Inna od siebie Brygida Helbig 6,9
ocenił(a) na 63 lata temu Książka jest powieścią, częściowo fikcją, ale zawierającą znane fakty z życia Marii Komornickiej. Nie jest to więc typowa biografia, jednak pozwala nam przyjrzeć się bliżej postaci autorki.
Żyła i tworzyła sto lat temu. Wystarczy powiedzieć, że w trudnych czasach przyszło jej żyć, kiedy to od kobiety oczekiwano, że będzie ładnie wyglądać, szybko wyjdzie za mąż i zajmie się mężem oraz dziećmi. Kobiecie pewnych rzeczy nie wypadało, za to z pewnością nie powinna przynieść rodzinie wstydu, ani narażać się na plotki.
Jej życie było trudne, burzliwe, skandaliczne.
Tworzyła i publikowała przy boku Zenona "Miriam" Przesmyckiego, bywała w domu Nałkowskich, dla małej Zosi była nawet wzorem do naśladowania.
Pewnego dnia spaliła swoje suknie, oświadczyła matce, że od teraz jest jej synem, zażądała męskich ubrań, oraz kazała nazywać się Piotr Odmieniec Włast. Pod takim nazwiskiem ukazywały się jej późniejsze dzieła. Jednak mam wrażenie, że tak naprawdę, do końca życia szukała własnej tożsamości.
Na tamte czasy czuła się niezrozumiana, niedoceniona, a w opinii większości nadawała się do zamknięcia w domu wariatów, gdzie w końcu się znalazła.
Nie jest to łatwa książka, i trudne były z nią moje początki. Nie do końca rozumiałam, co czytam, gubiłam się, próbowałam odnaleźć się w chaosie postaci, miejsc i sytuacji.
Odłożyłam książkę, poszperałam w internecie, przeczytałam trochę o Marii, jej życiu, znalazłam kilka jej wierszy, po czym wróciłam do książki.
Wtedy już wskoczyłam na właściwe tory, a i autorka prowadziła już fabułę spokojniej chyba. Momentami, Maria okropnie denerwowała mnie swoim zachowaniem i żądaniami.
Muszę powiedzieć, że według mnie, tytuł i okładka bardzo dobrze obrazują treść.
Książka zawiera również fragmenty twórczości autorki, oraz listy, pisane przez Marię /Piotra do rodziny.
Autorka książki, na tyle zainteresowała mnie swoją bohaterką, że po skończonej lekturze, zapragnęłam dowiedzieć się czegoś więcej o niej, oraz o tym, co stworzyła.
Dla mnie nazwisko pisarki wcześniej było nieznane, teraz już to się zmieniło.
Jeśli tak jak ja nie słyszeliście o niej wcześniej, albo słyszeliście, natomiast nie czytaliscie książki, to zachęcam do sięgnięcia po nią.