-
Artykuły
Plenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2 -
Artykuły
W świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać4 -
Artykuły
Zaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2 -
Artykuły
Ma 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant7
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika![](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-avatar-80x80.jpg)
![](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-avatar-80x80.jpg)
W obliczu ogromnej ilości znajdujących się w Lolicie aluzji i nawiązań (zahaczających o rozmaite dziedziny sztuki i nie tylko) każdy z nas jest tylko raczkującym dzieckiem. Na szczęście powstał doskonały przekład Roberta Stillera (wydany przez Państwowy Instytut Wydawniczy), bogaty w liczne i wyczerpujące przypisy, pozwalające każdemu, nawet literackiemu laikowi, zagłębić się w tę fascynującą grę, w którą Nabokov gra z czytelnikiem.
Zanim zdążyłam ją skończyć, już stała się moją ulubioną książką. Polecam ją teraz każdemu, chociaż wiem, że nie dla każdego się nadaje (albo nie każdy się dla niej nadaje ;)) i nie każdego pochłonie w takim stopniu, jak mnie. Warto jednak sięgnąć po nią i w ciągu kilkudziesięciu stron zorientować się - może właśnie jesteś tą osobą, do której styl, treść i ogólna aura tej książki przemówi naprawdę silnie? Jeśli jednak zmęczy Cię, zamiast zafascynować - trudno, nie każdemu jest ona dedykowana ;)
Edit: po przeczytaniu komentarzy innych czytelników pragnę zacytować opinię z okładki Lolity: "Elio Vittorini: Tylko analfabeta, bigot albo tępak może się w tej powieści doszukać czegoś gorszącego lub skandalicznego." Bo przecież nie o to chodzi.
W obliczu ogromnej ilości znajdujących się w Lolicie aluzji i nawiązań (zahaczających o rozmaite dziedziny sztuki i nie tylko) każdy z nas jest tylko raczkującym dzieckiem. Na szczęście powstał doskonały przekład Roberta Stillera (wydany przez Państwowy Instytut Wydawniczy), bogaty w liczne i wyczerpujące przypisy, pozwalające każdemu, nawet literackiemu laikowi, zagłębić...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-07-01
2013-02-18
To była moja ulubiona lektura szkolna. Taka, do której chętnie wraca się samemu z siebie. Szkoda, ze nie ma jej już nawet na liście lektur do matury rozszerzonej. Nie zajmuje wiele czasu, a warto poznać tę oświeceniową powiastkę filozoficzną i zachwycić się jej lekko podaną fabułą i istotnym przesłaniem.
Jej dwukrotne przeczytanie skłoniło mnie do zapoznania się bliżej z postacią Woltera. Po przeczytaniu jego biografii jestem szczęśliwszym człowiekiem - wiem, że istniał ktoś, kto miał poglądy (np. religijne) niemal identyczne jak moje!
To była moja ulubiona lektura szkolna. Taka, do której chętnie wraca się samemu z siebie. Szkoda, ze nie ma jej już nawet na liście lektur do matury rozszerzonej. Nie zajmuje wiele czasu, a warto poznać tę oświeceniową powiastkę filozoficzną i zachwycić się jej lekko podaną fabułą i istotnym przesłaniem.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJej dwukrotne przeczytanie skłoniło mnie do zapoznania się bliżej z...