rozwiń zwiń
Halina

Profil użytkownika: Halina

Bydgoszcz Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 3 lata temu
218
Przeczytanych
książek
218
Książek
w biblioteczce
194
Opinii
655
Polubień
opinii
Bydgoszcz Kobieta
Dodane| 5 książek
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Każdy ma swojego anioła stróża, a przynajmniej część osób w to wierzy. Co się jednak wydarzy, gdy ktoś go straci? Umrze? A może tylko będzie miał pecha trochę częściej niż "wszyscy"? A może... Sam stanie się swoim aniołem stróżem? I jeszcze uratuje swojego opiekuna, okaleczonego i bezbronnego, męczącego się na ziemi w formie pół-anielskiej, pół-ludzkiej, a przy okazji odmieni życiu kilku innych osób?

"Tam, gdzie spadają anioły" to prosta, ale zarazem bardzo głęboka i wzruszająca opowieść. Proste i często przerysowane, kontrastowe wobec siebie postacie idealnie pokazują bolesną specyfikę naszych czasów i zamknięcie nie tylko na sprawy boskie, ale i przede wszystkim ludzkie. Uczy, krzepi, daje nadzieję - i zastanawia. Może jednak anioły istnieją naprawdę i nie są tylko domeną chrześcijańską? Może każdy jednak ma takiego swojego opiekuna? A może Zło zostało stworzone umyślnie i tak naprawdę jest... dobre? Jest równowagą dla dobra, bo żadne bez tego drugiego nie miałoby znaczenia? Może wszystko ma swoją drugą stronę medalu, a życie nie jest tylko i wyłącznie czarno-białe. Może miłość to nie ratowanie ukochanej osoby przed każdym, nawet najmniejszym bólem? Może to właśnie pozwalanie jej na cierpienie, by stała się mądrzejsza i dojrzalsza?

I może jednak świat jest trochę trudniejszy i bardziej skomplikowany, niż nam się zwykle wydaje?

Każdy ma swojego anioła stróża, a przynajmniej część osób w to wierzy. Co się jednak wydarzy, gdy ktoś go straci? Umrze? A może tylko będzie miał pecha trochę częściej niż "wszyscy"? A może... Sam stanie się swoim aniołem stróżem? I jeszcze uratuje swojego opiekuna, okaleczonego i bezbronnego, męczącego się na ziemi w formie pół-anielskiej, pół-ludzkiej, a przy okazji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tym razem nie liczcie na full recenzję. Będzie krótko i na temat: genialna książka. Głęboka, szczera, z przymrużeniem oka i ogromnym humorem, ale idealnie pokazująca przewrotność życia - i udowadniająca, że każdy film ma szczęśliwe zakończenie i trzeba cały czas myśleć pozytywnie. Dwoje nienormalnych do granic możliwości ludzi i jeszcze mniej zwyczajnych przyjaciół i rodziny, stanowiących doskonałe tło, walka o własne szczęście - i powrót do pełni życia oraz zdrowia psychicznego. Nie do opisania, ot, doskonała. Niczego jej nie brakuje.

