Znachodź Alan Garner 6,8
ocenił(a) na 613 tyg. temu Gdy mówię, że Alan Garner jest autorem nietypowym, to na myśli mam chaos narracji, chaos wydarzeń, chaos prowadzenia świata... Chaos, chaos, chaos, z którego wyłania się poetycka historia na granicy jawy i snu. Wydarzenia się plączą, absurd goni absurd, linia fabularna zostaje wzbogacona o supełki. Gdzieś między to wszystko wplecione są myśli filozofów, nawiązania do brytyjskich sztuk czy dawne wierzenia, a gdyby nie przypisy, to wszystko pozostałoby niejasnym absurdem, który zaszedł za daleko. Tymczasem „Znachodź“ to powieść o podwójnej naturze świata (rzeczywistej oraz mitycznej),dwoistości wszelakiej oraz próbach zrozumienia miejsca, w jakim się znajdujemy. Główny bohater to chłopiec, który po zaaplikowany maści „przyjaciel każdego biedaka“, zaczyna dostrzegać świat niewidoczny dla innych. W drodze tej towarzyszy mu wędrowiec mówiący zagadkami oraz bohaterowie, którzy są definicją zamętu. I tak powstaje opowieść zawiła, surrealna i pozbawiona dosłowności. Zbyt nietypowa nawet jak na moje standardy, choć do teraz myślałam, że zawsze odnajduję się w takich tekstach. Niemniej jest to proza dojrzała i angażująca, więc czas z nią spędzony zdecydowanie nie należał do straconego. Nie sięgnęła mojej wrażliwości, ale zabawiła się myślami, a to świadczy o dobrej jakości.
przekł. Katarzyna Byłów
Powieść znalazła się wśród finalistow (short list) Nagrody Bookera, natomiast sam autor został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego za zasługi dla literatury.