-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
ArtykułyTysiące audiobooków w jednym miejscu. Skorzystaj z oferty StorytelLubimyCzytać1
Biblioteczka
2024-04-28
2024-04-18
Druga część z historiami dziejącymi się w przytulnej kawiarni, w której można przenieść się w czasie. Nadal czytało mi się miło, natomiast nieco nużyły mnie powtórzenia. Mamy tu trochę ciekawych informacji o kobiecie duchu (wciąż wychodzącym do łazienki!), o Kazu oraz o samym kawowym rytuale. Historie są smutne, ale po raz kolejny podane w formie, która nie przytłacza swoim ciężarem.
Druga część z historiami dziejącymi się w przytulnej kawiarni, w której można przenieść się w czasie. Nadal czytało mi się miło, natomiast nieco nużyły mnie powtórzenia. Mamy tu trochę ciekawych informacji o kobiecie duchu (wciąż wychodzącym do łazienki!), o Kazu oraz o samym kawowym rytuale. Historie są smutne, ale po raz kolejny podane w formie, która nie przytłacza swoim...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-30
Lubię tematykę podróży w czasie, ale nie byłam pewna czy akurat ta książka mi się spodoba. Okazało się, że tak. Pomysł autora mnie urzekł (nie wiedzieć czemu najbardziej kobieta duch wychodząca do łazienki) ;-) Podobał mi się klimat książki. Mimo niekiedy dramatycznych dla bohaterów wydarzeń, czułam spokój.
Niby są to proste opowiadania, a jednak łączą się ze sobą i daje to efekt spójnej historii. Jest tu dużo nostalgii, smutku, który jednak przeplata się z taką delikatną radością i zrozumieniem. Nie ma tu wpływania na losy własne i świata. Jest za to godzenie się z różnymi rzeczami.
Lubię tematykę podróży w czasie, ale nie byłam pewna czy akurat ta książka mi się spodoba. Okazało się, że tak. Pomysł autora mnie urzekł (nie wiedzieć czemu najbardziej kobieta duch wychodząca do łazienki) ;-) Podobał mi się klimat książki. Mimo niekiedy dramatycznych dla bohaterów wydarzeń, czułam spokój.
Niby są to proste opowiadania, a jednak łączą się ze sobą i daje to...
2024-01-05
Trochę przedłużam sobie świąteczny czas, czytając książki właśnie takie jak ta. Dodatkowo pasuje idealnie do styczniowego wyzwania LC.
To książka dla dzieci, ale porusza trudniejsze tematy, takie jak śmierć, czy przechodzenie przez żałobę. Co za tym idzie jest smutna, ale bardzo ładnie napisana. Ma spokojny, ale nieco mroczny klimat. Piękne ilustracje robią wrażenie i oglądałam je z przyjemnością podczas czytania. Minusem jest dla mnie końcówka, która zadziała się trochę zbyt szybko i idealnie, ale zdaję sobie sprawę, że to książka dziecięca i w dodatku świąteczna, więc tak musi być.
Trochę przedłużam sobie świąteczny czas, czytając książki właśnie takie jak ta. Dodatkowo pasuje idealnie do styczniowego wyzwania LC.
To książka dla dzieci, ale porusza trudniejsze tematy, takie jak śmierć, czy przechodzenie przez żałobę. Co za tym idzie jest smutna, ale bardzo ładnie napisana. Ma spokojny, ale nieco mroczny klimat. Piękne ilustracje robią wrażenie i...
2023-12-30
Jestem prawdopodobnie jedyną dorosłą osobą, która chlipała przy tej książce ;-) Mocno porusza moją dziecięcą stronę, bardzo zżytą z zabawkami i rzeczami ogólnie. No urocze to było, co tu dużo mówić. Chociaż nie jest to taka słodka i idealna historia. Mimo wszystko jest w niej dużo gorzkiego posmaku.
Książka jest teoretycznie dla małych dzieci, ale myślę że zawartość może docenić bez problemu również starszy czytelnik. Mamy tu ciekawą przygodę, niebanalną, pomysłową krainę i kilka ważnych przesłań, ciągle aktualnych.
Do tego piękne ilustracje, nad którymi z chęcią się zatrzymywałam. I pomyśleć, że wcześniej nie ciągnęło mnie do tej pozycji. Zdecydowanie polecam.
Jestem prawdopodobnie jedyną dorosłą osobą, która chlipała przy tej książce ;-) Mocno porusza moją dziecięcą stronę, bardzo zżytą z zabawkami i rzeczami ogólnie. No urocze to było, co tu dużo mówić. Chociaż nie jest to taka słodka i idealna historia. Mimo wszystko jest w niej dużo gorzkiego posmaku.
Książka jest teoretycznie dla małych dzieci, ale myślę że zawartość może...
2023-12-25
Bardzo ładna i bardzo smutna baśniowa historia o radzeniu sobie ze stratą. Teoretycznie jest dla dzieci, ale w praktyce również dorośli mogą znaleźć tam coś dla siebie.
Ogólny zarys historii jest bardzo prosty. Cis i jego niejednoznaczne opowieści pomagają chłopcu radzić sobie z nieuniknionym odejściem matki.
Książka jest krótka i czyta się ją szybko. Nie ma w niej niepotrzebnego patosu i przekombinowania.
Bardzo ładna i bardzo smutna baśniowa historia o radzeniu sobie ze stratą. Teoretycznie jest dla dzieci, ale w praktyce również dorośli mogą znaleźć tam coś dla siebie.
Ogólny zarys historii jest bardzo prosty. Cis i jego niejednoznaczne opowieści pomagają chłopcu radzić sobie z nieuniknionym odejściem matki.
Książka jest krótka i czyta się ją szybko. Nie ma w niej...
