rozwiń zwiń

Książki adwentowe dla dzieci i dorosłych – te tytuły zapewnią ci 24 dni przedświątecznego czytania

Anna Sierant Anna Sierant
01.12.2023

W grudniu jedni z niecierpliwością czekają na same święta, inni twierdzą, że to ten czas oczekiwania lubią najbardziej. Ten radosny, przedświąteczny nastrój jeszcze bardziej wzmocni lektura książek adwentowych. Oto kilka propozycji, dzięki którym zanurzysz się w atmosferze świąt!

Książki adwentowe dla dzieci i dorosłych – te tytuły zapewnią ci 24 dni przedświątecznego czytania Toa Heftiba, Unsplash (https://unsplash.com/@heftiba)

Czym są książki adwentowe?

Chyba każdy z nas słyszał o kalendarzach adwentowych, które współcześnie mogą przybierać przeróżne formy – kalendarzy z kosmetykami, słodkościami, a nawet klockami czy skarpetkami lub – w przypadku osób szczególnie kreatywnych – własnoręcznie przygotowanych dzieł, w których każdy z 24 dni oznacza kolejne przedświąteczne zadanie do wykonania (np. przez dziecko). Kalendarze adwentowe mają bowiem zawsze 24 okienka, przypadające na dni od 1 do 24 grudnia, choć tak naprawdę adwent (od łac. advenio, czyli „przychodzić”) trwa całe 4 tygodnie – od czwartej niedzieli przed Bożym Narodzeniem do 24 grudnia. Dawniej adwent wiązał się wyłącznie z oczekiwaniem chrześcijan na narodziny Chrystusa. Dzisiejsze kalendarze adwentowe są co prawda pełne symboli świątecznych, ale niekoniecznie związanych z chrześcijaństwem.

Kiedy narodziła się tradycja kalendarzy adwentowych? Tego dokładnie nie wiadomo, ale np. już w 1851 roku, w książce „Życie dziecka II: Roland i Elisabeth” autorstwa Elise Averdieck, mama tytułowej dziewczynki każdego wieczoru opowiada jej związaną ze świętami historię i wiesza na ścianie kolejny obrazek – gdy powiesi dwudziesty czwarty, wiadomo, że pora zacząć celebrowanie. Pierwszy kalendarz adwentowy z ilustracjami wydrukował w roku 1908 Niemiec Gerhard Lang.

Książki adwentowe wpisują się więc w tę tradycję – albo zawierają 24 osobne historie jednego lub kilku autorów, albo stanowią dłuższą opowieść podzieloną na 24 rozdziały. A książek adwentowych – wbrew temu, co mogłoby się wydawać – jest do wyboru niemało.

Książeczki adwentowe dla dzieci

„W grudniu po południu, czyli trochę inny kalendarz adwentowy”, Ewelina Włodarczyk, Wydawnictwo Dwukropek

Ale dlaczego właściwie kalendarze adwentowe powstały? Rodzice pewnie odpowiedzieliby: „Żeby choć trochę uspokoić dzieci niecierpliwie wyczekujące świąt”. Podobny cel towarzyszył być może Ewelinie Włodarczyk, autorce „W grudniu po południu”. Bohaterami tej 56-stronicowej książeczki są pewna rezolutna dziewczynka oraz jej rodzice i dziadkowie – prowadzący zabawne, pełne ciepła dialogi, inspirujące czytelników do stworzenia własnego kalendarza adwentowego. Książkowa rodzina tworzy papierowe łańcuchy na choinkę, wybiera się na świąteczny jarmark, pisze list do Mikołaja, sprząta mieszkanie – pomysłów im nie brakuje, śmiało można z nich korzystać. Ale kiedy to wszystko zrobić? „W grudniu po południu”.

„Rodzina Pętelków czeka na święta”, Barbara Supeł, Wydawnictwo Zielona Sowa

Na święta czekają też – ale nie bezczynnie – Staś i Jadzia, czyli bohaterowie znani zapewne wszystkim czytelnikom Barbary Supeł. Tym razem przygotowują się na ten wyjątkowy czas w roku. A jak to robią? Tworząc wesołą świąteczną girlandę i śniegowe kulki z papieru, piekąc poczęstunek dla Mikołaja – ciasteczka owsiane z żurawiną, oraz rysując dla niego laurkę, zaparzając zimową herbatę, robiąc ludzika z mandarynek i bombkę… z czegokolwiek. A to tylko część przedświątecznych pomysłów, na jakie wpadła rodzina Pętelków. W książeczce znajdują się 24 rozdziały, a każdemu z nich – oprócz ostatniego – towarzyszą krótkie opowiadanie oraz zadanie. Niektóre z nich – jak przepisy na herbatę czy ciasteczka – można wykorzystać nie tylko w czasie poprzedzającym święta!

