Tony Stark: Iron Man. Tom 1 Dan Slott 5,3
ocenił(a) na 89 tyg. temu Powiem szczerze, że jestem zaskoczony tak niska ocena albumu. Pragnę jednak zaznaczyć, że jestem fanem postaci Iron Man'a (szczególnie wersji z MCU),związku, z czym moja niniejsza opinia może być mocno nieobiektywna.
Na początku powiem, że zgadzam się z opinią mówiącą, że omawiany album nie jest dobrą pozycją to poznania zarówno komiksowego świata Marvel'a, jak również samej postaci Tony’ego Stark’a. Powiem nawet, że najlepszym elementem komiksu nie jest sam Iron Man i jego przygody, ja osobiście doceniłem przedstawiony tytuł, że wątki i motywy, które jak przypuszczam miały stanowić swego rodzaju tło. W przedstawionej historii występują dwaj złoczyńcy (przynajmniej ja tak to widzę),Wątek związany z jednym z nich, delikatnie mówiąc mnie nie porwał, powiem nawet, że był sztampowy i nudny… Nieco inaczej, sytuacja wygląda z drugim czarnym charakterem, który wydaje mi się nieco, ciekawszy, być może tylko dlatego, że pojawia się w trakcie toczenia się akcji i w sposób (jak dla mnie) zaskakujący… Osobiście nie spodziewałem się, że ona będzie wrogiem…
Jak już, jednak wspomniałem, dla mnie najciekawszym i najlepszym elementem albumu były kwestie poboczne. Motyw traumy Rhodey’go i jego niechęć ponownego zakładania zbroi War Machin, czy wątek Jocast'y Pym i jej egzystencjalnych rozterek, to są elementy, które nadają wartości omawianemu albumowi. Zresztą same motywy związane z AI, cyber-rzeczywistością, bezpieczeństwem w cyfrowym świecie, wydały mi się zarówno bardzo ciekawe, jak i bardzo na czasie.
Unikając spoilerów powiem tak. W komiksie pojawia się pewna postać, która jest w pewien sposób rodziną dla Tony’ego Stark’a. Powiem szczerze, że gdy czytałem komiks, to miałem takie „WTF?!”. Pojawienie się tej postaci sprawiło, że czytałem komiks z dużą fascynacją. Nie słyszałem, w żadnym z wcześniej wydanych w Polsce komiksów o [spoiler], Tony’ego Stark’a. Jak tak czytam od czasu do czasu te komiksy Marvel’a, to zastanawiam się, co jeszcze mogą wymyślić autorzy… Jednak to nie miejsce, do krytykowania, komiksowego uniwersum.
Albumowi wystawię ostatecznie ocenę 8/10. Omawiana pozycja nie dość, że porusza wiele ciekawych kwestii np. co to znaczy być człowiekiem; kiedy AI jest tylko narzędziem, a kiedy czymś więcej; to jeszcze w dość dobry sposób przedstawia, jakim typem człowieka jest Tony Stark i jak na pewien sposób, jest to tragiczna postać.
Omawianą pozycje polecam starym wyjadaczom, czyli ludziom siedzącym w komiksach Marvela, lub ogólnie superhero. Oczywiście fani Tony’ego Stark’a (Iron Man’a),również powinni sięgnąć, po niniejszy tom.