Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maria Corti
Źródło: http://www.google.pl/imgres?q=maria+corti&hl=pl&sa=X&rlz=1T4WZPC_plPL383PL384&tbm=isch&prmd=ivnsbo&tbnid=15mch9u0TcvcYM:&imgrefurl=http://www.zam.it/biografia_Maria_Corti&docid=89BQsbI6Ew8DVM&w=302&h=287&ei=LRdmTvDCNMPHswah7LyyCg&zoom=1&iact=hc&vpx=173&vpy=77&dur=671&hovh=219&hovw=230&tx=118&ty=116&page=1&tbnh=135&tbnw=140&start=0&ndsp=21&ved=1t:429,r:0,s:0&biw=1249&bih=573
1
6,9/10
Pisze książki: powieść historyczna, czasopisma
Urodzona: 07.09.1915Zmarła: 22.02.2002
Znana włoska prozaik i historyk literatury. Była profesorem historii języka włoskiego na Uniwersytecie w Pawii oraz przewodniczącą Włoskiego Towarzystwa Semiotycznego. Prowadziła studia nad twórczością Calavantiego, poetami Stil novo oraz neapolitańskimi pisarzami XV wieku. Była autorką wielu prac naukowych. Oprócz tego tworzyła też literaturę piękną. Najbardziej znaną jej pozycją jest powieść historyczna "Godzina próby" o bohaterskiej obronie miasta Otranto przed najazdem tureckim w 1480 roku.http://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_Corti
6,9/10średnia ocena książek autora
29 przeczytało książki autora
48 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Godzina próby Maria Corti
6,9
Z tą książką jest pewien problem. Niby ciekawy temat, oryginalna konstrukcja treści i sposób narracji, potencjalnie interesujące spojrzenie na dramatyczną historię przez pryzmat codziennego życia zwyczajnych ludzi, ale...Czegoś tu brakuje. Przede wszystkim ciekawej treści - sam motyw obrony miasta przed Turkami tu nie wystarcza (taką historię można streścić na dwóch stronach),a wprowadzone motywy obyczajowo-romansowe nie tchną oryginalnością i zdają się być wprowadzone na siłę. Ponadto tchną atmosferą współczesną. Podobnie jak język, zachowania i sposób myślenia bohaterów oraz różne epizody sytuacyjne - są jakby żywcem wyjęte z XX w. Moim zdaniem autorka nie pokusiła się tu o jakiś etnograficzno-kulturowy rys i "pojechała" według schematu. Brak tu zatem przede wszystkim pewnej egzotyki, którą powinniśmy odczuwać, czytając powieść o czasach minionych.
Powyższe może dziwić, zważywszy, że pisarka była filologiem i znawcą literatury dawnej. Może jednak nie do końca znawcą szerzej pojętej kultury, o czym świadczą pewne błędy "scenograficzne" (np. opis portretu władcy, przystający raczej do sztuki XVI stulecia, a nie do wieku XV w. w którym dzieje się akcja). A może po prostu ta książka (nie pozbawiona przecież pewnych walorów) to przykład takiego casusu, kiedy naukowcy-humaniści w pewnym momencie biorą się za tworzenie beletrystyki (vide Umberto Eco) i efektem są książki niekiedy na granicy grafomanii...
Godzina próby Maria Corti
6,9
...i w godzinę śmierci naszej
"Ścieżyną, wydeptaną niezliczonymi bosymi stopami w trawie i szuwarach doliny rzeki Idro, schodzą o świcie do Otranto kobiety z koszami pełnymi cykorii i miękkich, płasko-krągłych serków; oczy mają te kobiety wielkie i czarne, włosy lśniące i kędzierzawe, chód dumny i śmiały."
Takim to niezwykłej urody zdaniem rozpoczyna się rozpisana na pięć głosów dramatyczna opowieść o końcu pewnego sielskiego mikroświata. W roku 1480 tureckie wojska pod wodzą Gedika Ahmeda Paszy, być może przypadkiem zepchnięte silnymi podmuchami tramontany z drogi do Brindisi, trafiły do niewielkiego rybackiego miasteczka Otranto. W kilka dni świetnie wyposażona armia najeźdźców przełamała heroiczną obronę mieszkańców, a tych, którzy nie zgodzili się na konwersję na islam - stracono. W sumie 800 osób.
Maria Corti, powracając do tamtych wydarzeń, rozbiła opowieść na pięć uzupełniających się i przenikających narracji. Prowadzą je kolejno: prosty rybak Colangelo, gubernator Zurlo, młoda wdowa Idrusa, rybak Nachira, wreszcie Aloise de Marco - żołnierz wojsk, które odbiły Otranto z rąk tureckich. Ich opowieści wykraczają daleko poza suche relacje o bitwie. Bo nie samo oblężenie jest tematem centralnym książki Corti, lecz człowiek postawiony wobec doświadczenia ostatecznego. Dokonujący wyboru między życiem a śmiercią. Paradoksalnie więc, choć dzieło Marii Corti traktuje o oblężeniu, batalistyka schodzi tu na plan dalszy, a najważniejsza pozostaje opowieść o zmaganiu z Losem i heroicznej odwadze.
"Na każdego człowieka przychodzi przynajmniej raz w życiu godzina, w której musi dać próbę samego siebie; każdy ma w życiu taką godzinę. Nam ją przynieśli Turcy".
Każdy z bohaterów - każdy na swój indywidualny sposób - dojrzewa do swojej własnej godziny, a ich opowieści, sięgające wstecz w doświadczenie całego życia, pozwalają pojąć tragizm ale i pewną logikę takiego a nie innego końca każdego z nich. Splatają się pytania o rolę przypadku, wolę Bożą, ulotność życia i szczęścia, wreszcie - problemy wewnętrznego poczucia tożsamości człowieka.Gdzieś w tle tej problematyki pobrzmiewa klasyczne zdanie z innej części Europy i innej epoki: "Tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono".
Wielka historia pokazana jest tu z niezwykłej, intymnej perspektywy, a zderzenie jej destrukcyjnej siły ze skromną i cichą społecznością opisane jest z wielkim wyczuciem i wrażliwością, językiem prostym i poetyckim zarazem. Niewiele tu patosu, nie ma gromkich przemów, więcej jest wyciszonej refleksji i zadumy. I swoistej mądrości prostego rybackiego ludu, który niejedno widział i niejedno przetrwał, targany na przemian podmuchami tramontany i sirocco. To książka na więcej niż jeden raz, warto bowiem wsłuchać się uważnie w te głosy, które bez podniosłych tonów opowiadają nam o życiu i śmierci.
___
www.ZaOkladkiPlotem.pl : Rzetelne recenzje od 2011 r.