Oficjalne recenzje użytkownika
Więcej recenzjiŻycie pokazuje, że nie potrzeba wiele, by zostać prześladowanym – wystarczy być innym. Różnice mogą dotyczyć mnóstwa spraw, na który mamy wpływ: wykonywanej pracy, stylu ubierania się i poglądów politycznych. Ale wykluczanie może być jeszcze prostsze. Właśnie dlatego w epoce latania w...
Książka o cyferkach. Cóż. Statystycznie rzecz biorąc, z punktu widzenia humanisty to wyrażenie jest czymś w rodzaju oksymoronu. Może też trochę jak pytanie omyłkowo niezakończone pytajnikiem – retoryczne, bo na zadane z pogardą nikt nie oczekuje odpowiedzi. „Statystycznie rzecz biorąc,...
Opinie użytkownika
to byłaby zajebista książka, ale ma aktywistyczną, nie reporterską końcówkę. kiedy pomyślałam, jak mocne byłoby zakończenie bez tak antydziennikarskiego komentarza autorki, a np. z samą zamieszczoną ankietą, to nawet nie ma porównania. reporterki od sióstr zakonnych (to już kolejna książka z tym samym problemem), nie oburzajcie się za czytelniczki i czytelników, mamy własne...
więcej Pokaż mimo tonie dorównuje "drugiemu imieniu", ale też bez przesady, ileż razy można napisać opus magnum. co nie zmienia faktu, że lekko się rozczarowałam (ale to moja wina, jak i każdego_j, kto se robi oczekiwania). chciałabym kiedyś przeczytać całą jego prozę, żeby przekonać się, czy może nie pisze tak naprawdę ciągle jednej książki. a tym, za co i tak go kocham, jest wrażliwość na...
więcej Pokaż mimo tozostawię sobie na pamiątkę tego, jak można opisywać nudne rzeczy: "Tak żył: papierosy i dni zużywał tylko w połowie".
Pokaż mimo torozczarowanie roku, i to od pierwszej strony. dla mnie ta książka to skandal, ale używam aż tak mocnego słowa chyba dlatego, że nie czytałam blurba (jak zawsze) i założyłam, że to książka o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. czytając już po zorientowaniu się w tej fatalnej pomyłce (jakoś po pierwszym rozdziale), postanowiłam mimo wszystko otworzyć się na tę tematykę i...
więcej Pokaż mimo toto jest bardzo ciekawe - jak czytałam opinie, nawet pozytywne, to natykałam się na twierdzenie, że to niełatwa lektura, powtórzenia z czasem męczące, że nie dla każdego itd. i czytałam je z rosnącym zdumieniem xdd tu nie chodzi o jakieś wywyższanie się oczywiście, tylko o preferencje - uwielbiam język, który jest nurtem, niemal bezpośrednim zapisem tego, co mamy w głowie,...
więcej Pokaż mimo tosceptyczna byłam wobec książki, wokół której same zachwyty, i tylko przekora motywowała mnie do sięgnięcia po coś z gatunku POWIEŚĆ HISTORYCZNA. ale fajna to była przygoda. dziwię się tylko, że polski wydawca tegorocznego noblisty promocyjnie nie rekomenduje tej książki miłośnikom_czkom interpunkcji z dupy
Pokaż mimo tokurde, trochę mi szkoda, bo od pierwszej strony wiedziałam, że nigdy wczesniej nie czytałam takiej prozy. ale później fabuła zaczęła jakoś tak skręcać ciągle w te same uliczki i trochę nie wiadomo kiedy, że przestałam nadążać i ostatnie kilkadziesiąt stron przepłynęło przeze mnie tak, że nawet nie wiem, o czym czytałam. język, styl i energia - zachwycające
Pokaż mimo todawno nie czytałam tak słabych wierszy. miałam sobie odpuścić po paru stronach, ale wtedy zobaczyłam peany i wysokie oceny, więc zrobiłam challenge i dotrwałam do końca. ważne tematy są poruszane, ale to jeszcze nie oznacza, że warto było właśnie w ten sposób zagospodarować 107 (!!!) stron.
Pokaż mimo tonie wiem, ile czasu szczelinami wypływałaby ze mnie jakakolwiek ciekawość literatury i radość życia, gdyby nie szczęśliwy przypadek - miałam dwie zakładki między stronami, materiałową ok. połowy, papierową przy końcu. ponieważ czytam to już milion lat, z automatu pomyślałam, że właściwa jest ta pokazująca, że zostało tylko kilkadziesiąt stron, i tam wróciłam, ale jak teraz...
więcej Pokaż mimo too wow. książka bardzo ciekawa, przy czym nie tyle ciekawe są poszczególne teksty co całość, w którą się układają. choć oczywiście indywidualne perełki również łatwe do znalezienia. teksty super poruszające, kolaże absolutnie wybitne i w ogóle jest to wydawnicze cudo. nie wiem, jak mogłam wcześniej nie znać ostatniej soboty lata? jeśli wydawać poezję, to chyba tylko tam -...
więcej Pokaż mimo toocena nie za wiersze, tylko za książkę, której koncepcji nie rozumiem. trochę poezji, wyrywkowe cytaty - niektóre nie całkiem bezwartościowe, ale całokształt mi się nie skleja. do wierszy jarniewicza wrócę w tomach, za takie składanki powinny być sankcje.
Pokaż mimo tojakie rozczarowanie. ula ryciak rozkochała mnie w sobie książką o osieckiej i tym, jak poszerzyła granice biografii. ale ta książka to męka. już pomijam, że zupełnie nie mogłam się dobrze skoncentrować na treści przez ponad 80 stron, bo to pewnie moja wina, ale jednak irytujące stały się dla mnie domysły autorki, co bohaterka mogła sobie myśleć w takim czy innym momencie, i...
więcej Pokaż mimo towielka wdzięczność, że dało się tym zaczytać - ponad 300 stron przeczytałam w jeden dzień. ale trochę nie wiem dlaczego. dziwna ta książka (nie po witkowskiemu) i wcale nie mam tradycyjnej satysfakcji po zakończonej lekturze kryminału. nie jest to wybitna rzecz, ale miło się czytało.
Pokaż mimo todobra ta poezja o tyle, że bliska, prosta, o nas. ale dla mnie to prawie w ogóle nie są dobre wiersze. zwłaszcza pod koniec widać, jak banalne odstają puenty i czasami aż żenują skojarzenia w języku.
Pokaż mimo toja pierdolę. jak można tak pisać, co to robi z głową i gdzie wtedy jest świat. na książki aubert mam tylko myśl, że ona wyrywa mięso życiu i serio w tych historiach nie ma nic więcej. i czym się tu zachwycać, co?
Pokaż mimo tonie będę zostawiać gwiazdek, żeby nie wpływać JEDYNĄ OCENĄ na całościową, więc zostawię komentarz. zupełnie nie dla mnie są te wiersze, nie o mnie, nie wiem o czym. za trudne, ale nie że słownictwo, tylko jakieś pourywane myśli, za którymi trudno nadążyć. nie że złe i odradzam, można sobie zajrzeć, a nawet warto, bo tom przemyślany, ładny i krytyka literacka pewnie...
więcej Pokaż mimo to
oczywiście nie znam się na poezji, ale gdyby to był mój pierwszy kontakt z wierszem, to byłby też ostatni. teksty toporne, ciężkie, nie o nas. może kolejne tomy krynickiego wejdą mi lepiej.
z literaturoznawczego punktu widzenia rozumiem zachwyty, z czytelniczego jest to książka mająca niewiele stron, a zjadająca zbyt wiele czasu. i niezostająca w głowie ani na moment.