Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sławomir Prochocki
4
6,8/10
Urodzony: 1964 (data przybliżona)
Rocznik 1964, w 1988 ukończył Fizykę na UW, specjalizacja "Optyka kwantowa". Mieszka w Warszawie, prowadzi własną firmę. Kolejny z autorów aktywnych w latach 90. XX w., którzy obecnie - z powodzeniem - wracają do publikowania swoich tekstów.
6,8/10średnia ocena książek autora
175 przeczytało książki autora
141 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Psy są dla ludzi, a ludzie dla psów, czyli jak pracować z psami w schronisku
Sławomir Prochocki
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2023
Baaardzo Straszna Historia i inne opowiadania
Sławomir Prochocki
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2022
Nowa Fantastyka 460 (01/2021)
Sławomir Prochocki, Paolo Bacigalupi
6,8 z 19 ocen
28 czytelników 4 opinie
2020
Nowa Fantastyka 445 (10/2019)
Sławomir Prochocki, Redakcja miesięcznika Fantastyka
6,3 z 14 ocen
24 czytelników 4 opinie
2019
Nowa Fantastyka 417 (06/2017)
Roger Zelazny, Sławomir Prochocki
7,1 z 17 ocen
26 czytelników 3 opinie
2017
Nowa Fantastyka 391 (4/2015)
Sławomir Prochocki, Carrie Vaughn
6,6 z 21 ocen
34 czytelników 2 opinie
2015
Fantastyka Wydanie Specjalne 4 (45)/2014
Sławomir Prochocki, Thomas Ligotti
7,4 z 13 ocen
25 czytelników 1 opinia
2014
Nowa Fantastyka 380 (5/2014)
John Scalzi, Sławomir Prochocki
6,7 z 14 ocen
30 czytelników 0 opinii
2014
Fantastyka Wydanie Specjalne 4(37) 2012
Wojciech Szyda, Sławomir Prochocki
6,3 z 3 ocen
11 czytelników 2 opinie
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Nowa Fantastyka 460 (01/2021) Sławomir Prochocki
6,8
Święta, Święta i po Świętach.
Przynajmniej był czas na lekturę numeru styczniowego.
A w nim… Nowy layout na przykład. Ale mnie raczej interesuje to, co literki przekazują, a nie ich plastyczne umiejscowienie, więc powiem – może być.
Wobec tego zacznę od prozy polskiej.
A w niej: „Powolny upadek” Szymona Stoczka. Czyli: dużo scenografii, mało historii. Ciekawy wątek żony z postępującym zanikiem pamięci, mało podkreślony fakt umierania Drzewa. Interesujące, ale bez tej szczypty czegoś przykuwającego do tekstu.
„W mgnieniu oka” Sławomira Prochockiego. Oldskulowe SF, jakie lubię. Choć wymowa nieco naiwna, a tekst czasem brzmi jak napisany w latach osiemdziesiątych (wtedy akcja wszystkich opowiadań musiała toczyć się w Ameryce np!). Znaczy nie porwało, ale przeczytałem z przyjemnością.
Z przyjemnością, a nawet z wielką przyjemnością, przeczytałem tekst Paola Bacigalupiego „Model Mika”. Choć temat wyświechtany do cna, to podany smakowicie. Bo przecież jak możemy się dowiedzieć, czy ten drugi osobnik „czuje”? Że rządzą nim programy czy procedury? Nami rządzą hormony czy odruchy, głęboko zaszyte w pierwotnych zakamarkach naszego mózgu (polecam książkę „Nieświadomy mózg” Leonarda Młodinowa). Ciekawe to, ciekawe!
„Latarnię wyspy Framtalas” Denisa Tichego też przeczytałem z przyjemnością, choć takie wybryki nieokiełznanej wyobraźni raczej mnie nudzą. Ale akurat ten tekst czytało się lekko, i choć pewnie większości nie zrozumiałem, to jednak lekturę oceniam na duży plus.
Że ominąłem jedno opowiadanie?
Chętnie ominąłbym dwa. Postaram się podsumować je najkrócej jak się da!
„Społeczny wizerunek policji” Bogi Takacsa podsumuję strawestowanym cytatem wziętym z tekstu: „lewicowi wyborcy kochają takie wydumane bzdety”.
I jeszcze niestety „Synapsa nas wyzwoli (od nas samych)” Violet Allen. Wyżej przytoczony cytat też pasuje, ale dodam, że szkoda czasu i papieru na takie bździny!
Wrócę tu do wstępniaka RedNacza, który bardzo ładnie pisze: „[fantaści] Patrzą naprzód, przewidują trendy, ukazują wizje warte realizacji i przestrzegają przed spełnianiem się innych”. Jeśli teksty Takacsa i Allen ktoś uważa za przestrogę przed czymś, co mogłoby się zdarzyć w rzeczywistości, to zaprawdę jesteśmy zgubieni!
W publicystyce z zadowoleniem dostrzegłem podwójnego Starostę, felietony Kosika i Wiśniewskiego też warte poczytania.
Na artykuł o Strugackich trochę kręcę nosem, bo jednak o ich dziełach też chętnie bym się czegoś nowego dowiedział. Jednak i tak uważam, że Mistrzów zawsze warto przypominać!
