-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz2
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant3
Biblioteczka
2019-08-23
2014-11-12
2015-12-08
"Swego czasu matka napisała dla mnie tę opowieść, żebym nie musiał bać się śmierci. Teraz ja zamierzam zrobić dla niej to samo".
Uważam, że to naprawdę piękna puenta i mimo całej naiwności, którą książka jest przesiąknięta, zakończenie wywarło na mnie bardzo ciepłe wrażenie.
"Swego czasu matka napisała dla mnie tę opowieść, żebym nie musiał bać się śmierci. Teraz ja zamierzam zrobić dla niej to samo".
Uważam, że to naprawdę piękna puenta i mimo całej naiwności, którą książka jest przesiąknięta, zakończenie wywarło na mnie bardzo ciepłe wrażenie.
2015-09-30
W zasadzie nie mogę powiedzieć wiele dobrego o tej pozycji. Jest dla mnie jasne, że współautorką jest nastolatką, która z kunsztem pisarskim za wiele wspólnego nie miała, więc nie powinnam oczekiwać cudów.
Początek nawet na plus, całkiem ciekawy pomysł (w końcu to książka młodzieżowa, więc nie należy spodziewać się wybitnej fabuł), przyjemnie się czytało i nawet w paru momentach byłam szczerze zainteresowana.
Nieudolna próba przedstawienia relacji Delilah z rówieśnikami w szkole - wprowadzenie kilku bezsensownych scen, które (przynajmniej dla mnie) były oderwane od fabuły. Podobnie z lekarzem psychiatrą głównej bohaterki.
Zakończenie przerażająco złe! Nawet nie mam ochoty komentować, jak nieprawdopodobne i głupie się okazało.
W zasadzie nie mogę powiedzieć wiele dobrego o tej pozycji. Jest dla mnie jasne, że współautorką jest nastolatką, która z kunsztem pisarskim za wiele wspólnego nie miała, więc nie powinnam oczekiwać cudów.
Początek nawet na plus, całkiem ciekawy pomysł (w końcu to książka młodzieżowa, więc nie należy spodziewać się wybitnej fabuł), przyjemnie się czytało i nawet w paru...
2015-09-20
Moje wrażenie po pierwszych stu stronach było mniej więcej takie:
Picoult sama nie wiedziała jak sensownie rozpocząć powieść. Otworzyła kilka wątków, które nijak się nie krzyżowały. Wprowadziła opowieść Cecili, która była dla mnie potwornie nużąca i ze zniecierpliwieniem czekałam na jej zakończenie. Coś zaczęło się dziać, gdy wróciliśmy z powrotem do roku 2001 i pojawiły się pokrewieństwa między bohaterami.
Niestety tematyka nadal do mnie nie trafia. Przede wszystkim niedorzeczne jest dla mnie utrzymywanie przy życiu bohaterów takich jak Spencer czy Az, którzy mieli już po sto lat. Nie prościej i logiczniej było przenieść wydarzenia do chociażby roku 1970? Oprócz tego losami bohaterów rządzą zbiegi okoliczności i okazuje się, że każdy już każdego zna, kiedyś się z nim spotkał.
Picoult poruszyła podobną tematykę jak w "już czas", jednak w tym przypadku fabuła jest zupełnie nietrafiona i nużąca.
Moje wrażenie po pierwszych stu stronach było mniej więcej takie:
Picoult sama nie wiedziała jak sensownie rozpocząć powieść. Otworzyła kilka wątków, które nijak się nie krzyżowały. Wprowadziła opowieść Cecili, która była dla mnie potwornie nużąca i ze zniecierpliwieniem czekałam na jej zakończenie. Coś zaczęło się dziać, gdy wróciliśmy z powrotem do roku 2001 i pojawiły...
2015-09-15
Bardzo dobra powieść Jodi Picoult! Autorka po raz kolejny przedstawiła proces sądowy, co wręcz uwielbiam w jej utworach i z przyjemnością przeczytałabym więcej lektur z tym elementem.
Niestety książka przewidywalna w wielu aspektach, co nieco pomniejszyło przyjemność płynącą z czytania.
Na "+" pojawienie się Jordana McAfee, którego czytelnicy mieli okazję poznać w innej powieści autorki.
Bardzo dobra powieść Jodi Picoult! Autorka po raz kolejny przedstawiła proces sądowy, co wręcz uwielbiam w jej utworach i z przyjemnością przeczytałabym więcej lektur z tym elementem.
Niestety książka przewidywalna w wielu aspektach, co nieco pomniejszyło przyjemność płynącą z czytania.
Na "+" pojawienie się Jordana McAfee, którego czytelnicy mieli okazję poznać w innej...
