Książka bardzo średnia. Faktycznie, jest w niej wiele przepisów na różne okazje, ale wiele z nich nie ma nic wspólnego z byciem "fit". Wielokrotnie zmieniałam też ilość danego składnika, ponieważ ta podana w przepisie nijak nie pasowała, tak jakby w książce był po prostu błąd. Jest jedynie kilka ciekawych propozycji, do których wracam co jakiś czas.
Najsłabsza książka Lidla. Poza ogromem zdjęć owoców i warzyw ciężko znaleźć w niej coś przydatnego. Opisy lakoniczne i nic poza sztampą dostępną na wielu stronach w Internecie. Przepisy też niemal wyłącznie wegetariańskie. Nie da się z przepisów z tej książki przygotować 5 posiłków na dzień tak aby uzyskać zbilansowaną dietę, gdyż jest ich o wiele za mało. Brakuje w niej podziału na śniadanie, drugie śniadania, lunche, obiady, podwieczorki i kolacje. Skoro zaleca się jeść mało i często to chaos przepisów na porządne dania obiadowe jest kompletnym bezsensem jak na książkę o tytule jeść zdrowiej.