- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant1
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński9
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
Marta Reich
Warszawianka z urodzenia i wyboru, pomimo częstych podróży traktuje stolicę jako swoje miejsce na ziemi. Tu dokonuje też licznych społecznych obserwacji, gdy w wolnym czasie odwiedza warszawskie teatry, galerie i nowo otwarte bary. To właśnie te spostrzeżenia dotyczące ludzkiej natury i społecznych zachowań, a także potrzeba podzielenia się nimi z innymi, przyczyniły się do powstania jej pierwszej książki. Poza tym, Marta jest najzwyklejszą dziewczyną, która w wolnych chwilach oddaje się swoim pasjom – pisaniu, gotowaniu, modzie, odwiedzaniu wystaw, czytaniu światowej literatury, rozwiązywaniu łamigłówek i oczywiście – zakupom.
W październiku 2015 nakładem Wydawnictwa Oficynka ukazała się debiutancka powieść Marty: kryminał Morderstwo i cała reszta, pisany na przestrzeni wielu miesięcy w Paryżu i Warszawie.http://www.martareich.pl
Książki i czasopisma
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Z bijącym sercem nacisnęłam przycisk domofonu i czekałam.Każda sekunda dłużyła mi się niemiłosiernie, na samą myśl, że miałabym tu przyjeżdż...
Z bijącym sercem nacisnęłam przycisk domofonu i czekałam.Każda sekunda dłużyła mi się niemiłosiernie, na samą myśl, że miałabym tu przyjeżdżać po raz drugi, brało mnie obrzydzenie.A może w ogóle nie powinnam była się tutaj zjawiać?Może należało po prostu zadzwonić do Bartka i powiedzieć mu, co i jak? Albo do Alexa, z prośbą, żeby przyjechał tu razem ze mną? I w tym stylu bełkot na 800 stronach.
Dwoje ludzi, kiedyś tak sobie bliskich, a dziś - zupełnie obcych” .
1 osoba to lubi- Pasujesz tutaj, Rusałko – wyszeptał. – Dlaczego tak mnie nazywasz? – Sam nie wiem. – Jego oczy rozbłysły w ciemności. – Dla mnie jesteś ...
- Pasujesz tutaj, Rusałko – wyszeptał. – Dlaczego tak mnie nazywasz? – Sam nie wiem. – Jego oczy rozbłysły w ciemności. – Dla mnie jesteś taka trochę nie z tego świata… w dobrym tego słowa znaczeniu – dorzucił szybko. – Nie przypominasz żadnej dziewczyny, z którą się wcześniej umawiałem. I chyba… – Zaśmiał się. – Chyba mnie zaczarowałaś.
osób to lubi