cytaty z książek autora "Marta Reich"
Z bijącym sercem nacisnęłam przycisk domofonu i czekałam.Każda sekunda dłużyła mi się niemiłosiernie, na samą myśl, że miałabym tu przyjeżdżać po raz drugi, brało mnie obrzydzenie.A może w ogóle nie powinnam była się tutaj zjawiać?Może należało po prostu zadzwonić do Bartka i powiedzieć mu, co i jak? Albo do Alexa, z prośbą, żeby przyjechał tu razem ze mną?
I w tym stylu bełkot na 800 stronach.
Dwoje ludzi, kiedyś tak sobie bliskich, a dziś - zupełnie obcych” .
- Pasujesz tutaj, Rusałko – wyszeptał.
– Dlaczego tak mnie nazywasz?
– Sam nie wiem. – Jego oczy rozbłysły w ciemności. – Dla mnie jesteś taka trochę nie z tego świata… w dobrym tego słowa znaczeniu – dorzucił szybko. – Nie przypominasz żadnej dziewczyny, z którą się wcześniej umawiałem. I chyba… – Zaśmiał się. – Chyba mnie zaczarowałaś.
- Piotr… proszę cię. Zrozum, dawno z nikim nie byłam… no i mam za sobą przeszłość, która…
– Dobra, dobra. Nie zasłaniaj się trudnym dzieciństwem.
– Wcale nie to… – zaczęła, ale urwała gwałtownie. Fakt, nigdy nie powiedziała Piotrowi, co zaszło piętnaście lat temu i dlaczego tak długo nie mogła się z tego podźwignąć. Ale też, trzeba przyznać, nie paliła się, by mu o tym opowiedzieć. Podejrzewała, że i tak by nie zrozumiał.
– Daję ci czas do końca tygodnia…
– Piotr.
– I tylko dobrze przemyśl bilans zysków i strat. Cokolwiek ci się wydaje, nie masz już dwudziestu lat.
No tak. Jak romantycznie.
- Po prostu uważam, że nie musimy tak się z tym spieszyć – zaczęła ostrożnie. – Dopiero niedawno zaczęliśmy się spotykać…
– Nie wiem, czy niedawno. Jak widzę, mamy zupełnie inną percepcję czasu. Jak dla mnie cztery miesiące to jest cała wieczność. Ja w każdym razie mam już dosyć czekania. Ogarnij się, dziewczyno, i nie marnuj mojego czasu.