Historyczka literatury, krytyczka literacka, publicystka, dziennikarka telewizyjna i feministka żydowskiego pochodzenia. Członkini zespołu Krytyki Politycznej i była uczennica pani profesor Marii Janion.
Za swoją pracę magisterską została wyróżniona nagrodą im. Jana Józefa Lipskiego.
Pracuje w Instytucie Badań Literackich PAN i wykłada gender studies w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała między innymi w następujących periodykach: "Gazeta Wyborcza", "Res Publica Nowa", "Teksty Drugie", "Zadra" oraz w "Piśmie Ośrodka Informacji Środowisk Kobiecych".
Jest aktywną działaczką ruchów kobiecych oraz członkinią Rady Programowej Zielonego Instytutu. Należy także do partii politycznej Zieloni. W lutym 2000 roku była jedną z założycielek Porozumienia Kobiet 8 Marca, które organizuje warszawskie Manify.
Jako dziennikarka telewizyjna zadebiutowała 30 kwietnia 2001 roku w magazynie kulturalnym Dobre książki, który prowadziła z Witoldem Beresiem i Tomaszem Łubieńskim. Od stycznia do marca 2003 roku była jedną z prowadzących program Pegaz. Oba programy emitowane były na antenie Telewizji Polskiej. Szeroką popularność zdobyła w 2004 roku, kiedy to w marcu zadebiutowała jako prowadząca teleturniej wiedzy ogólnej Najsłabsze ogniwo w TVN.
W tym samym roku opublikowała książkę "Milczenie owieczek", dotyczącą postulowanego prawa do aborcji. Od 12 listopada 2004 prowadzi wraz z Krzysztofem Kłosińskim program poświęcony literaturze Wydanie II poprawione, emitowany w TVN i TVN24. Od 2009 roku bierze udział w teleturnieju TVN Milionerzy. Występuje tam jako jeden z ekspertów, z którymi gracz może skonsultować się w ramach jednego z kół ratunkowych.
W jednym z wywiadów Kazimiera Szczuka powiedziała, że nie lubi tej książki. Ja także początkowo byłam do niej sceptycznie nastawiona, głównie przez cytat z Szymborskiej zamieszczony we wstępie: „Aborcja jest rozwiązaniem złym…”. Cóż, nie jest złym rozwiązaniem, najczęściej jest po prostu jedynym możliwym, ale zostawmy to. Później robi się naprawdę interesująco i niebanalnie, by zakończyć książkę mocnym: „Jesteśmy milczącą większością, nieprzygotowaną i niezdeterminowaną do dyskusji”. Niestety, zdanie to, mimo ostatnich protestów, jest nadal aktualne. Jak to możliwe, że w 2021 r. kobiety w Polsce godzą się na szafowanie swoim zdrowiem i życiem? Kto zamyka nam usta?
Kazimiera Szczuka szuka odpowiedzi. Przedstawia historię ruchów aborcyjnych w Stanach Zjednoczonych i Francji, przygląda się różnym tekstom kultury, w szczególności prozie Zapolskiej i Nałkowskiej oraz tekstom Boya-Żeleńskiego. Napisane lekkim stylem, ale z wrażliwością, bez cienia agresji. Bardzo zaskoczyło mnie i ujęło, jak dużo miejsca autorka poświęciła świadomemu macierzyństwu, co może zdawać się pewnym paradoksem. Tymczasem aborcja z macierzyństwem wiąże się nierozerwalnie. Tylko kobieta wie, kiedy jest gotowa, by stać się matką, a kiedy tą matką absolutnie być nie może.
„Milczenie owieczek” ma już 16 lat. W międzyczasie pojawiły się nowe pozycje o tej samej tematyce (w tym najnowsza „Aborcja jest” K. Wężyk),a jednak w moim odczuciu nadal warto zapoznać się z treścią tej książki. Polecam.
Bardzo dobra, mocna książka i niestety nadal po tylu latach na czasie, choć wydana w 2004 roku - sięgnęłam po nią ze względu na obecną walkę kobiet o legalizację aborcji. Chciałam po prostu poznać punkt widzenia innych kobiet na ten temat, który mnie na szczęście nigdy nie dotyczył, wzbogacić się o cudze doświadczenia by w ten sposób zająć zdecydowane stanowisko w tej sprawie.
Książka faktycznie otwiera oczy i pokazuje, że aborcja jest, będzie, i choć to brzmi brutalnie - aborcja jest jednak bardzo potrzebna. Mnie ta książka przekonała. Jeśli ktoś się waha, jest przeciw albo i za - warto przeczytać, by umieć o tym rozmawiać, by zrozumieć skąd się wzięła i dlaczego jest na nie tak wysokie zapotrzebowanie. Martwi mnie jedna rzecz - pomimo tego, że rozwiązanie problemu aborcji zostało dawno "odkryte" przez kraje na zachodzie, Polska nadal nie idzie do przodu, nie korzysta z doświadczenia i mądrości innych. Rozwiązanie jest banalne a niejednokrotnie wspomniane jest w tej książce - by zminimalizować skutecznie aborcję, koniecznie trzeba ją całkowicie zalegalizować, należy wprowadzić obowiązkową i na wysokim poziomie edukację seksualną w szkołach, darmową antykoncepcję dla każdego oraz zlikwidować klauzulę sumienia, by lekarze dbali o dobro pacjentki zgodnie z nowoczesną medycyną a nie kierowali się własnymi poglądami, często niezgodnymi z dobrem pacjentki. Tego wszystkiego nikt do tej pory nie zrobił, żyjemy jak w średniowieczu... Dlatego, czytelniku, sięgnij po tę książkę bo przyszłość jest w naszych rękach.