-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2017-10-10
Ciężko mi ocenić tę pozycję. Z jednej strony czytelnik zostaje lojalnie uprzedzony, że ma do czynienia z powieścią pornograficzną, ale z drugiej wciąż miałam nadzieję na podniosłe duchowe przeżycia (tym bardziej, że w końcu nadarza się okazja spojrzenia na ruch Beat Generation oczyma kobiety). Co właściwie się nie wyklucza. Nie powiem, żeby dzieło di Primy nie dawało wyobrażenia o bitników codziennym (po)życiu. Bo daje. Jednak brakuje mi tu tego inspirującego, energetyzującego pierwiastka; nie "płonę, płonę, płonę" tak, jak podczas czytania Kerouaca. Zresztą z posłowia dowiadujemy się, że jest to powieść napisana stricte dla pieniędzy, "żeby mieć co do gara włożyć". Aha, no i seks to przepiękne przeżycie; na pewno piękniejsze niż diprimowskie cipy i kutasy! "Wspomnienia bitniczki" arcydziełem nie są, ale jeśli ktoś fascynuje się kontrkulturą, sięgnie po nie prędzej, czy później. Może poezja autorki dostarcza ciekawszych wrażeń?
Ciężko mi ocenić tę pozycję. Z jednej strony czytelnik zostaje lojalnie uprzedzony, że ma do czynienia z powieścią pornograficzną, ale z drugiej wciąż miałam nadzieję na podniosłe duchowe przeżycia (tym bardziej, że w końcu nadarza się okazja spojrzenia na ruch Beat Generation oczyma kobiety). Co właściwie się nie wyklucza. Nie powiem, żeby dzieło di Primy nie dawało...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ciężka ta miłość w ujęciu Kerouaca. A właściwie, to w jego wykonaniu. "Słowotok" nie wydawał mi się ciężkim stylem ani przez chwilę, wręcz przeciwnie - miał w sobie coś namiętnego, potęgował uczucia, pozwalał zaczytać się bez pamięci, po prostu idealnie pasował. "Podziemni " wywoływali we mnie niesamowite odczucia, a nawet ciut emocjonalnego zamieszania. Nie potrafię zacytować jej dokładnie, ale zapadła mi w pamięć refleksja Leo/Jacka, że miłość kobiety zawsze jest czysta... No właśnie. (Gdyby ktoś znał ów cytat, mogłabym prosić o podesłanie strony, na której się znajduje?) Wspaniale czyta się przy akompaniamencie deszczu dudniącego w okna. I okrutnie smutnego jazzu. Bardzo polecam.
Czytając "Pica" wyobrażałam sobie, że słucham paroletniego dzieciaczka opowiadającego mi o swoich przygodach na totalnym bezdechu i z błyszczącymi od emocji oczami. I chyba tak miało być, po stylu opowiadania wnioskując. W sumie, to lektura obyła się bez szczególnych wzruszeń i wniosków. Chociaż czytając opisy Nowego Jorku miałam ochotę udać się tam natychmiast! Konkludując, nie jestem pewna komu dedykowane było to opowiadanie, ale myślę, że nadałoby się na "poduszkową" opowiastkę dla dzieci.
Ciężka ta miłość w ujęciu Kerouaca. A właściwie, to w jego wykonaniu. "Słowotok" nie wydawał mi się ciężkim stylem ani przez chwilę, wręcz przeciwnie - miał w sobie coś namiętnego, potęgował uczucia, pozwalał zaczytać się bez pamięci, po prostu idealnie pasował. "Podziemni " wywoływali we mnie niesamowite odczucia, a nawet ciut emocjonalnego zamieszania. Nie potrafię...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to