„Ania i Święty Mikołaj”, Maren Tjelta Thu, Wydawnictwo Nasza Księgarnia

„Ania i Święty Mikołaj” jest książkowym debiutem ilustratorki Maren Tjelty Thu, nic więc dziwnego, że ilustracje pełne są żywych, ciepłych barw, które zachwycą zapewne nie tylko dziecięce oko. Jak sam tytuł wskazuje, książeczka – przeznaczona dla dzieci od 3. roku życia – opowiada o Ani, która przygotowuje się do świąt, oczekuje przybycia Świętego Mikołaja. Czytając krótkie opisy towarzyszące wszystkim 24 dniom, dowiadujemy się, w jaki sposób spędziła je dziewczynka: jednego dnia szukała świątecznych ozdób, innego dekorowała choinkę. Autorka zdradza nam również, jak na te wyjątkowe chwile w roku szykuje się Mikołaj. Co ciekawe, opisom towarzyszą zadania przygotowane przez autorkę dla dzieci, takie jak: znajdź wszystkie gwiazdy na choinkę, których szuka Ania, wskaż naleśniki, które zje Mikołaj, policz ozdoby na choince.

„Grudniowy gość”, Siri Spont, Wydawnictwo Zakamarki

„Grudniowy gość” nie jest najłatwiejszą książką adwentową dla dzieci. Jej akcja dzieje się w Szwecji – do domu Marty i jej młodszego brata wprowadza się Yosuf – małomówny kuzyn, który musiał zostawić swoich rodziców i ogarniętą wojną ojczyznę, by znaleźć się w bezpiecznym miejscu. Stęskniony chłopiec nie jest tak dobrym towarzyszem zabaw, jakiego chcieliby widzieć w nim kuzyni. Pewnego dnia, w pewnym lesie to się jednak zmienia, bo okazuje się, że Yosuf nosił w sobie pewną tajemnicę… Jako że to książka szwedzka, nie brakuje w niej trolli, czarownic, olbrzymów, są też jednak i tak znane polskim czytelnikom motywy jak: spędzanie czasu z rodziną, własnoręczne przygotowywanie prezentów, kochająca babcia, ale i tęsknota za nieobecnymi. I 24 rozdziały. Książka przeznaczona jest dla czytelników mających więcej niż 6 lat.

„Dziadek do Orzechów i świąteczne machlojki Mysiego Króla”, Alex T. Smith, Wydawnictwo Świetlik

Oczywiście każda z książek adwentowych dla dzieci może być czytana także przez dorosłych. Nie inaczej jest z „Dziadkiem do Orzechów i świątecznymi machlojkami Mysiego Króla” Alexa T. Smitha, czyli książką inspirowaną świątecznym klasykiem – „Dziadkiem do Orzechów i Królem Myszy” E.T.A. Hoffmanna. Głównymi bohaterami opowieści są: dzieci Klara i Fred Strudel, ich nowy znajomy Dziadek do Orzechów, a także Mysi Król, który ukradł klucz do Królestwa Słodyczy, by raz na zawsze skończyć ze świętami. Co gorsza, to przez niego Fred zaczyna zamieniać się w mysz – jeśli proces ten dobiegnie końca, już na zawsze pozostanie on gryzoniem, a nie chłopcem. Dzieci ruszają więc z Dziadkiem do Orzechów na wyprawę do Królestwa Słodyczy – by uratować święta i Freda jednocześnie. Na swojej drodze spotkają różne magiczne istoty, a każda z ich przygód zostanie opisana w jednym z 24 rozdziałów. Książka ma w sumie 176 stron i najlepiej sprawdzi się jako lektura dla uczniów klas najmłodszych. Co ciekawe, autorem ilustracji do „Dziadka do Orzechów…” jest również i autor tekstu, czyli Alex T. Smith.

„Śnieżna siostra”, Maja Lunde, Wydawnictwo Literackie

„Śnieżna siostra” nierzadko pojawia się w zestawieniach książek świątecznych, także tych adwentowych – nic dziwnego, pełna jest ciepłej atmosfery, jednak nie jest to atmosfera sielankowa. Książka mówi przecież o stracie, o samotności w święta, o braku uwagi zrozpaczonych rodziców wobec dziecka. Bohater „Śnieżnej siostry”, Julian, jest bratem zmarłej dziewczynki i synem mamy i taty, którzy, pogrążeni w smutku, nie tworzą już domu tak świątecznie radosnego jak dawniej. W Wigilię, na dodatek również w swoje urodziny, Julian postanawia iść na basen, popływać. A tam niespodziewanie dostrzega Hedvig – wesołą, życzliwą dziewczynkę, która najbardziej na świecie pragnie, by chłopiec został jej przyjacielem. I choć dzięki niej Julian w końcu znów czuje magię świąt, to zauważa, że w domu Hedvig jest jakoś dziwnie, mrocznie, a w pobliżu czai się pewien mężczyzna. Kim on jest, czy dziewczynka się go boi, jak długo przetrwa przyjaźń Juliana i Hedvig? Coraz więcej informacji na ten temat będziemy zdobywać wraz z kolejnymi rozdziałami tej adwentowej książki, przeznaczonej raczej dla młodszych nastolatków niż kilkuletnich dzieci.