Zauważę jeszcze, że z wywiadu Agnieszki Włoki z panem Jakubem Bielawskim oraz recenzji jego książek nie dowiedziałem się absolutnie NIC! Cztery strony lania wody. Jeśli pan Bielawski tak pisze, jak opowiada, to już wiem, że po jego książki nie sięgnę.
PS. Do Siego Roku wszystkim!
PS2. Czy Stopka chciała zakończyć rok 2020 i wykończyć wszystkich najzabawniejszym żartem świata? Oj, nieładnie
Nowa Fantastyka 445 (10/2019) Sławomir Prochocki
6,3
Dziewczyna z perłą zamiast oka - Jarosław Łukasiński
Taka sobie obyczajowa historia, w jakimś takim, na siłę, udziwnionym świecie. Raczej wieje nudą, choć dzieje się dużo dramatycznych wydarzeń. Autor jednak pisze tak, że zupełnie mnie nie obchodziło co się dzieje z bohaterami, nie potrafił przekonać mnie, że to rzeczywiście ludzie a nie tekturki na patykach. Podobnie z konstruktem społecznym i psychologią postaci. Beznamiętne i nieprzekonywujące.
4/10
Jezioro - Justyna Hankus
Kilka standardowych motywów, klisz, horrorowo-dreszczykowych, pozbierane i wrzucone w opowieść bez fabuły i bez jakiejkolwiek myśli przewodniej. Dodatkowo nazwisko Mahlera pisane z błędem. Całkowita strata czasu.
1,5/10
Wyspa ptaków - Sławomir Prochocki
Dość rzetelnie, acz beznamiętnie, przeprowadzony pomysł. Niespecjalnie odkrywczy w ogólnym pokroju, jednak z interesującymi elementami oryginalności. Ciekawa koncepcja zastosowania mediów społecznościowej, a w zasadzie całej infosfery otaczającej człowieka. Mamy tu też wyraźnie zaznaczony dylemat moralny. Literacko zupełnie nieźle.
6,5/10
Pas wyobcowania - Władimir Arieniew
Kolejna wersja jakiejś tam "zony". Nie bardzo wiadomo o co chodzi z tą anomalią, do końca opowiadania nic konkretnego nie wynika, nie wynika też żadne przesłanie. Wygląda to jak początkowe rozdziały powieści, gdzie problemy są zaznaczone, a czytelnik czeka na rozwiązanie zagadki rzeczywistości. Postacie wykonuj mnóstwo czynności, które z niczego nie wynikają i dają bezsensowne efekty. Nigdy nie dowiemy się po co to wszystko robią. W konsekwencji, w miejsce fabuły mamy wstawiony poszarpany ciąg wydarzeń pozbawionych logicznych związków.
3/10
Miny - Eleanor Arnason
Pseudoopowiadanie. Niby jakiś kosmos, pokłosie wojenne, rzeczywistość jakoś w miarę skonstruowana, acz bez szału. Ogólnie cała koncepcja mocno wydumana. Fabuła zdawkowa. A sensem opowieści jest ideologiczny spór ze światem o to, że miesiączkowanie jest słabe, niesprawiedliwe i śmierdzi. Średniak, zapchajdziura.
5/10
Scenariusz RPG:
Noc Komety - Paweł Tredo Potakowski. Kontynuacja pomylonej koncepcji ratowania pisma. Dziewięć stron wyrzuconych w błoto.
0/10
Publicystyka:
Marek Starosta ukazuje pewien kierunek rozwoju społecznego w konsekwencji nieustannie rozbudowującej się infosfery. Dalej mamy krótki artykuł o cyklu Roberta M. Wegnera. Vargas pisze o mitycznym Fizjologu w kontekście bestiariuszy fantastycznych. Jakub Ćwiek przedstawia światy tarantinowskie i jest to tak naprawdę jedyny interesujący z mojego punktu widzenia fragment tego numery NF. Nie znałem tej koncepcji, a brzmi bardzo interesująco. Piotr Gociek wychodząc z pozycji filmu "Rebelia" Ruperta Wyatta, rozważa niuanse relacji okupant-rebeliant. Kosik zachęca do odwagi choć z pewną wewnętrzną sprzecznością. Z jednej stron zachęca do poznawania świata, a z drugiej próbuje udowodnić, że niewielki w tym sens, bo wszędzie w zasadzie jest tak samo. Przy okazji wieszczy ogólnoplanetarną katastrofę. Watts pisze o mętnej relacji fantastyka-polityka, a Kołodziejczak zauważa jak istotny jest kompleksowy rozwój cywilizacyjny w kontekście nowych technologii. Wszystkie trzy felietony średniawe. Na końcu Orbitowski na podstawie "In Fabric" dywaguje o modzie i czerpaniu z życia drobnych radości.
Recenzje:
Tym razem rzetelnie. Pewne niezgody wyniknąć mogą jedynie z mojego prywatnego degustibusa.
Komiks:
Kur i Bednarczyk, Lil i Put. Narysowane lepiej niż zwykle 4/10, żart jednakowoż standardowo marny. 2/10
W mojej ocenie ten numer NF to zmarnowany czas i pieniądze.
4/10