Ciemność Vincent Mallié 7,4
ocenił(a) na 831 tyg. temu "CIEMNOŚĆ"
Nie będę ściemniał, ale sięgnąłem po ten komiks głównie dlatego, że spodobała mi się okładka. Nie miałem zielonego pojęcia o twórcach i o tym co dostanę w środku. Po cichu jednak liczyłem na dojrzałą historię w klimacie fantasy i w gruncie rzeczy "Ciemność" jest właśnie taką opowieścią. Rozczarowania więc nie było. Ba, powiem więcej, komiks tak przypadł mi do gustu, że z przyjemnością Wam go polecę. 🖤
Scenariusz "Ciemności" napisał Hubert Boulard, a za rysunki odpowiada Vincent Mollié. Na rynku francuskim miniseria ta ukazała się w dwóch księgach, u nas zaś dostajemy wydanie zbiorcze i co za tym idzie - zamkniętą historię.
Na początku poznajemy młodego mężczyznę, który jak się od razu dowiadujemy, zrobił coś czym splamił swój rycerski honor. Pokłosiem tego jest ciągłe wytykanie palcami lub dosłowne i w przenośni mieszanie go z błotem. Po jednej z pijackich bijatyk jego obozowisko nawiedzają trzy staruszki, które proponują mu możliwość odkupienia win i odzyskanie utraconego statusu... I jak się można od razu domyśleć, chodzi o uratowanie piękniej księżniczki. Brzmi banalnie, prawda? Jak się jednak później okaże, nic tutaj nie będzie już aż tak oczywiste. Dalsza część opowieści to baśń dla dojrzałego czytelnika.
"Ciemność" to taka historia po części o dojrzewaniu, o potrzebie miłości i akceptacji przez innych jak i również przez samych siebie. O skrywanych sekretach, o konsekwencjach czynów, i o pokoleniowych radościach i nieszczęciach. Wszystko to przekazano nam w finezyjny sposób, a doprawiono to szczyptą magii z istotną nutą mroku.
Ilustracje są przepiękne, idealnie pasujące do opowieści fantasy. Kolorystyka, płynność, inscenizacja, wszystko to sprawia, że głęboko zanurzyłem się w tym świecie, który pod żadnym pozorem nie jest nowy, czy też oryginalny, ale który jest doskonale zaaranżowany.
Duży format, twarda oprawa. Piękna rzecz pod każdym względem.
"Ciemność" możecie brać w ciemno, tak jak ja to zrobiłam.😊