Urodziła się w Szczebrzeszynie, pochodzi z Zamościa, mieszka w Warszawie. Skończyła filologię polską na Uniwersytecie Warszawskim i uczy polskiego cudzoziemców. Autorka kilku tomików poetyckich oraz licznych przekładów wierszy z języka ukraińskiego. W 2019 za tomik Autoportret z martwą naturą. Ostatnie wiersze Nazara Honczara otrzymała nominację do Nagrody Literackiej Nike[1]. Rok później została wyróżniona Nagrodą „Literatury na Świecie” 2019 za przekład tomiku poetyckiego Wszystkie możliwe rzeczy Juliji Stachiwskiej.http://www.literackie.pl/autor.asp?idautora=55&lang=
Aneta Kamińska jest żarliwą liryczną kronikarką naszych czasów. Jej ostre pióro kreśli odważne frazy. Poetka nie wstrzymuje ręki, gdy trzeba opowiedzieć o rzeczach ważnych, ale i trudnych, o ludzkich dramatach, czasem o niebezpieczeństwie czy też głupocie. Nic nie jest jej obce. W poezji Kamińskiej wybrzmiewa z całą mocą to, o czym rozmawia się między sobą szeptem, czemu poświęcamy uwagę tylko na chwilę, bo przecież zaraz temat goni temat. Tu jest miejsce na wszystko i należna każdemu zagadnieniu uwaga. Autorka zatrzymuje nas w tym pędzie, mówi nie tylko: popatrz na to, ale i: pomyśl, przeżyj i przetraw to po swojemu.
Więcej: http://dajprzeczytac.blogspot.com/2022/08/teraz-zaraz-aneta-kaminska.html
Metafory przychodzą niepostrzeżenie. Bez poetyzowania. Porażająco lakoniczne, mówią zbyt wiele.
Wojna nie pozwala na nadmiar, odbiera słowa, dusi ciężarem, ale każe mówić, więc podmiot liryczny pisze codziennie, nawet kilka razy dziennie i nie stawia kropek, bo nic się jeszcze nie skończyło. Niestety.
Nie da się ocenić „Pokoju z widokiem na wojnę”. Czy wypada nazywać tę książkę wybitną, czy może arcydziełem (gdzie przechodzi granica?),skoro wolałabym, by nie powstała?