Samotne oceany Paulina Reiter 7,8
ocenił(a) na 825 tyg. temu Wstyd mi. Naprawdę mi wstyd... za to, że nie znałam do tej pory postaci Krystyny Chojnowskiej-Liskiewicz i jej ogromnego osiągnięcia. W latach 1976 -1978 swoim przykładem pokazała ona całemu światu siłę i determinację słabej płci w dążeniu do wyznaczonego sobie celu. Kapitan Chojnowska-Liskiewicz była bowiem pierwszą kobietą na świecie, która samotnie opłynęła ziemię.
Reporterska biografia napisana przez redaktorkę „Wysokich obcasów”, Paulinę Reiter, przypomina o sukcesie naszej rodaczki. W „Samotnych oceanach” poznajemy Krystynę Chojnowską-Liskiewicz już od lat dziecięcych. Bohaterka książki urodziła się w Warszawie, zaraz po wojnie przeprowadziła się wraz z rodziną do Ostródy. Studiowała na Politechnice Gdańskiej na Wydziale Budowy Okrętów. Na studiach poznała swojego męża, Wacława Liskiewicza. Po ich skończeniu pracowała jako konstruktor w Stoczni Gdańskiej. Poza pracą zawodową zajmowała się żeglarstwem w Akademickim Klubie Morskim, w 1966 roku otrzymała patent kapitana jachtowego.
Nie będę ukrywała, że najbardziej emocjonującą częścią tej biografii jest opis samego rejsu dookoła świata. Poznajemy go dzięki opowieściom kapitan Chojnowskiej-Listkiewicz, które zostały spisane przez Autorkę tej książki. W roku 1976, po kilkuletnich przygotowaniach, Krystyna Chojnowska-Liskiewicz wchodzi na pokład małego jachtu, któremu nadała imię „Mazurek”. Jego konstruktorem był mąż niezwykłej żeglarki - Wacław. Paulinie Reiter udało się doskonale oddać atmosferę samotności, ponadludzkiego wysiłku, walki z żywiołem i samej z sobą, które towarzyszyły polskiej żeglarce w trwającym dwa lata rejsie. Trzeba pamiętać, że żeglarze nie mieli w ówczesnym czasie sprzętu technicznego, jaki obecnie jest na wyposażeniu jachtów. Nie było GPS-ów, łączności satelitarnej, czy radarów okrętowych. Morska podróż polskiej żeglarki rozpoczęła się w Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich, przebiegała przez Atlantyk, Kanał Panamski, Ocean Spokojny, Australię, wokół Afryki, aż po wyspy Zielonego Przylądka – w sumie Pani Krystyna przepłynęła 28 696 mil morskich.
Po powrocie do Polski, Krystynę Chojnowską-Liskiewicz uroczyście przywitały władze kraju na czele z Edwardem Gierkiem. Nie zostało to dobrze odebrane przez społeczeństwo, dochodziło już w tym czasie bowiem do pierwszych protestów pracowników, min. w Stoczni Gdańskiej, skierowanym przeciw komunistycznym władzom. Z tego też względu wokół rejsu polskiej kapitan powstało wiele kontrowersji i niedomówień.
Za rejs z 1978 roku Krystyna Chojnowska-Liskiewicz otrzymała najważniejsze polskie wyróżnienie żeglarskie – Srebrny Sekstant, a za całokształt żeglarskich osiągnięć, w szczególności za to, że jako pierwsza kobieta na świecie samotnie opłynęła kulę ziemską – Super Kolosa (2008). Jej wyczyn został również wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa. Chojnowska-Liskiewicz była też członkinią elitarnego nowojorskiego The Explorers Club.
„Samotne oceany” przedstawiają także dalsze życie zawodowe, sportowe i osobiste Pani kapitan po powrocie z okołoziemskiej wyprawy. Dzięki końcowej części biografii czytelnik pozostaje z zapomnianą obecnie żeglarką do ostatniego jej wypłynięcia jachtem w morze i do ostatnich jej chwil życia. Krystyna Chojnowska-Liskiewicz zmarła w 2021 roku.
Mam nadzieje, że zachęciłam was do zapoznania się z kapitan Krystyną Chojnowską-Liskiewicz i jej niewiarygodnym wyczynem. Zachęcam do lektury.