Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel22
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Vincent Mallié
7
7,3/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
158 przeczytało książki autora
165 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wielki Martwy. Księga Czwarta
Régis Loisel, Vincent Mallié
Cykl: Wielki Martwy (tom 7-8)
7,5 z 15 ocen
26 czytelników 1 opinia
2023
Wielki martwy. Księga Trzecia
Régis Loisel, Vincent Mallié
Cykl: Wielki Martwy (tom 5-6)
7,1 z 34 ocen
56 czytelników 1 opinia
2017
Wielki martwy. Księga Druga
Régis Loisel, Vincent Mallié
Cykl: Wielki Martwy (tom 3-4)
7,3 z 39 ocen
65 czytelników 3 opinie
2016
Wielki martwy. Księga Pierwsza
Régis Loisel, Vincent Mallié
Cykl: Wielki Martwy (tom 1-2)
7,2 z 51 ocen
108 czytelników 3 opinie
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Ciemność Vincent Mallié
7,4
Ciemność skusiła mnie okładkowymi sloganami, wszak miała to być po mistrzowsku narysowana opowieść o walce toczonej z mrocznym przeznaczeniem w świecie zdrady, kłamstw i wypaczonych wartości. Opowieść pod którą podwaliny położyły groza i okrucieństwo.
Nic z powyższych nie jest prawdą.
Idąc zgodnie z kolejnością wytyczoną przez okładkowy blurb. Ciemność narysowana jest w najlepszym wypadku przeciętnie, daleko pracom Vincenta Mallie do mistrzostwa. Żadna ilustracja na stu pięćdziesięciu stronach nie zwróciła mojej uwagi, nie zrobiła najmniejszego nawet wrażenia. Ludzie, wiedźmy, potwory, zwierzęta, uzbrojenie, sceny batalistyczne, architektura, emanacje sił tytułowej ciemności, wszystko to jest jednakowo monotonne i schematyczne - po prostu nudne. Tła nie obfitują w szczegóły, twarze postaci drugiego i trzeciego planu też bywają ledwo zarysowane. Nie ma czego oglądać, zawiesić przysłowiowego oka.
Pozostaje jeszcze "walka toczona z mrocznym przeznaczeniem w świecie zdrady, kłamstw i wypaczonych wartości". Cała historia robi równie duże wrażenie, co ilustracje. Świat w założeniu okrutny, ponury i wypaczony nie został ukazany w najmniejszym nawet stopniu. Autorzy ograniczyli się do głównego wątku, czytelnik nie dowiaduje się więc niczego o realiach opowiadanej historii.
Odniosłem wrażenie że adnotacja "tylko dla dorosłych" dotyczy jakiejś odrębnej klasyfikacji w rodzaju "tylko dla dorosłej młodzieży", a miałem nadzieję uniknąć young adult. Na stronie siedemdziesiątej trzeciej w dość gwałtowny i nieoczekiwany sposób zginęło dziecko - jeszcze niemowlę i był to chyba najmocniejszy moment w całym komiksie. Później powróciły nuda i nijakość. W komiksie ukazano przemoc, krew, nagość i seks, wszystko jednak w sposób dziwnie uładzony i wykastrowany, takie przynajmniej odniosłem wrażenie.
Główną bohaterką jest dziewczyna z okładki - Islena. Córka króla i demonicznej istoty znanej jako Melirena. Islena miota się i szarpie, częściowo opętana przez ducha matki, walczy z mroczną stroną swej natury, odtrąca to znów zachęca adoratora Arzhura, próbuje rzucić się w przepaść, trochę marudzi, a trochę histeryzuje. Taka to właśnie główna bohaterka, nie przekonująca w najmniejszym nawet stopniu. Arzhur i reszta dzielnie statystują, wygłaszają swoje kwestie by wreszcie zginąć, bo historia nie ma happy endu. Może to właśnie dlatego jest tylko dla dorosłych.
Zdecydowane 5/10.
Wielki martwy. Księga Pierwsza Régis Loisel
7,2
Wewnątrz dwa albumy - pierwszy ciekawy, drugi już nie za bardzo. Sporo przegadanych stron i jeszcze więcej niepotrzebnych dłużyzn, które spokojnie można by załatwić kilkoma niemymi kadrami (właściwie, cały drugi album dałoby się skrócić o połowę). Główna bohaterka niemożliwie irytująca, główny bohater nijaki.
Więcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture