Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Męczyłam ją od sierpnia. Może nie dlatego że była zła, ale spodziewałam się czegoś innego. Chciałam sobie zrobić swoją listę kontrowersyjnych książek do przeczytania, ale niestety spora część pozycji wspomnianych w tej książce nie budzi już dziś takich emocji, część nie ma polskiego tłumaczenia, część została wspomniana, ale nadal nie wiem o czym są... no ale jednak kilka tytułów sobie spisałam. ;)
Ciekawe były niektóre absurdalne powody zakazania poszczególnych książek.

Męczyłam ją od sierpnia. Może nie dlatego że była zła, ale spodziewałam się czegoś innego. Chciałam sobie zrobić swoją listę kontrowersyjnych książek do przeczytania, ale niestety spora część pozycji wspomnianych w tej książce nie budzi już dziś takich emocji, część nie ma polskiego tłumaczenia, część została wspomniana, ale nadal nie wiem o czym są... no ale jednak kilka...

Jest całkiem w porządku, ale jednak nieco stara, więc jeśli ktoś liczy, że nauczy się z niej tej prawnej części medycyny sądowej, to się może przeliczyć. ;) Bardziej przyda się do nauki różnych objawów na przykład.

Jest całkiem w porządku, ale jednak nieco stara, więc jeśli ktoś liczy, że nauczy się z niej tej prawnej części medycyny sądowej, to się może przeliczyć. ;) Bardziej przyda się do nauki różnych objawów na przykład.

Słuchałam audiobooka. Śmiałam się może z raz na pół godziny, bo niestety większość lepszych żartów już znałam. Sporo było też takich zupełnie nieśmiesznych, albo takich, które znałam w lepszych wersjach.
Myślę, że ta pozycja trochę traci w formie audiobooka, bo angielski lektora pozostawia wiele do życzenia, a książki z tej serii wydawane są dość ładnie i w grubej oprawie.

Słuchałam audiobooka. Śmiałam się może z raz na pół godziny, bo niestety większość lepszych żartów już znałam. Sporo było też takich zupełnie nieśmiesznych, albo takich, które znałam w lepszych wersjach.
Myślę, że ta pozycja trochę traci w formie audiobooka, bo angielski lektora pozostawia wiele do życzenia, a książki z tej serii wydawane są dość ładnie i w grubej oprawie.

Może nie porwała mnie jakoś bardzo, ale przynajmniej była na tyle dziwna, że nie zlała mi się z innymi podobnymi do siebie książkami.

Może nie porwała mnie jakoś bardzo, ale przynajmniej była na tyle dziwna, że nie zlała mi się z innymi podobnymi do siebie książkami.

Wahałam się między "przeciętna" a "dobra".
Potterowski fanfiction w stylu "Efektu motyla".

Wahałam się między "przeciętna" a "dobra".
Potterowski fanfiction w stylu "Efektu motyla".

Przeraża mnie tak wysoka średnia ocena tej książki na tej stronie.
Właśnie skończyłam czytać i na razie nawet nie mogę się zebrać, żeby napisać jak bardzo durna była.
Cieszę się tylko, że nie wydałam na nią pieniędzy, bo dostałam ją za punkty z granice.pl.
Jak się otrząsnę, to może coś dopiszę.

Przeraża mnie tak wysoka średnia ocena tej książki na tej stronie.
Właśnie skończyłam czytać i na razie nawet nie mogę się zebrać, żeby napisać jak bardzo durna była.
Cieszę się tylko, że nie wydałam na nią pieniędzy, bo dostałam ją za punkty z granice.pl.
Jak się otrząsnę, to może coś dopiszę.

Mimo że przeczytałam wcześniej sporo książek o tej tematyce, to znalazłam tu parę rzeczy, które mnie zaskoczyły.
Czyta się przyjemnie.
Bardzo ładne ilustracje.

Mimo że przeczytałam wcześniej sporo książek o tej tematyce, to znalazłam tu parę rzeczy, które mnie zaskoczyły.
Czyta się przyjemnie.
Bardzo ładne ilustracje.

Wszystko fajnie, ale dzieci w tej książce żywią się frytkami, pizzą i wielkimi porcjami lodów, a czasem gadają jak dzieci w reklamach (trochę sztucznie). Poza tym historyjki są nawet ciekawe.

Wszystko fajnie, ale dzieci w tej książce żywią się frytkami, pizzą i wielkimi porcjami lodów, a czasem gadają jak dzieci w reklamach (trochę sztucznie). Poza tym historyjki są nawet ciekawe.

Nie warto czytać tej serii naraz, bo coraz więcej się powtarza i to robi się coraz nudniejsze.

Nie warto czytać tej serii naraz, bo coraz więcej się powtarza i to robi się coraz nudniejsze.