2015-09-08
Przyjemna. Tyle mogę o niej powiedzieć, bo nie wciągnęła mnie jak inne powieści Picoult. Autorka "po łebkach" potraktowała relacje bohaterów, przez co uczucie między Jane i Samem jest dla mnie niewiarygodne. Pięć dni to za mało czasu, żeby zakochać się w ten sposób, a już szczególnie gdy weźmie się pod uwagę ich wcześniejszą relację i uprzedzenia. Nie przypadła mi go gustu postać Joleya, który w każdym zdaniu przejawiał chorobliwą miłość do siostry, daleko wykraczającą poza miłość między rodzeństwem. Sama nie wiem czy taki był cel Picoult, jednak dla mnie było to niesmaczne. Postać Olivera za mało wyrazista i ciężko było mi powiedzieć czy przeszedł przemiane, czy po prostu w powieści jego charakter nie był sprecyzowany.
Oprócz tego całkowity brak chronologii. Gubiłam się w fabule, skakanie ze środka na koniec, z końca na początek, z początku na koniec, coś się dzieje, chwile później wcale się nie wydarzyło, bo teraz ktoś inny jest narratorem, kompletny chaos!
Pierwsza powieść Jodi, więc jak na początek poradziła sobie bardzo dobrze. Niestety to wszystko o czym wspominałam, nie pozwala mi na wystawienie takiej oceny.
Przyjemna. Tyle mogę o niej powiedzieć, bo nie wciągnęła mnie jak inne powieści Picoult. Autorka "po łebkach" potraktowała relacje bohaterów, przez co uczucie między Jane i Samem jest dla mnie niewiarygodne. Pięć dni to za mało czasu, żeby zakochać się w ten sposób, a już szczególnie gdy weźmie się pod uwagę ich wcześniejszą relację i uprzedzenia. Nie przypadła mi go gustu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-07-05
Muszę przyznać, że na początku lektury nie spodziewałam się, iż okaże się ona tak rewelacyjna. Pokochałam fragmenty o słoniach. To jak autorka potrafiła ukazać ich ludzkie cechy, przedstawić je w sposób, który mnie osobiście ujął za serce. Przepiękny zwrot akcji na końcu okazał się, moim zdaniem, najciekawszym i najbardziej porywającym ze wszystkich powieści Jodi. Jestem naprawdę zachwycona i długo nie zapomnę o tej pozycji.
Muszę przyznać, że na początku lektury nie spodziewałam się, iż okaże się ona tak rewelacyjna. Pokochałam fragmenty o słoniach. To jak autorka potrafiła ukazać ich ludzkie cechy, przedstawić je w sposób, który mnie osobiście ujął za serce. Przepiękny zwrot akcji na końcu okazał się, moim zdaniem, najciekawszym i najbardziej porywającym ze wszystkich powieści Jodi. Jestem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-07-01
Świetna jak każda autorstwa Picoult. Dłużyła mi się nieco, ale to raczej z powodu braku czasu, niż braku zainteresowania książką. Autorka często ubarwia swoje postaci, wprowadzając osoby z odrębnych kultur (w tym przypadku Indian), co z jednej strony jest ciekawym urozmaiceniem, a z drugiej strony czytelnik przestaje utożsamiać się z bohaterami, gdyż ich kultura nie jest bliska czytelnikowi.
Świetna jak każda autorstwa Picoult. Dłużyła mi się nieco, ale to raczej z powodu braku czasu, niż braku zainteresowania książką. Autorka często ubarwia swoje postaci, wprowadzając osoby z odrębnych kultur (w tym przypadku Indian), co z jednej strony jest ciekawym urozmaiceniem, a z drugiej strony czytelnik przestaje utożsamiać się z bohaterami, gdyż ich kultura nie jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-05-28
"Dziesiąty krąg" to jedna z tych powieści, od których czytelnik (a przynajmniej ja) nie jest w stanie się oderwać. Uwielbiam to, że gdy jestem w trakcie książki, to w każdej minucie codziennego życia myślę o tym, co przeżywają bohaterowie. Zamiast skupiać się na podstawowych czynnościach, to rozmyślam o tym, co będzie dalej, jak główna bohaterka sobie poradzi, czy oskarżony okaże się winnym.
Powieści Picoult mają tę niesamowitą magię, ponieważ tylko podczas lektury jej książek, doświadczam takich rzeczy.
To, co podobało mi się najbardziej, to ciągła niepewność. Nawet gdy byłam już w połowie książki, wciąż miałam wątpliwości co do zeznań ofiary i wyjaśnień oskarżonego.
Jest tak, jak mówi ona?
Jest tak, jak mówi on?
A później ten okropny zwrot akcji... i wszystko to co podobało mi się w pierwszej połowie książki, przestało mieć znaczenie pod koniec. Jodi, coś ty najlepszego zrobiła?! Ogromne rozczarowanie, potworne nudy i straszna końcówka. Jeśli mam wam polecić jakąś powieść tej autorki, to raczej nie będzie to ta.
