Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bogusław Kopka
4
6,8/10
Pisze książki: powieść historyczna, historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
36 przeczytało książki autora
124 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
The Vistula GULAG: Communist Labour Camps in Poland 1944-1956
Bogusław Kopka
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2024
Gułag nad Wisłą. Komunistyczne obozy pracy w Polsce 1944-1956
Bogusław Kopka
7,5 z 24 ocen
143 czytelników 6 opinii
2019
„Błękitna Armia” i jej dowódca gen. Józef Haller
Jan Tarczyński, Bogusław Kopka
6,5 z 4 ocen
8 czytelników 1 opinia
2017
Konzentrationslager Warschau Historia i następstwa
Bogusław Kopka
6,5 z 2 ocen
7 czytelników 1 opinia
2007
Najnowsze opinie o książkach autora
Gułag nad Wisłą. Komunistyczne obozy pracy w Polsce 1944-1956 Bogusław Kopka
7,5
Muszę przyznać, że przed przeczytaniem książki Bogusława Kopki, historyka – „Gułag nad Wisłą. Komunistyczne obozy pracy w Polsce 1944-1956” miałam niewielkie rozeznanie w tym temacie.
W Łodzi, moim rodzinnym mieście, jest więzienie na Sikawie, o którym kiedyś słyszałam, że po wojnie zamykano w nim Łodzian pochodzenia niemieckiego. Co ciekawe, na Sikawie, w czasie wojny był niemiecki obóz pracy przeznaczony dla Łodzian. Po wyzwoleniu, NKWD stworzyła tam, podobnie, jak w całej Polsce - obóz dla volksdeutschów z Łodzi, a potem był to obóz jeniecki dla oficerów armii niemieckiej. Od 1955 roku do dzisiaj jest tam zakład karny.
Moja pierwsza refleksja po przeczytaniu tej książki, to chichot historii i ironia losu w dziejach naszego kraju. Każdy Polak wie, czym były w czasie wojny, obozy koncentracyjne – Oświęcim/Auschwitz i Majdanek. Okazuje się, że po wyzwoleniu Polski, NKWD otworzyła w nich obozy pracy, które działały przez kilka miesięcy. Niemcy uciekli, weszli Rosjanie i nic nie musieli robić, wykorzystali „infrastrukturę” już istniejącą. Mamy historycznego pecha. Ledwo jeden okupant opuścił nasz kraj, zaraz wszedł drugi i rozgościł się w nim na kilkadziesiąt lat.
Inna ciekawa postać, którą opisuje Bogusław Kopka to Salomon Morel, polski Żyd, funkcjonariusz aparatu bezpieczeństwa w PRL, oskarżony o zbrodnie przeciwko ludzkości.
Był komendantem obozu Zgoda w Świętochłowicach, przeznaczonego dla Ślązaków, obywateli III Rzeszy oraz Polaków. Był prawdziwym sadystą, o czy mówią zeznania świadków, którzy przeżyli pobyt w tym miejscu.
Okazuje się, że Salomon Morel w 1992 roku uciekł z Polski do Izraela, gdyż był ścigany przez polski wymiar sprawiedliwości za popełnione zbrodnie. Niestety Izrael odmówił jego ekstradycji i tam zmarł.
Książka jest napisana łatwym językiem, więc jej lektura nie sprawia trudności.
Jest to z pewnością ciekawa pozycja dla osób interesujących się historią powojenną Polski. Ogromny plus dla autora, że opisał temat, mało znany większości czytelnikom, a dzięki łatwo przyswajalnej formie, książkę może przeczytać więcej osób.
Konzentrationslager Warschau Historia i następstwa Bogusław Kopka
6,5
Dr Kopka w genialny sposób obrazuję tezę "jak zarobić, a się nie narobić". Książka liczy 712 s., ale po odjęciu przeskanowanych akt śledztwa zostają nam już tylko 144 stronice zapisane przez autora, a i to nie do końca. Kilka pierwszych kartek to spis treści i przedmowa Dyrektora Biura Edukacji Publicznej IPN, zaś w środku cytat za cytatem, a przypisy na połowę strony. Metoda pracy dr jest prosta - sklecamy kilka akapitów "od siebie", a następnie wklejamy cytat (nawet na 7 stron!),później akapit czy dwa od autora i znów warto przytoczyć słowa kogoś innego, im dłuższe tym lepsze, a stronice lecą... Skoro ponad 2/3 książki to przedruki dokumentów i protokołów ze śledztwa ,to po co jeszcze te połacie stron w cudzysłowie?! W taki sposób, każdy mógłby napisać książkę. Ba! O ile wiem, to chyba jest praca doktorancka tego pana. Kto do tego dopuścił? Zwłaszcza, iż pełna jest nie prawdziwych informacji. Jakim cudem jakiś pan dr śmiał podważać, po prawie 60 latach, ustalenia procesów norymberskich?! Na szczęście IPN się opamiętał i odciął się od tej pozycji, która m. in. jest przyczyną zablokowania budowy pomnika. W oświadczeniu możemy przeczytać, że są to prywatne poglądy autora, nie reprezentujące stanowiska urzędu w sprawie. Po prawdę należy sięgnąć do książek sędzi Marii Trzcińskiej, która przez 30 lat zajmowała się KL Warschau.