideologii. Ba, nawet jedna z pozornie pozytywnych postaci okazuje się w sumie gorsza moralnie od niego. W pewnym momencie można się nawet zastanawiać czy słusznie nie wymierzył sprawiedliwości. Fabularnie nie pasowało mi jedynie zachowanie Betty Baranowsky – moim zdaniem wyszło to niesmacznie i trochę popsuło tę postać. Rysunki to jak zawsze poprawny realizm bez udziwnień, chociaż na jednej stronie pojawia się rewelacyjne kadrowanie koszmaru sennego głównego bohatera – naprawdę zapada w pamięć. Jeden z lepszych tomów serii pobocznej.