Potężna Thor: Śmierć Potężnej Thor Ramón Pérez 8,1
Album „Potężna Thor: Śmierć Potężnej Thor” to ostatni tom cyklu opowiadającego o przygodach Jean Foster jako Gromowładnej.Twórcą scenariusza do komiksu był Jason Aaron, natomiast za rysunki odpowiadali James Harren i Russell Dauterman, a także Jen Bartel i Ramon Perez (w historii: Mighty Thor: At the Gates of Valhalla).
Niniejsza opinia będzie taką minirecenzją zarówno omawianego dzieła, jak i całego cyklu opowiadającego o Jane Foster jako Thor. Zacznę od samego albumu i kwestii wizualnych.
Album „Potężna Thor: Śmierć Potężnej Thor” to kolejne dzieło Marvel'a ze świetną okładką. Zawartości komiksu również wygląda świetnie, jeśli chodzi o kwestie wizualne. Ogólnie Russell Dauterman i ludzie odpowiedzialni za kolory wykonali świetną pracę, podczas tworzenia cyklu o Gromowładnej Jane Foster.
Jeśli chodzi o przedstawione w komiksie wydarzenia, to w albumie znajdują się dwie historię: główna zajmująca większą część tomu oraz dodatkową będącą swego rodzaju podsumowaniem przedstawionych w cyklu wydarzeń. Omawiana pozycja jest bez wątpienia najlepszą częścią cyklu. W albumie możemy śledzić zarówno epickie wątki, jak również i te bardziej osobiste. W komiksie bowiem znajdują się fragmenty, które ukazują nam, z jakimi rozterkami i dramatami musiała się mierzyć Jane Foster w czasie trwania swego życia. Dzięki wspomnianemu zabiegowi możemy lepiej zrozumieć postępowanie i ideały naszej Potężnej Thor. Brakowało mi tego w poprzednich albumach. Oczywiście było wspomniane, że Jane Foster jest chora na raka i że jej przemienianie się w Gromowładną Thor kosztuje ją utratę sił życiowy, ale jakoś to wszystko nie wybrzmiewało najlepiej. Jak na standardy komiksów Marvela omawiany komiks jest rewelacyjny, gdy zakończenie było inne, to myślę, że dałbym omawianemu komiksowi ocenę 10/10. No ale niestety dostaliśmy jak dla mnie zbyt „cukierkowe” zakończenie… Związku z tym daje omawianemu albumowi ocenę 9/10 – rewelacyjny (wg skali film webowej).
Oczywiście ze względu, że omawiany album to podsumowanie całej serii komiksów o „Potężnej Thor”, polecam najpierw zapoznać się z poprzednimi częściami cyklu, a dopiero potem zabrać się za lekturę omawiane pozycji.
Jeśli chodzi o wszystkie komiksy opowiadające o Jane Foster jako Gromowładnej Thor, czyli o 2 albumy wydane jeszcze w serii wydawniczej Marvel NOW oraz 5 wydawanych w serii Marvel NOW 2.0 to ocenić je całościowo bardzo pozytywnie. Średnia ocena dla całego cyklu na podstawie wszystkich pojedynczych ocen wynosi w zaokrągleniu 7,4.
Jakbym miał wymienić jedną rzecz, z którą mam naprawdę spory problem w omawianej serii, to powiedziałbym, że nie podoba mi się jak jest przedstawiona i poprowadzona postać Odyna. Wszechojciec został dla mnie poprowadzony absurdalnie. W ogóle nie rozumiem, z czego wynika, taka jego konkretna postawa i zachowanie. Rozumiem, że obecnie jest modne, że silna niezależna kobieta musi stawiać czoło konserwatywnemu, szowinistycznemu samcowi, ale do przesady… Starcie: silne, niezależne superbohaterki vs stary i konserwatywny wszechojciec" i jego sadystyczny brat; ukazane w albumie „Thor: Kto dzierży młot” to dla mnie bez wątpienia najgorszy fragment całej serii. Ideologiczny przekaz jest tam widoczny jak na dłoni, a sam pojedynek nic nie wnosi… Ogólnie Odyn w omawianym cyklu przedstawiony jest jak kretyn, który postępuje niekonsekwentnie.
Mimo wszystko serdecznie polecam sięgnąć po wspomniane albumy. Przygody Potężnej Thor są naprawdę ciekawe, a przede wszystkim bardzo ładne, jeśli chodzi o kwestie wizualne. Oczywiście w albumach można się doszukiwać postępowego przekazu, ale osobiście mi on nie przeszkadza, chyba, że jest w tak prostacki i obrzydliwy sposób przedstawiany, jak to miało miejsce, w wyżej przytoczonym przypadku.