Polski poeta, felietonista, eseista i krytyk literacki. Stały felietonista tygodników "Nowe Państwo" (1999–2004),"Ozon" (2005–2006),"Wprost" (2006–2008) i "Gość Niedzielny" (od 2006). Wiersze publikował m.in. w "brulionie", "Arcanach", "Zeszytach Literackich", "Więzi" i "Tygodniku Powszechnym". Jako dziennikarz pracował m.in. w tygodnikach "Nowe Państwo" i "Ozon" oraz przy projekcie ogólnopolskiego dziennika, który miał powstać na bazie "Życia Warszawy" (2005–2006). Był członkiem, a następnie wiceprzewodniczącym Rady Programowej TVP SA (1998–2002).
W latach 1997–2007 był członkiem redakcji kwartalnika "Fronda", z której odszedł po usunięciu ze stanowiska naczelnego Marka Horodniczego. W listopadzie 2007 wespół z byłymi redaktorami "Frondy" założył magazyn apokaliptyczny "44 / Czterdzieści i Cztery".
Za wiersze z tomu Oda na dzień św. Cecylii nominowany do Nagrody Literackiej NIKE (1997). Laureat Nagrody Fundacji im. Kościelskich za tom Oda chorej duszy (2000).
Mieszka w Matarni na peryferiach Gdańska.http://wojciechwencel.blogspot.com/
Nowe mieszkania wiatru: parkingi hurtownie
trasy szybkiego ruchu z pracy do sypialni
tysiące zimnych świateł - i kto to wypowie
skoro wszysc...
Nowe mieszkania wiatru: parkingi hurtownie
trasy szybkiego ruchu z pracy do sypialni
tysiące zimnych świateł - i kto to wypowie
skoro wszyscy chronieni pancernymi drzwiami
żyją jak martwe dusze na listach poparcia
dla wczorajszego ciecia dzisiejszego posła...
Po tomik ten sięgnąłem trochę w ciemno w bibliotece na półce z nowościami. Spodobała mi się okładka. Po przeczytaniu pierwszych wierszy szybko zorientowałem się, że pan Wencel ma mocny przechył w prawo, co akurat mi w poezji przeszkadza, bo nie lubię przechyłów w żadną stronę.
Jest tu całkiem sporo wierszy mocno zabarwionych ideologicznie, które mi się zdecydowanie nie podobały, ale są też i takie, do których się nie mogę doczepić i za te właśnie daję tak wysoką ocenę, bo poeta WW ma naprawdę dobry styl pisania. Podobały mi się m.in. nawiązania do Biblii.
Początkowo przeraża ilością autorów, różnorodnością i wymaganiami stawianymi przed czytelnikiem. Znajdują się tu teksty wybitne, jak i pretendujące do uznania, są wiersze słabsze i ciekawsze, mniej znane i hołubione przez opinię.
To nie frazes, ponieważ naprawdę każdy znajdzie wiersze dla siebie.
Jaka jest ta nasza poezja? Wielokodowa? Wielokolorowa? Wielowątkowa? Nasza, cenna. Poezja, jaką warto czytać - przegląd poetów niezwykle wartościowy.