LAS LĘKÓW
Idziemy przez las
Idziemy przez las
Idziemy przez las
Idziemy przez las
Pijani od słów
Pijani od słów
Pijani od słów
Pijani od słów
- Siekiera
Jak w tej piosence Siekiery, „Idziemy przez las” z krążka „Nowa Aleksandria” – i właściwie każdej innej z niego, ale ten kawałek akurat szczególnie mi tu pasuje – tak i w komiksie Thomasa Otta nie potrzeba wiele słów (właściwie to nie potrzebna żadnych) by wiele powiedzieć. Może nie fabularnie, ale na pewno w kwestii klimatu, w kwestii obłędnie dopieszczonego nastroju i wszystkich tych horrorowych elementów. Bo Ott to nie tylko mistrz scratchboarding, ale i jednego z mistrzów komiksowej grozy, choć bliżej jego komiksom do artbooków z fabułą, niż powieści graficznych jako takich.
Pogrzeb to nie okazja, na której chce się być. Więc pewien chłopiec wymyka się i wybiera do lasu. Ale las też nie jest miejscem, gdzie zawsze być się chce. I może kryć w sobie lęki, z którymi trzeba będzie się zmierzyć…
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/04/las-thomas-ott.html
Niemy komiks opowiadający historię kata, który po egzekucji na skazańcu trafia na tajemniczą karteczkę z zapisanym numerem.
Zaczyna dostrzegać zapisane cyfry w otaczającej go rzeczywistości, a te odwzajemniają się i przynoszą mu szczęście. Do czasu.
Czyta się to szybko, rysunki specyficzne, ale mają swój niepodrabialny klimat, który świetnie pasuje do mrocznych, kryminalnych opowieści, w których lubuje się autor.
Jest sporo fajnych trików, jest ciekawie i tajemniczo.