"Dziesiąty krąg" to jedna z tych powieści, od których czytelnik (a przynajmniej ja) nie jest w stanie się oderwać. Uwielbiam to, że gdy jestem w trakcie książki, to w każdej minucie codziennego życia myślę o tym, co przeżywają bohaterowie. Zamiast skupiać się na podstawowych czynnościach, to rozmyślam o tym, co będzie dalej, jak główna bohaterka sobie poradzi, czy oskarżony...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-03-23
"Deszczowa noc" to moje piętnaste spotkanie z twórczością Jodi Picoult i jak dotąd najbardziej rozczarowujące. Książka powstała w roku 1996, a więc jest to dopiero trzecia powieść tej autorki. Nie wiem czy o moją niechęć do "deszczowej nocy" mogę oskarżyć niewprawione wówczas pióro Jodi, czy może wina leży we mnie, gdyż fabuła nie pokryła się z moimi oczekiwaniami. Faktem jest, że przebrnięcie przez "część pierwszą" i połowe "części drugiej" było dla mnie katorgą, a lektury nie przerwałam jedynie ze względu na autorkę, którą ubóstwiam. "Część trzecia" zdecydowanie lepsza od dwóch poprzednich, jednak to właśnie ona zawierała zakończenie, które okazało się do bólu przewidywalne.
"Deszczowa noc" to moje piętnaste spotkanie z twórczością Jodi Picoult i jak dotąd najbardziej rozczarowujące. Książka powstała w roku 1996, a więc jest to dopiero trzecia powieść tej autorki. Nie wiem czy o moją niechęć do "deszczowej nocy" mogę oskarżyć niewprawione wówczas pióro Jodi, czy może wina leży we mnie, gdyż fabuła nie pokryła się z moimi oczekiwaniami. Faktem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-11-16
Jedna z piękniejszych powieści tej autorki! Niesamowity finał. Po raz kolejny Jodi pokazuje nam, że nie ma sytuacji tylko czarnych, albo tylko białych.
Jedna z piękniejszych powieści tej autorki! Niesamowity finał. Po raz kolejny Jodi pokazuje nam, że nie ma sytuacji tylko czarnych, albo tylko białych.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-09-02
2014-10-20
Początkowo nie wzbudzała we mnie większych emocji i z góry założyłam, że książka będzie słaba, ale z każdą kolejną stroną Jodi Picuolt udowadniała mi, iż byłam w błędzie.
Początkowo nie wzbudzała we mnie większych emocji i z góry założyłam, że książka będzie słaba, ale z każdą kolejną stroną Jodi Picuolt udowadniała mi, iż byłam w błędzie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-10-25
Jedna z moich ulubionych powieści Jodi Picolut. Niesamowicie ukazuje ona, jak różnice kulturowe mogą wpłynąć na nasz obraz sytuacji. Zdecydowanie warta polecenia.
Jedna z moich ulubionych powieści Jodi Picolut. Niesamowicie ukazuje ona, jak różnice kulturowe mogą wpłynąć na nasz obraz sytuacji. Zdecydowanie warta polecenia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-11-23
Gdyby nie momentami ogromne podobieństwo do "zielonej mili", książka byłaby naprawdę niezwykła. Niestety wątek ten działa na jej niekorzyść.
Gdyby nie momentami ogromne podobieństwo do "zielonej mili", książka byłaby naprawdę niezwykła. Niestety wątek ten działa na jej niekorzyść.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-03-18
Celnie ukazany stosunek społeczeństwa do osób homoseksulanych. Jodi Picoult jak zwykle skłania do refleksji i skonfrontowania się z własnymi poglądami. Niestety zakończenie okazało się niemałym rozczarowaniem.
Celnie ukazany stosunek społeczeństwa do osób homoseksulanych. Jodi Picoult jak zwykle skłania do refleksji i skonfrontowania się z własnymi poglądami. Niestety zakończenie okazało się niemałym rozczarowaniem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-05-17
2013-10-20
2014-09-12
"Małe wielkie rzeczy" to jedna ze świeższych pozycji w dorobku Jodi Picoult. Czy jestem nią zaskoczona? I tak i nie. Nie jestem zaskoczona świetnym poziomem, Jodi rozpieszcza nas każdą kolejną książką i pokazuje że ciągle potrafi nas uraczyć świetną lekcją życia. Podjęty przez nią temat jest bez wątpienia tematem trudnym i zdecydowanie nie "czarno-białym". Jednocześnie "małe wielkie rzeczy" nie zaskoczyły mnie tak jak miało to miejsce w przypadku kilku poprzednich jej książek. Bardzo spójna historia, pouczająca, ale nie zaskakująca. Myślę jednak, że to nie jest esencją tej powieści - nie miała zaskakiwać a uczyć. Napisałam o tym, bo sama lubię gdy pisarze nas szokują, uwielbiam zwroty akcji i nieoczywiste rozwiązania.
Serdecznie polecam wszystkim sympatykom twórczości Jodi Picolut - kolejna pozycja na liście "must-read".
"Małe wielkie rzeczy" to jedna ze świeższych pozycji w dorobku Jodi Picoult. Czy jestem nią zaskoczona? I tak i nie. Nie jestem zaskoczona świetnym poziomem, Jodi rozpieszcza nas każdą kolejną książką i pokazuje że ciągle potrafi nas uraczyć świetną lekcją życia. Podjęty przez nią temat jest bez wątpienia tematem trudnym i zdecydowanie nie "czarno-białym". Jednocześnie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to