Najnowsze artykuły
- ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz4
- ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
- ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
- Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński40
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ewa Minor
2
8,5/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.), literatura dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,5/10średnia ocena książek autora
21 przeczytało książki autora
45 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Poznanie przez działanie. Gry i zabawy wspomagające rozwój dziecka
Marcin Minor, Ewa Minor
9,0 z 1 ocen
4 czytelników 0 opinii
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Tutaje Ewa Minor
8,1
Pomiędzy szumiącymi drzewami, wśród zieleni traw, w gęstwinie leśnej roślinności istnieje świat, w którym poprzez dźwięki natury wybrzmiewa cisza. W którym żyje się spokojnie, bez pośpiechu, w zgodzie z współmieszkańcami i naturą. Świat o jakim wielu z nas marzy – w którym na każdy problem jest proste rozwiązanie, a i problemy nie są przytłaczające. To Tutaje.
Tutaje widziane oczami Marcina Minora przepełnione są nieco przygaszoną zielenią dzikiej roślinności, w której zaklęta jest jakaś nieuchwytna magia. Lekko tchnięta grozą kreska ilustratora została złagodzona niespiesznym, delikatnym, może nawet nieco niemrawym tekstem Ewy Minor. Przez obie te warstwy przebija wspólnotowość, życzliwość i życiowa mądrość.
„Tutaje” to trzy niedługie opowiastki o życiu leśnych zwierząt: myszek, które poszukują nowego miejsca na ziemi i odnalazłszy w sobie odwagę do zmian decydują się na przeprowadzkę i trafiają do miejsca, o jakim nigdy nie marzyły; ropuchów, którzy odnajdują wiarę w siebie i pozwalają sobie czerpać ze zdroju radości, jaki daje im pielęgnowanie swoich talentów, chociaż droga do tego momentu była niełatwa i pełna obaw; oraz o jeżyku, który odkrywa, jaka siła tkwi w prawdziwej przyjaźni i że proszenie o pomoc niczego nie ujmuje, a wręcz dodaje radości proszącemu i pomagającemu.
W każdej z tych historyjek skryte jest ziarno życiowej mądrości, które warto rozsiewać w dziecięcych sercach. Jednocześnie kształtując ich wyobraźnię i poczucie estetyki poprzez obcowanie z wyjątkową kreską Marcina Minora. Sprzyja temu również piękne wydanie – twarda okładka, obwoluta (co, akurat przy dzieciach słabo się sprawdza),spory i nietypowy format.
I chociaż książka ta ma wiele atutów, to jednak nie chwyciła nas za serca. Historie przepłynęły niemal niezauważenie przez nasze umysły i niewiele po sobie pozostawiły, a samej lekturze towarzyszyło lekkie znużenie powolną akcją, w której niewiele się działo.
Jeżeli poszukujecie sposobu na wyciszenie, prostych, mało dynamicznych historii, w których niewiele się dzieje to będzie to idealna pozycja. Sprawdzi się też u estetów, którzy przekładają piękno ilustracji nad porywającą treść.
Tutaje Ewa Minor
8,1
W życiu kieruję się zasadą, że najlepiej wyłożyć kawę na ławę, niż obchodzić temat dookoła i pozwalać jedynie domyślać się, o co mi chodzi. Proste rozwiązania są najlepsze, a bycie bezpośrednim (nie mylić z bezczelnym) usprawnia komunikację. Dążę do tego, że o ile na co dzień taki sposób komunikacji mi pasuje, o tyle z dziećmi czasami lepiej jest rozmawiać na różne tematy poprzez wymyślone historie. Jako że sama niespecjalnie posiadam dar do tworzenia dziecięcych opowieści, zawierzam tym, którzy to potrafią.
Ewa Minor jest psychologiem, a jej mąż Marcin świetnym ilustratorem. Wspólnie stworzyli trzy historie, które złożyły się na przepiękną książkę zatytułowaną tak, jak nazywa się kraina, w której mieszkają jej bohaterowie – Tutaje. Trzy opowiastki, z których każda podzielona jest na kilka rozdziałów, pozwalają dziecku nazwać pewne emocje i zrozumieć wiele zaobserwowanych sytuacji. Dzieci są świetnymi obserwatorami – często zaskakują mnie swoimi spostrzeżeniami i uwagami na tematy, które (przynajmniej teoretycznie) powinny być im obce. Autorzy poruszają trzy niezwykle ważne kwestie, obierając sobie za bohaterów zwierzątka: myszki, wiewiórki, ropuchy czy jeże. Personifikacja tych leśnych stworzeń jeszcze bardziej przybliża małych czytelników (lub słuchaczy) do opowiadanych historii. Z każdej z nich płynie pozytywny morał, który może stanowić punkt wyjścia do rozmów o strachu przed przeprowadzką i nowym, nieznanym miejscem, o tym, że nie warto gniewać się na najbliższych i wypowiedziane w złości słowa można i należy cofnąć. Mogą to być również rozmowy o braterskiej miłości, tęsknocie i braku pewności siebie. Znajdziemy tutaj także motyw przyjaźni i chęci niesienia pomocy, gdy ktoś tego potrzebuje.
Uważam, że wartościowe przesłania w książkach dla dzieci to zawsze świetna sprawa, jednak Tutaje zawierają pewną wartość dodaną – przepiękne ilustracje. Nie ukrywam, że mam słabość do kreski Marcina Minora i już po Gwiazdce z nieba, którą w całości opatrzył cudownymi rysunkami, jestem przygotowana na zakup każdej książki, w której macza swoje palce. Przepiękne wydanie Tutajów, które rzuca się w oczy i robi ogromne wrażenie, idealnie nada się na prezent dla dziecka trzy-, cztero-, pięcio- i sześcioletniego. Zauroczy zarówno pociechy, jak i rodziców.