„Opowiadania bożonarodzeniowe i adwentowe”, Bruno Ferrero, Wydawnictwo Salezjańskie

Książka Brunona Ferrera właściwie nie mieści się w definicji książki adwentowej – nie ma bowiem tych „przykazanych” 24 rozdziałów czy osobnych opowiadań, zawiera za to aż 60 historii – o adwencie, o Bożym Narodzeniu, o święcie Trzech Króli. Autor tej publikacji, salezjanin, odpowiada w niej na pytania, jakie w czasie przed świętami zadać może (nie tylko) dziecko wychowywane w chrześcijańskiej rodzinie: kto uratował małego Jezusa przed żołnierzami Heroda? Dlaczego w czasie świąt dekorujemy choinkę? Ilu tak naprawdę było mędrców i dlaczego do stajenki dotarło jedynie trzech? Jak powstała kolęda „Cicha noc”? Ferrero nie podaje w swojej książce „suchych” odpowiedzi, a snuje przed czytelnikiem sfabularyzowane opowieści, które najlepiej czyta się właśnie przed świętami.

Książki adwentowe dla dorosłych

Z książkami adwentowymi dla dorosłych jest trudniej niż z tymi dla dzieci, choć wiele ze wspomnianych powyżej tytułów, jak „Śnieżną siostrę” czy „Opowiadania bożonarodzeniowe i adwentowe” (i każdy inny wymieniony wcześniej tytuł zresztą też), „duży” czytelnik bez problemu może poczytać tylko w swoim własnym, niedziecięcym, towarzystwie. Jedną z najczęściej polecanych książek adwentowych dla dzieci i dla dorosłych, dostępną niestety na razie tylko w językach angielskim i fińskim, jest też „Otto and the Secret Light of Christmas” Nory Surojegin z ilustracjami Pirkko-Liisy Surojegin (to duet matka-córka). Głównym bohaterem książki jest Otto, elf i poszukiwacz przygód w jednym, który pewnego dnia znajduje nad brzegiem morza pocztówkę z pięknymi światłami na niebie, podpisanymi jako „światła Bożego Narodzenia”. Natychmiast stwierdza, że musi te światła odnaleźć, bo mogłyby rozświetlić nawet ponurą fińską zimę. Otto spotyka na swojej drodze wiele ciekawych istot, poznaje piękno przyrody, a czytelnik wraz z nim – krajobraz, folklor, dawne fińskie wierzenia. Ale czy Ottonowi uda się odnaleźć światło, którego szuka? Tego dowiemy się po przeczytaniu 24 rozdziałów.

Niemało jest też świątecznych, zimowych zbiorów opowiadań, które co prawda nie mają tych 24 rozdziałów charakterystycznych dla książek adwentowych, ale świetnie wprowadzają w świąteczny nastrój i sprawdzą się jako grudniowa lektura. Wśród nich wymienić warto „Mistrzów opowieści. Święta, święta” (Wydawnictwo Wielka Litera), czyli zbiór 24 opowiadań takich twórców jak: Hans Christian Andersen, Tove Jansson, Anton Czechow, Dylan Thomas, Truman Capote, Lucia Berlin, Angela Carter. W „Bożonarodzeniowych opowieściach” (Wydawnictwo Zysk i S-ka) również znajdują się teksty (ponad 20) związane z Bożym Narodzeniem, a napisali je m.in. Melchior Wańkowicz, Arthur Conan Doyle, Vladimir Nabokov, Henryk Sienkiewicz. Z kolei w „Opowieściach wigilijnych” (Wydawnictwo Znak) Marzena Rogalska przedstawia, no właśnie, kilka świątecznych historii z bohaterami z różnych krajów i epok. 6 grudnia w sprzedaży ukaże się natomiast „Magia świąt” (Wydawnictwo Kreatywne) z opowiadaniami Darii Rakowskiej, Leny M. Bielskiej i Sandry Biel, Neli Jezierskiej, Eriki Reves, Julii Zygały oraz Gabi Feliksik.

Czytacie – sami lub swoim dzieciom – książki adwentowe? Jakie tytuły dodalibyście do tej listy?


komentarze [4]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Paprotkowa 03.12.2023 16:16
Czytelniczka

Ja ogólnie czytam w grudniu książki zimowe, z zimową aurą lub świąteczne. Ewentualnie opowiadania świąteczne i codziennie czytam jedno, to jest mój kalendarz adwentowy :) 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Katarzyna 01.12.2023 22:01
Czytelnik

Niezrównanego Janoscha "A w niedzielę przyjdzie niedźwiedź".

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Krzysztof Gromadzki 01.12.2023 15:02
Czytelnik

Mistrzowie opowieści. Święta, święta... trafiają na moją półkę książek do przeczytania! 😃 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Anna Sierant 01.12.2023 14:00
Redaktor

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post