Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kto z Was spędził młodość w latach dziewięćdziesiątych? Jeśli pamiętacie te czasy to mieliście cudowne dzieciństwo 💖 Natalia i Adam dorastają w tych szalonych latach ale w różnych kulturach. Ona uczy się baletu w Rosji, on fachu kucharza w Toruniu. W pewnym momencie spotykają się i coś zaczyna między nimi iskrzyć. Ale z młodzieńczymi miłościami bywa różnie, więc czy pomimo odległości ich uczucie ma szansę na przetrwanie? Los bowiem jest przewrotny i możemy dostać od niego pstryczka w nos. Jak zakończy się ta historia? Tego Wam nie powiem. Powieść toczy się spokojnie, bez zwrotów akcji. To świetna opowieść, która przypomniała mi moje nastoletnie czasy. Bez komórek, bez internetu, bez mediów społecznościowych, ze słuchawkami walkmana na kasety magnetofonowe w uszach. W domu konsola podłączona do telewizora z kultową grą "Super Mario Bros". Obecne pokolenie miałoby spore trudności w odnalezieniu się w tamtej rzeczywistości. Jacy my wtedy byliśmy szczęśliwi!  Bardzo podobała mi się fabuła inspirowana prawdziwymi wydarzeniami z rodzinnego podwórka autorki , lekki język i oczywiście realia lat dziewięćdziesiątych z dbałością o szczegóły. Wspomnę jeszcze o ślicznej okładce, która urzekła mnie od pierwszego spojrzenia i zakończeniu pozostawiającym niedosyt, więc liczę na kontynuację powieści.