Urodzony w Barcelonie w 1968 roku, z wykształcenia jest germanistą, a obecnie pracuje jako pełnoetatowy pisarz. Za swoje powieści dla dorosłych i młodzieży otrzymał wiele prestiżowych hiszpańskich nagród, m.in. Premio Columna Jove.http://www.francescmiralles.com/Defult.asp
Niekonwencjonalny duet zabiera nas w nieznane, by wspólnie zgłębić ludzki umysł i odkryć tajemnice wszechświata.
Nawet jeśli jest się humanistą, to uważam, że nie warto zamykać się na wiedzę, zwłaszcza kiedy to właśnie dziedzina nauk ścisłych odgrywa istotną rolę w naszym codziennym funkcjonowaniu i stale pomaga się nam rozwijać. Często jednak potrzebujemy specjalnej zachęty do zgłębiania jakiejkolwiek wiedzy, więc atrakcyjna forma nauczania staje się podstawą. Stąd też wzięło się moje zainteresowanie Śniadaniem z cząstkami, czyli nieco ponad trzystustronicową debatą przy pączkach i kawie na jeden z najbardziej zajmujących tematów, jakim jest świat kwantów. Fakt brzmi to przerażająco, aczkolwiek obietnica otrzymania kilku cennych lekcji w przystępnej formie wymogła na mnie chęć poznania bliżej wszechświata, który nas otacza. Tak więc zgodnie z zaleceniami autorów, przyjęłam zaproszenie na niezwykłe śniadanie, by zobaczyć, co się stanie.
Przede wszystkim jestem pewna, że Śniadanie z cząstkami przyciągnie sporo osób, a to za sprawą pomysłowego tytułu oraz apetycznej okładki. Szata graficzna to akurat element, któremu sama nie potrafię się napatrzeć. Poza kreatywnym pomysłem i ładnym opakowaniem liczy się jeszcze treść, co do której żywię dosyć mieszane uczucia.
Z jednej strony książka zawiera inspirujące cytaty i ciekawe rozważania, które z łatwością się przyswaja. Przyznaję, że natrafiłam w niej na ciekawostki naukowe, o jakich nie miałam wcześniej pojęcia, a które zwyczajnie warto zapamiętać. W tym celu poświęciłam więc indeksujące karteczki i chociażby ten fakt mógłby poświadczyć, że mimo wad, jakie za moment wymienię, jest to pozycja godna uwagi.
Idąc dalej, zgodnie z obietnicą publikacja ta faktycznie napisana została przystępnym językiem, zawiera nie tylko obszerne opisy najprzeróżniejszych zjawisk budzących zainteresowanie, ale i humor oraz dystans, a te są ogromnie ważne. Duże litery i krótkie rozdziały tylko ułatwiają czytanie.
Więcej na: Czasostrefa
Daję dyszkę ponieważ książka przystępnie wprowadza w świat mechaniki kwantowej (a umówmy się przedstawić to w sposób przystępny niekoniecznie jest łatwym zadaniem). Wszystko tu jednak zostaje objaśnione tak abyśmy mogli skończyć lekturę z poczuciem, że nie tylko poczytaliśmy coś o mechanice kwantowej, ale również coś z niej zrozumieliśmy. Chociaż być może "zrozumieliśmy" to dość dużo powiedziane jeśli chodzi o mechanikę kwantową... Ale przynajmniej na tyle ile jesteśmy w stanie! :)