Karierę w mediach rozpoczęła w 1995 roku w krakowskim oddziale TVP, gdzie prowadziła magazyn filmowy. Później współpracowała z radiem RMF FM i Radiem Kolor. Obecnie związana z TVP2 („Pytanie na śniadanie”) oraz Radiem Złote Przeboje, w którym prowadzi autorską audycję. Współpracuje również z magazynem dla kobiet „Uroda Życia”. Dawniej była gospodynią talk-show „Miasto kobiet” w TVN Style oraz prowadzącą teleturnieje „Czy jesteś mądrzejszy od piątoklasisty” (TV Puls) oraz „Dzieciaki górą” (TVP2). Przez trzy lata współprowadziła show „Kocham Cię Polsko” w TVP2. Pasję dziennikarską dzieli z artystyczną – dziennikarkę grała w filmach „Zakochani” P. Wereśniaka, „Job” K. Niewolskiego oraz w serialu „Magda M” K. Langa i „Barwach szczęścia”. Na studenckim festiwalu „Fama" otrzymała nagrodę indywidualną za kreację aktorską. W 2018 roku odbyła się premiera sztuki teatralnej z jej udziałem „Czy to Ty czy nie Ty?” na deskach teatru Capitol. Grała również w musicalu „Metro”. Występowała gościnnie na płytach zespołu Raz Dwa Trzy i nagrała piosenkę z Mattem Kowalskym. Pod koniec 2016 roku zadebiutowała jako pisarka, a jej „Wyprzedaż snów” odniosła sukces wydawniczy, zyskując duże grono czytelników. W lutym 2018 roku ukazała się kolejna część powieści „Gra w kolory”, a w październiku tego samego roku trzecia, zatytułowana „Druga miłość”. Współautorka książki „Być kobietą biznesu”.
Czasami pomoc przychodzi od ludzi, ale gdy wszyscy zawiodą, ratunek jest w nas samych. Byle nie dać się rozpaczy i nie ogłuchnąć na głos, kt...
Czasami pomoc przychodzi od ludzi, ale gdy wszyscy zawiodą, ratunek jest w nas samych. Byle nie dać się rozpaczy i nie ogłuchnąć na głos, który idzie z wnętrza, który każe działać, a nie czekać.
Książka bardzo szybko się czyta, dosłownie pochłonęłam ją w jeden wieczór. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Marzeny, dla mnie bohaterowie opowiadań byli zupełnie obcymi ludźmi. Opowiadania pełne są ciepła, wiary w ludzi, w przyjaźń i miłość. Nie jest to może książka, która zrobiła na mnie jakieś wielkie wrażenie, ale po przeczytaniu tak się jakoś lżej na sercu robi, dlatego szczerze polecam.
Po kilkudziesięciu stronach mam dość. Nic tu się nie dzieje. Chyba wyrosłam już z opowieści o panienkach z dobrego domu. Liczyłam na jakiś lekki romans, do tego fajny klimat Krakowa i Zakopanego z międzywojnia, ale chyba nawet nie dotarłam do momentu, w którym coś takiego mogłoby zamajaczyć. I ten górnolotny, zbyt literacki styl... Może potem akcja jakoś rusza, ale chyba szkoda mi czasu i siły woli na przedzieranie się przez każde kolejne zdanie. Nie zachęcił mnie ten początek w żaden sposób.