Zbiór opowiadań (przeważnie) w jakiś sposób związanych z nagrodami Nebula przyznanymi za teksty opublikowane w 1993. W skład antologii wchodzi dziewięć opowiadań, czyli spora część z siedemnastu finałowych historii, w tym wszystkie trzy, które zwyciężyły w swoich kategoriach. Jeden z tekstów stanowi równocześnie fragment powieści, także nominowanej. Trzeba przyznać, że żadna z tych historyjek nie jest sztampowa — nie znajdziemy tu szlachetnego rycerza przy pomocy wielkiego miecza zwalczającego jeszcze większe zło. Mimo to nie rozpoznałam żadnego z nazwisk twórców.
Oprócz opowiadań, jest jeszcze mnóstwo literek luźniej związanych z nominowanymi tekstami. Jeszcze rozumiem krótkie, zazwyczaj na niespełna stronę wprowadzenie — kilka słów o autorze, coś o inspiracji do danego tekstu... Ale dostajemy również wstęp, a zaraz po nim sympozjum na temat fantastyki w 1993. W dalszej części, powplatane między opowiadania: wspominki o pisarzach, którzy zmarli w owym roku, wiersze laureatów nagrody Rhyslinga i omówienie filmów fantastycznych. Momentami miałam wrażenie, że jak to w Ameryce — każdy, kto tylko robił coś związanego z branżą, starał się wcisnąć do publikacji.
Więcej o poszczególnych tekstach tutaj: http://finklaczyta.blogspot.com/2017/04/nebula-93-nostalgicznie.html
Fantastyka ani sci-fi zdecydowanie nie należą do moich ulubionych lub choćby akceptowanych gatunków.
A jednak! Niektóre z krótkich form zebranych w "Nebula '93" mnie zaciekawiły (np. "Człowiek, który wiosłował dla Krzysztofa Kolumba"),a inne wręcz zachwyciły ("Tej nocy pochowaliśmy psa szos").
Jak to w antologiach poziom jest zróżnicowany. Lecz nie mam powodów by napisać cokolwiek złego o tym zestawieniu - a dla osoby niegustującej w gatunku to wyraz docenienia ;)