Tym razem nie liczcie na full recenzję. Będzie krótko i na temat: genialna książka. Głęboka, szczera, z przymrużeniem oka i ogromnym humorem, ale idealnie pokazująca przewrotność życia - i udowadniająca, że każdy film ma szczęśliwe zakończenie i trzeba cały czas myśleć pozytywnie. Dwoje nienormalnych do granic możliwości ludzi i jeszcze mniej zwyczajnych przyjaciół i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zawsze trudno mi było zrozumieć PRL. Niby było źle i wszyscy się cieszyli, gdy oficjalnie została zakończona, a z drugiej strony zawsze wspominają ją z rozrzewnieniem i nieraz słyszę, że w sumie, to wtedy było lepiej niż dzisiaj.
I chociaż moje dzieciństwo też miało swoje Maczugi, tazosy, Pokemony i karteczki z W.I.T.C.H, trudno mi zrozumieć gumę „Donald” i zachwyt zwykłymi spodniami jeans – bo dzisiaj każdy może takie mieć, jeżeli tylko weźmie trochę pieniędzy i ruszy tyłek do sklepu. Albo nawet nie, bo przecież pojawiło się coś takiego jak zakupy przez Internet.
Mam sporą wyobraźnię, ale w tym przypadku mnie zawodzi, bo nie mogę dobrze zrozumieć okresu młodości moich rodziców. Źle mi z tym, w pewien sposób – o dziwo łatwiej jest mi ogarnąć myślą codzienne życie ludzi z okresu II wojny światowej niż tych, którzy dojrzewali jakieś 30 lat temu! Zawsze, gdy o tym myślę, widzę przed oczami moją obecną historyczkę, która, gdy kończy opowiadać o gumie „Donald” właśnie czy innych ważnych elementach PRLowskiej rzeczywistości, patrzy na nas jakby wyrwana z transu i z bólem zauważa, że nic nie rozumiemy i „nie czujemy tego”. Trudno zrozumieć coś, czego się samemu nie przeżyło i co jest tak, wbrew pozorom, naprawdę odległe. O wojnie mamy teraz masę filmów, seriali, książek – tak łatwo identyfikować się z jednym z bohaterów i „poczuć na sobie cień wojny”. A o Polskiej Republice Ludowej tylko się mówi, i to mówi o niej babcia, po raz setny, zdaje się, kiedy chętnie już byśmy wrócili do Fejsa, a nie siedzieli i słuchali tych samych anegdotek.
Na szczęście trafiłam na „Denim blue” Katarzyny Ryrych. Sama nie wiem, czemu akurat sięgnęłam po tę książkę – przypadek? Przeznaczenie? W każdym razie obietnica zawarta w posłowiu sprawiła, że od razu zapragnęłam od tej książki rozpocząć przygodę wakacyjną – podróż w przeszłość, nieodległą, w której jeansy były marzeniem, telewizor był jeden na cały blok, o ile w ogóle, a dzieciaki wymieniały listy z młodymi Rosjanami, „aby ich polsko – radziecka przyjaźń trwała na wieki”. Przeniosłam się do Polskiej Republiki Ludowej, a konkretnie jej „stolicy” – Nowej Huty.
Książka opowiada historię chłopaka, Zygi, dla którego komunistyczna rzeczywistość jest codziennym życiem. Mieszka on w hotelu robotniczym tylko dlatego, że inne mieszkania były za małe dla jego rodziny, więc przyznano im właśnie takie, ale matka Zygi musi pracować jako dozorczyni (czyli, krótko mówiąc, sprzątaczka), by sobie na nie „zasłużyć”. Chłopak mieszka w jednym pokoju razem z ciotką, która wciąż obawia się powtórnego ataku ze strony Niemców (ale tylko z RFN – bo w NRD to są ci dobrzy Niemcy), dwoma siostrami, z których jedna potajemnie spotyka się z hipisem, a druga koresponduje z tajemniczym Kalusem z Niemiec, a sam marzy tylko o tym, by mieć wymarzoną parę prawdziwych, zachodnich jeansów – weblerów albo leerów – tak jak pewna Czarna Owca, o opalonych nogach, która chodzi z nim do szkoły i mieszka w pokoju o niebieskich ścianach z żółtym dywanem…
„Denim blue” to opowieść… o życiu. Życiu, które wcale nie różni się zbytnio od obecnego, jak się okazuje. Bo chociaż pralkę raczej każdy z nas w domu ma, mało kto już pisze listy, a w sklepach można coś kupić i to nie „na kartkę” czy za nielegalnie zdobyte dolary, a za nasze polskie złotówki, to każdy dojrzewający Polak mierzy się z podobnymi problemami. Zygmunt musi zmierzyć się z trudną rzeczywistością komunistycznego świata, w którego ideologię nie wierzy, problemami w osiągnięciu marzeń, które dziś zdają się być błahostką – jak właśnie kupno jeansów czy telewizora dla rodziny. Ale staje też przed problemami znanymi i dzisiejszej młodzieży – takimi jak poświęcenie się w imię rodziny, pierwsza praca, przyjaźń, pierwsze zauroczenia i nieporozumienia… Wszystko, co związane z dojrzewaniem.
Książka ta pozwala dojrzeć, że chociaż czasy są różne, to ludzie są tacy sami – czują to samo, mają takie same problemy, czują to samo. A o tym wszystkim czytelnik przekonuje się, zagłębiając się w świat „młodości naszych rodziców” – czy można sobie wymarzyć lepszą lekcję historii?

Maja Julia Rosińska

Zawsze trudno mi było zrozumieć PRL. Niby było źle i wszyscy się cieszyli, gdy oficjalnie została zakończona, a z drugiej strony zawsze wspominają ją z rozrzewnieniem i nieraz słyszę, że w sumie, to wtedy było lepiej niż dzisiaj.
I chociaż moje dzieciństwo też miało swoje Maczugi, tazosy, Pokemony i karteczki z W.I.T.C.H, trudno mi zrozumieć gumę „Donald” i zachwyt...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Halina

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Ulubione

Alan Alexander Milne Kubuś Puchatek Zobacz więcej
Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto szkła Zobacz więcej
Gabriel García Márquez - Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej
Michaił Bułhakow Mistrz i Małgorzata Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto popiołów Zobacz więcej
Terry Pratchett Czarodzicielstwo Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
218
książek
Średnio w roku
przeczytane
12
książek
Opinie były
pomocne
655
razy
W sumie
wystawione
217
ocen ze średnią 7,5

Spędzone
na czytaniu
905
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
9
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
5
książek [+ Dodaj]