2023-08-22
Tematyka wojenna to coś o czym uważam, warto czytać, głównie po to aby nie zapominać o tym co było i przypominać sobie o codziennym docenianiu pokoju. Jednocześnie boję się takich książek, bo są dla mnie trudne, ściskają za gardło, a niektóre sceny zostają w głowie na lata. Na "Złodziejkę książek" przyczajałam się już od dawna, a w ostateczności przeczytałam ją dopiero teraz.
To bardzo dobra, smutna książka, pokazana od strony zwykłych ludzi, ale tym razem żyjących po stronie niemieckiej. Dzięki niej można zdać sobie sprawę z tego, że tam też były osoby, które nie zgadzały się z rządami Hitlera, też cierpiały, a musiały jakoś przetrwać. Autor potrafił jednak zachować balans i nie usprawiedliwia nikogo. Po prostu pokazuje różne wymiary cierpienia.
Śmierć jako narrator to był bardzo ciekawy pomysł. Jedyne co przeszkadzało mi w tej książce to wybieganie do przodu z pewnymi zdarzeniami. Wolę kiedy wszystko toczy się swoim biegiem, nawet jeśli czasem mocno zasmuci czy zaszokuje.
Ogólnie książka jest warta przeczytania zarówno przez młodzież jak i dorosłych. Zresztą ogrom świetnych opinii coś na ten temat mówi.
Tematyka wojenna to coś o czym uważam, warto czytać, głównie po to aby nie zapominać o tym co było i przypominać sobie o codziennym docenianiu pokoju. Jednocześnie boję się takich książek, bo są dla mnie trudne, ściskają za gardło, a niektóre sceny zostają w głowie na lata. Na "Złodziejkę książek" przyczajałam się już od dawna, a w ostateczności przeczytałam ją dopiero...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-06-05
*Wyzwanie czytelnicze LC na czerwiec*
W życiu nie spodziewałam się, że ta książka aż tak mnie urzeknie i poruszy. To pozycja zarówno do czytania przez dzieci jak i dorosłych. Jednak przydałoby się, żeby młodszym czytelnikom towarzyszyli przy niej dorośli, aby wytłumaczyć pewne wątki i sytuacje.
Perspektywa chłopca z domu dziecka w czasach PRLu, tego jak widzi świat i realia w których żyje, jest opisana w sposób, który pozwala wierzyć w tę historię. Działania Solidarności, stan wojenny są tutaj pokazane bez moralizatorstwa. Jest poprostu opowieść snuta przez dziecko, które nie wszystko dokładnie rozumie, ale wywnioskowuje dużo z obserwacji i tego co mówią dorośli.
Bohaterowie są prawdziwie różnorodni, a Sylwia urzekła mnie szczególnie. Niektóre sceny sprawiają, że gardło ściska wzruszenie, inne czysty smutek. Jest też między tym dziecięca radość i piękna współpraca przy tworzeniu sztuki teatralnej. No i cieszę się, że mamy tu Lublin.
Zakończenie bardzo dobre, chociaż boli mnie serce. Ogólnie bardzo mocno polecam.
*Wyzwanie czytelnicze LC na czerwiec*
W życiu nie spodziewałam się, że ta książka aż tak mnie urzeknie i poruszy. To pozycja zarówno do czytania przez dzieci jak i dorosłych. Jednak przydałoby się, żeby młodszym czytelnikom towarzyszyli przy niej dorośli, aby wytłumaczyć pewne wątki i sytuacje.
Perspektywa chłopca z domu dziecka w czasach PRLu, tego jak widzi świat i realia...
2020-12-01
Czemu przeczytałam "Oskara i panią Różę" dopiero teraz? Otóż obawiałam się, że historia chłopca chorego na białaczkę, będzie dla mnie zbyt przytłaczająca. Okazało się inaczej. To krótka opowieść dająca nadzieję i oswajająca temat śmierci. Porusza, zasmuca, by po chwili wywołać na twarzy także uśmiech. Mimo iż całość jest bardzo krótka, o dziwo łatwo zżyć się z bohaterami. Książka warta przeczytania, być może nawet nie raz.
Czemu przeczytałam "Oskara i panią Różę" dopiero teraz? Otóż obawiałam się, że historia chłopca chorego na białaczkę, będzie dla mnie zbyt przytłaczająca. Okazało się inaczej. To krótka opowieść dająca nadzieję i oswajająca temat śmierci. Porusza, zasmuca, by po chwili wywołać na twarzy także uśmiech. Mimo iż całość jest bardzo krótka, o dziwo łatwo zżyć się z bohaterami....
więcej mniej Pokaż mimo to2021-08-29
Bardzo ładna i smutna książka. Można się zastanowić co samemu zrobiliśmy w takich trudnych sytuacjach. Jakie decyzje byśmy podjęli. Bohaterów bardzo polubiłam. Niby w książce nie dzieje się zbyt wiele, a jednak wciąga.
Bardzo ładna i smutna książka. Można się zastanowić co samemu zrobiliśmy w takich trudnych sytuacjach. Jakie decyzje byśmy podjęli. Bohaterów bardzo polubiłam. Niby w książce nie dzieje się zbyt wiele, a jednak wciąga.
Pokaż mimo to
Książkę oceniam podobnie jak poprzednią część. Podoba mi się koncept i czyta się przyjemnie mimo, że jest dużo smutku i nostalgii. W pierwszej części pomysł był jednak czymś świeżym i nowym, tutaj mamy dużo powtórzonych schematów.
Książkę oceniam podobnie jak poprzednią część. Podoba mi się koncept i czyta się przyjemnie mimo, że jest dużo smutku i nostalgii. W pierwszej części pomysł był jednak czymś świeżym i nowym, tutaj mamy dużo powtórzonych schematów.
Pokaż mimo to